eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWczoraj w TV byl program o uchodzcach we FrancjiRe: Wczoraj w TV byl program o uchodzcach we Francji
  • Data: 2016-03-31 18:41:01
    Temat: Re: Wczoraj w TV byl program o uchodzcach we Francji
    Od: Budyń <b...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu czwartek, 31 marca 2016 17:03:46 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > Jaka historia?
    > To tylko fobie.
    > Obecnie w Europie związki homo uznaje ponad 20 państw.
    > Jakie problemy widzisz w tych krajach?


    głównie takie ze promując "nowoczesne" społeczństwo doprowadza sie go do stanu gdy
    nie jest sie w stanie obronic przed najazdem hunów. Tu nawet nie chodzi o homo tylko
    o destrukcje istniejących więzi społecznych

    tu se poczytaj http://nf.pl/po-pracy/o-kryzysie-wspolczesnego-spole
    czenstwa,,9914,295
    to co prawda bardzo ukierunkowane na rynek, ale mozna wnioski ogólniejsze wyciągnąć:

    Próbując jednak wskazać źródła współczesnej krytyki rynku z pewnością należałoby
    wymienić K. Marksa, a także, a może nawet przede wszystkim, M. Webera. Ten ostatni
    wprowadził do dyskursu nowoczesności pojęcie racjonalizacji, rozumianej jako proces
    emancypacji rozumu, którego podstawową konsekwencją jest autonomizacja poszczególnych
    sfer wartości [por. Krasnodębski, 1999].

    Według niemieckiego socjologa proces ten ma ambiwalentny charakter, bowiem wraz z
    uwolnieniem potencjału racjonalności od totalizujących religijnych wizji
    rzeczywistości, bezpowrotnie utracone zostało poczucie sensu i jedności świata; ceną
    "odczarowania", swoistej demitologizacji jest zatem ostatecznie dramatyczna
    świadomość arbitralności wszelkich rozstrzygnięć aksjologicznych. Innymi słowy, rozum
    zastępując religię i mit w roli źródła legitymizacji porządku nie jest w stanie tej
    roli wypełnić do końca, racjonalizacja rozumiana bowiem, jako rozwój refleksyjności i
    autonomii człowieka, dając radykalną wolność w sferze wartości, równocześnie czyni
    wszelki porządek wątpliwym
    [...]
    Idąc dalej tym tokiem rozważań, należy podkreślić, iż nie bez znaczenia jest fakt, że
    rynek zakłada konkurencję. Dotyczy ona nie tylko producentów, ale także konsumentów.
    W sposób oczywisty musi więc prowadzić to do atomizacji społeczeństwa; skoro bowiem
    wypełnianie roli konsumenta wypiera inne typy zachowań społecznych, inni muszą być w
    większości interakcji postrzegani jako rywale, nie jako partnerzy. Konsekwencją tego
    jest, że "porządek społeczny nie opiera się już na zobowiązaniach rodzinnych albo
    obywatelskiej odpowiedzialności, ani na normach i wartościach społecznie uciskanych
    społeczności" [Aldrigde, 2006, s.132].




    b.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1