robertr pisze:

> Mieszkam kilka kilometrów za Warszawą niedaleko Wisły i nadziwić się
> nie mogę że z roku na rok coraz łatwiej Wisła zamarza, mimo że ogromne
> ilości ciepła są wpompowywane do Wisły przez kanalizację.
> Pozdrawiam

No to nie słyszałeś o... ociepleniu klimatu...? :-)))

Wiecie jaką ostatnio czytałem bzdurę na resorach... ???

Jacyś 'półmądrzy' pseudonaukowcy skomentowali tegoroczną śnieżną zimę w
ten sposób..., że
obfite opady śniegu są spowodowane globalnym ociepleniem !!!

Jak dla mnie... zresztą tak jak w historii każdą zbrodnię można zgrabnie
wytłumaczyć i łatwo przekuć w bohaterstwo narodowe - tak i tu. Klimat
się ociepla, więc jest więcej pary wodnej w powietrzu i stąd obfitsze
opady śniegu.

Nie dziw się zatem, że Wisła coraz bardziej zamarza... w końcu mamy
globalne ocieplenie :-DDD

Na pewno znajdą się mądrale, którzy i to zamarzanie Wisły są w stanie
wytłumaczyć 'globalnym ociepleniem'. Mnie już nic nie zdziwi...

Robili z ludzi idiotów w średniowieczu, robili za Cara, za Stalina...,
robią i teraz aż miło.