eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWentylator sufitowy a sufit podwieszanyRe: Wentylator sufitowy a sufit podwieszany
  • Data: 2011-02-08 07:46:00
    Temat: Re: Wentylator sufitowy a sufit podwieszany
    Od: Albercik <n...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 07.02.2011 20:42, Wwieslaw pisze:

    > Czy to da sie powiesic i nie sciagnie sufitu na glowe?
    > Jesli tak - do plyty, do profili? jesli nie, jest jakas technika, zeby
    > to chwycic do sufitu "rodzimego" bez wiekszego orania w podwieszonym?

    10 kilo to dużo i nie dużo. Jako że będzie się to kręciło, może jeszcze
    jest tam sznureczek za który się ciągnie żeby włączyć/wyłączyć.. to na
    pewno bym nie przykręcał na środku płyty, jedynie do stelaża lub w jego
    bliskiej odległości. Oczywiście należy użyć odpowiednich kołków! Choć i
    z tym rozwiązaniem nie spał bym spokojnie pod taką lampą...

    Z drugiej strony idealnym wyjściem było by dokręcenie go do sufitu
    właściwego. To czy jest to wykonalne bez dewastacji zależy od tego jaka
    jest odległość pomiędzy płytami a stropem. Jeżeli jest to odległość
    mniejsza od długości wiertła, pomniejszonego o długość roboczą kołka,
    jakie posiadasz/możesz posiadać (oczywiście średnica rozsądna - musisz
    do tego kołek kupić fi6..12mm) to zamocowanie tego w stropie właściwym
    nie będzie problemem.

    Jako kotwę + przedłużkę polecam sprawdzony zestaw:

    kotwa stalowa:
    http://www.zamocowania.pl/grafika/kolki/mini/kotwa_c
    slr.gif
    wywalasz z tego zestawu oryginalną nakrętkę.
    kupujesz coś takiego:
    http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSAhlNovhbb2
    wnh1gUCAqJCJFxNcVP7PI0ONnRFLu4CtYoNlV7H
    oraz odpowiedni pręt gwintowany i kilka nakretrek

    Na pręt gwintowany nakręcasz zwykłą nakrętkę, tak aby za nią wystawał
    pręt na około 5mm, na te 5mm nakręcasz tą nakrętkę łącznikową i je
    kontrujesz. Z drugiej strony nakrętki łącznikowej wkręcasz kotwę, tylko
    trochę żeby się trzymała. Całość przez otwór w kartongipsie wkładasz do
    otworu w stropie właściwym. Na wolnym końcu pręta gwintowanego nakręcasz
    dwie nakrętki, kontrujesz je i za ich pomocą dociągasz kotwę.
    Podczas wiercenia musisz patrzeć na wiertło jak daleko wchodzi w strop
    właściwy, bo podczas osadzania kotwy nie będziesz tego widział.

    Wadą tego rozwiązania jest to że masz ograniczoną długość nakrętki
    łącznikowej, zostaje około 1cm na wciągnięcie kotwy. Jeżeli materiał w
    którym osadzamy kotwę nie stawi oporu wcześniej to kotwa nie będzie
    prawidłowo osadzona i może zlecieć. Jeżeli masz jako takie doświadczenie
    w wierceniu to powinieneś od razu wiedzieć czy kotwa będzie siedzieć czy
    nie. Wiertło musi być poprawnie dobrane do kotwy.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1