-
Data: 2016-03-25 21:02:39
Temat: Re: Wczoraj w TV byl program o uchodzcach we Francji
Od: Budyń <b...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu piątek, 25 marca 2016 16:30:21 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
> On 2016-03-25 15:20, Budyń wrote:
> [...]
> >> Najwazniejsze by zgadzalo sie, ze w Jedwabnem mordowali z powodow
> >> religijnych nie?
> >
> > najlepsze są przykłady gdzie nie za bardzo wiadomo czy w ogole doszło
> > do takiego zdarzenia (mordowanie z własnej inicjatywy zydów przez
> > polakow)
> Nie no przecież powszechnie wiadomo, że tam gdzie zbrodni dokonali
> Polacy, to tak na prawdę nie Polacy byli tylko jakieś "zielone ludziki".
Kto nadał na polaków w sprawie jedwabnego? Niejaki gross. O jego wiarygodnosci tu:
http://wpolityce.pl/historia/286367-glos-w-sprawie-t
omasza-grossa-nierzetelnosc-naukowa-na-uniwersytecie
-princeton
a o samym zdarzeniu
relacja Ks. Edwarda Orłowskiego
"Dlaczego poczułem się upoważniony do zabierania głosu w sprawie mordu Żydów w
Jedwabnem? Ponieważ miałem bardzo szczegółowe informacje o przebiegu tego mordu na
Żydach od ks. Józefa Kęblińskiego, który opowiadał mi o tym wielokrotnie. Dzięki temu
czuję się świadkiem pośrednim.
Sprawa korzeniami sięga roku 1939, kiedy do Jedwabnego przyszli Niemcy, ale na
podstawie umowy Ribbentrop - Mołotow ustąpili miejsca Sowietom. Po wkroczeniu
Sowietów, Żydzi przywitali ich kwiatami, objęli stanowiska w urzędzie miejskim.
Utworzyli z młodych Żydów sowiecką milicję i przystąpili do współpracy z NKWD.
Współpraca ta polegała na tym, że udzielali oni NKWD szczegółowych informacji, a
ponieważ w październiku 1939 r. zawiązał się ruch oporu, była to szkoła do
kształcenia w walce partyzanckiej trzech powiatów: łomżyńskiego, białostockiego i
augustowskiego. Zgromadziło się tu trochę ludzi z podwarszawskich i warszawskich
szkół wojskowych. Mieszkali oni i działali w Jedwabnem, ale Żydzi ich szpiegowali,
dlatego też przenieśli się do sąsiedniej wsi Kubrzany, ale i tam ich szpiegowano.
Wtedy przenieśli się za Biebrzę, na tereny bagienne, do uroczyska Kobielno, gdzie
była leśniczówka, która stała się miejscem ich pobytu. Ale i tam ich wyszpiegowano,
mieli w tym swój duży udział Żydzi jedwabieńscy. W dzień Zesłania Ducha Świętego1941
r. najechało NKWD i oddziały Armii Czerwonej, i rozegrała się walka, w której zginęli
partyzanci, ale o wiele więcej żołnierzy NKWD.
Po tym wypadku były najboleśniejsze zsyłki. Żydzi przygotowywali listy patriotów,
ludzi wartościowych, wykształconych, których należało jak najszybciej wywieźć.
Czynnie więc uczestniczyli Żydzi w aresztowaniach, przyprowadzali enkawudzistów w
miejsce zamieszkania skazańców i wraz z NKWD wywieźli ich furmankami do Łomży na
stację kolejową. To Żydzi uzbrojeni w karabiny konwojowali furmanki. Matki i żony
aresztowanych błagały Żydów - sąsiadów, aby umożliwiono ucieczkę ich mężom i synom, w
czasie drogi do stacji. Żydzi jednak nie dopuścili do żadnej ucieczki. Nieznany jest
ani jeden przypadek, aby komuś pomogli uciec.
Najbardziej tragiczny był ostatni konwój, tuż przed wkroczeniem Niemców do Łomży,
czyli przed wybuchem wojny niemiecko - sowieckiej. Pociąg, składający się z wielu
wagonów bydlęcych, nie zdążył zabrać wszystkich ludzi. Pozostałych więc umieszczono w
więzieniu, oczekując na następny transport. 22 czerwca 1941 r. Niemcy wkroczyli do
Łomży, więźniowie sforsowali drzwi i zamki i wydostali się z więzienia, powracając do
Jedwabnego, spotykając tu Żydów, którzy ich konwojowali.
Mieszkania Polaków były zajęte, rodziny były wywiezione w głąb Rosji, Polacy
wracając, nie mieli gdzie się podziać.
10 lipca 1941 r. Niemcy zorganizowali likwidację Żydów w Jedwabnem. Przez pierwsze
dni, poprzedzające tę likwidację, Żydów zganiali na rynek do pracy celem wyrywania
trawy, po tym wyrywaniu trawy rozpuszczali ich do domów. Na drugi dzień powtórzyli te
same działania, dopiero trzeciego dnia postanowili ich zamordować. Tak więc dopiero
trzeciego dnia dokonano spalenia Żydów.
Ks. Kębliński mieszkał na plebani, którą Niemcy zwrócili po "Selsowiecie". Niemcy
mieli kwaterę w starej aptece. Zwrócili ks. Kęblińskiemu plebanię po "Selsowiecie",
również tutaj mieszkał z księdzem przez krótki czas kapelan niemiecki. Ponieważ ks.
Kębliński znał język niemiecki, z konieczności stawał się tłumaczem, między Polakami
i Niemcami, Żydami i Niemcami. Dowiedział się ks. Kębliński od Niemców, że Żydzi będą
zniszczeni, bo jeden z żandarmów udzielił informacji, że przyjechało do Białegostoku
komando w liczbie 240 Niemców , które zrobi porządek z Żydami. Ks. Kębliński próbował
tłumaczyć, że może jednak udałoby się ocalić tych Żydów. Żydzi nawet chcieli zebrać
kosztowności celem przekupienia Niemców. Ale Niemcy oświadczyli, że to jest
niemożliwe. Powiedzieli, że tam, gdzie stanie noga żołnierza niemieckiego, Żyd nie ma
prawa żyć.
Ks. Kębliński ostrzegł niektórych poważnych Żydów. Mógł o tym powiedzieć tylko tym,
których uważał za zdolnych do dyskrecji, bo inaczej sam zostałby rozstrzelany.
W dniu, kiedy spędzano na rynek nie tylko mężczyzn, ale kobiety i dzieci, ks.
Kębliński poszedł, na posterunek do oficera, wysokiej rangi, który dowodził całą
akcją i tłumaczył mu; jeżeli winni są wam mężczyźni i posądzacie ich o sympatię do
komunizmu, to przecież dzieci i kobiety są nic niewinne. I usłyszał odpowiedź: "Czy
ty nie wiesz, kto tu rządzi? Nie wtrącaj się, jeśli chcesz mieć głowę na karku i
zachować życie". Otworzył drzwi i potężnym głosem krzyknął :Rauss i ks. Kębliński
opuścił posterunek. Czuł się całkowicie bezradny. Na słupach wisiały ogłoszenia, że
kto ukryje Żyda lub ułatwi ucieczkę, będzie rozstrzelany do trzeciego pokolenia.
Widział, jak Polacy byli zmuszani, wyganiani na rynek, celem pilnowania i
konwojowania Żydów prowadzonych do stodoły. Ale nikt się nie domyślał, jaki będzie
tego finał, ani Żydzi, ani Polacy. Żydzi poszli z rzeczami potrzebnymi im do użytku
codziennego, spokojnie, nie domyślali się, co ich czeka. Ks. Kębliński przypuszczał,
że Żydów mogło być od 150 do 200,
O samym momencie wiemy tylko to, że nastąpił wybuch, krzyk. Wiemy, że Żydzi próbowali
uciekać ze stodoły, ale stodoła była szczelnie otoczona przez uzbrojonych Niemców.
Tylko Niemcy byli uzbrojeni, wiadomo, nie zgodzili się dać broni nawet Karolakowi,
agentowi niemieckiemu, którego Niemcy mianowali burmistrzem.
Dzieło więc ostatecznej zagłady Żydów było tylko i wyłącznie dziełem Niemców. Polacy
byli zmuszeni do pilnowania pod groźbą utraty życia. Z zeznania Żyda, dochodzącego
spadku w urzędzie Sądu Rejonowego w Łomży wynika jednoznacznie, że Żydzi zostali
spaleni w stodole przez Niemców. Do stodoły wepchnięto też i spalono co najmniej
trzech Polaków; wepchnięci zostali przez Niemców.
Żydzi mieli ze sobą przedmioty użytku codziennego, łyżki, widelce, rzezak miał nóż.
Żydzi nie wiedzieli, że idą na śmierć. Ów nóż był przeznaczony do uroczystości
rytualnych.
Na tym relacja została zakończona, zawiera ona pięć kart zapisanych na plebani w
Jedwabnem, w obecności niżej podpisanych osób:
Ks. Edward Orłowski (pozostałe podpisy nieczytelne)
Jedwabne 10 czerwca 2001 roku
zatem jesli sprawia ci przyjemnosc samooblewanie sie g.... to trzymaj sie tematu
jedwabnego.
> > oooo, w meksyku katolicy mordowali z własnej inicjatywy tak ze 100lat
> > temu
> Czyli jednak przyznajesz, że katolicy nie są tacy świeci jak się ich maluje.
Jasne ze swieci nie są ale w porównaniu z innymi opcjami wypadają raczej dobrze.
O co chodzilo w meksyku to se pogulaj o co kaman, ba film nawet jest
b.
Następne wpisy z tego wątku
- 25.03.16 21:12 masti
- 25.03.16 21:18 Budyń
- 25.03.16 21:20 masti
- 25.03.16 21:24 Budyń
- 25.03.16 21:26 Budyń
- 25.03.16 21:28 Budyń
- 25.03.16 21:27 masti
- 25.03.16 21:30 masti
- 25.03.16 21:31 masti
- 25.03.16 21:40 Budyń
- 25.03.16 21:41 masti
- 25.03.16 21:46 Budyń
- 25.03.16 21:47 masti
- 25.03.16 22:02 Maniek4
- 25.03.16 22:13 Budyń
Najnowsze wątki z tej grupy
- Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- ...a po nocy, przychodzi dzień...
- pierdolec na punkcie psa
- Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- Inteligentne oświetlenie schodów
- Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- Sezon grzewczy kurła
- ogłoszenie widziałem na słupie WN
- miałem zły sen
- Wilgotnosciomierz?
- co się rzuca w oczy w PL
- Czyszczenie rur
Najnowsze wątki
- 2024-11-24 Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- 2024-11-15 ...a po nocy, przychodzi dzień...
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa
- 2024-10-18 Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- 2024-10-16 Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- 2024-09-23 Inteligentne oświetlenie schodów
- 2024-09-22 Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-22 Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-18 szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- 2024-09-13 Sezon grzewczy kurła
- 2024-09-11 ogłoszenie widziałem na słupie WN
- 2024-09-10 miałem zły sen
- 2024-09-09 Wilgotnosciomierz?
- 2024-09-08 co się rzuca w oczy w PL
- 2024-09-08 Czyszczenie rur