eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWielkość domu a wielkość mieszkaniaRe: Wielkość domu a wielkość mieszkania
  • Data: 2013-07-09 17:39:35
    Temat: Re: Wielkość domu a wielkość mieszkania
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Bula" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:k...@w...czorty.pl...

    >> Nie za cały dzień - za 4 godziny od 13 do 17, można też od 9 do 13 jeśli
    >> komuś bardziej odpowiada. 100zł opłaty miesięcznej, 1zł / dzień opłaty
    >> za podwieczorek i 10zł / miesiąc opłata roczna za pomoce naukowe.

    > Czyli u Ciebie zona nie pracuje,

    Pracuje różnie w zależności od potrzeb i wieku najmłodszego dziecka: na pół
    etatu, 3/4 lub cały, a bezpośrednio po macierzyńskim przez chwilę w ogóle
    nie pracowała. Średnio pomijając macierzyński wyjdzie między pół etatu a
    3/4.

    >> w naszym przypadku ja i zona pracujemy 8h, ja nawet 8.45. Czyli twoje
    >> wydatki sa troche inne niz wiekszosci.

    > Oblicz sume gdyby jednak potrzebne bylo przedszkole na 9h, wtedy
    > porozmawiamy o wydatkach.

    Nie wiedzę konieczności 9 godzin i nikt z mojej rodziny ani znajomych nie
    posyła na tak długo dziecka do przedszkola. Nawet w tych okresach gdy oboje
    pracujemy na cały etat nasze dzieci spędzają w przedszkolu maksymalnie po 6
    godzin i obiady jedzą normalnie z nami w domu. Przestawiamy sobie wtedy
    godziny pracy np. 6:14 i 9-17.

    Koszt dodatkowych godzin bez obiadu to kolejne 100zł od osoby, to ciągle
    będzie bardzo daleko od 10tys za dziecko.

    >> ROTFL "zwykła" wizyta jest _darmowa_. Te 100zł to na leki głównie na
    >> alergie.

    > Mala zlapala jakies zapalenie, 50zl pobranie krwi. Pozniej kontrolna
    > wizyta u lekarza ktory zajmuje sie dzieckiem 100zl.
    > Problemy pewnie pojawia sie jak mala pojdzie do zlobka.

    Nie rozumiem, płacisz bo lubisz, czy macie tak odległe terminy, że trzeba
    chodzić prywatnie?
    Moje dzieci miały już kilkukrotnie badaną krew, kilkukrotnie mocz, raz
    badanie genetyczne, wielokrotnie USG i nigdy za żadne badanie nie zapłaciłem
    ani złotówki.

    [ciach]

    > Zgadadzam sie, na promocjach mozna zlapac cos ciekawego. Ale fajnie
    > czasami troszke zaszalec, i kupic cos ladnego na wyjscie do rodziny itd.
    > Cale szczescie ze na 1 rok, to rodzina nas obdarowala, teraz my tam cos
    > dodamy od siebie i bedzie na kolejne dziecko w rodzinie :)

    No i tak to działa w praktyce. Ja ten wątek specjalnie pominąłem, bo zaraz
    by się ktoś odezwał, że on nie ma rodziny i przyjaciół i nie ma od kogo
    dostać. Gdyby nie to że od początku planowaliśmy więcej dzieci niż tylko
    jedno to pewnie wielu rzeczy byśmy nie kupowali tylko pożyczali.

    [ciach]

    > Fajne zabawki sa drogie, ale co 2-3 tygodnie wymiana na stare schowane i
    > jest OK :)

    Też tak robiliśmy. Dodatkowo łatwiej wtedy zapanować na bałaganem.

    >>>> Suma 9260zł czyli blisko wspomnianych 10 tysięcy.. tyle że to dotyczy
    >>>> trójki dzieci :-)

    >>> Byly bledy w wyliczeniach i straszne masz dziwne stawki.
    >> Jedne błąd, co zmienia kwotę na około 12 tysięcy.

    > Ale w twoim przypadku, przedszkole na 4h jest ok dla Ciebie. Dla
    > standardowej rodziny 9h to standard.

    Nie znam takiej rodziny. Poważnie. Wiem, że przedszkola oferują obiady więc
    pewnie ktoś z tego korzysta, ale ja nikogo takiego nie znam. W kolejności od
    najliczniejszych przypadków:
    - krótsza praca jednego z małżonków (albo niepełny etat, albo praca na pełny
    etat w szkole)
    - różne godziny pracy - biuro 7-15 + np. sklep 10-18
    - praca na trzy zmiany i odpowiednie ustawienie grafików
    - praca obojga w godzinach 8-16 i korzystanie z pomocy dziadków
    - praca obojga w godzinach 8-16 i przesunięcie godzin pracy za zgodą szefa
    np. 7-15 + 9-17
    - jedno z małżonków prowadzi działalność gospodarczą w domu, albo przy domu
    - jedno z małżonków pracuje zdalnie z domu
    - jedno z małżonków w ogóle nie pracuje

    >>>> Uprzedzając tak pominąłem takie rzeczy jak nosidełko, łóżeczko czy
    >>>> wózek, bo jest to jednorazowy wydatek i z zapasem pokrywa go becikowe.

    >>> 1000zl za becikowego to idzie na zastrzyki i lozeczko. Naprawde

    >> Na jakie znowu zastrzyki?

    > W momencie urodzin dziecka, obecnie aa jakies obowiazkowe
    > zastrzyki.Dostepne formie jak dobrze pamietam, 1 zastrzyk za 500-700zl
    > lub seria za 300-500. Dokladnych cen nie pamietam, ale one pochlaniaja
    > czesc becikowego. Nie moj temat, wiec prosze o wyrozumialosc.

    Można zamiast trzech darmowych szczepionek zastosować płatną szczepionkę 3w1
    i "zaoszczędzić" dziecku dwa ukłucia, ale lekarze nie są do końca zgodni czy
    ta szczepionka 3w1 jest tak samo skuteczna, a że w tym wieku ukłucia nie
    wiążą się dla dziecka z traumą to lepiej za tę kasę kupić dziecku coś
    innego.

    [ciach]

    > Mnie nie przerazaja ceny jedzenia/zabawek/ciuchow. Tutaj mozna naprawde
    > sporo zaoszczedzic. Problemem jest zlobek/przedszkole. W twoim przypadku
    > musisz dobrze zarabiac, skoro zona pracuje mniej niz 4h i jestes w sam
    > stanie utrzymac rodzine.

    Nie jestem, ale nigdy się tym specjalnie nie przejmowałem :-) Po prostu jak
    mi brakuje kasy to biorę dodatkową robotę.

    Ale tak naprawdę to zasługa mojej żony. Kiedyś pewien milioner rzekomo
    powiedział że tajemnica bogactwa jest zarabianie więcej niż wydaje żona - to
    bardzo prawdziwe określenie. Moja żona ma te same priorytety co ja. Woli np.
    kupić jakieś meble do nowego domu niż np. nową 17-stą parę butów, która za
    rok przestanie być modna. My po prostu kiedyś uznaliśmy że wolimy trochę
    skromniej żyć, ale za to mieć dom i dzieci. I mamy. Nasi znajomi którzy
    zarabiają znacznie więcej twierdzą że ich nie stać na dzieci i dom, ale
    spędzają wakacje za granicą albo jeżdżą drogimi autami - kwestia wyborów.

    Nie palimy, nie mamy kablówki ani dekodera, nie mamy nawet telewizora. Życie
    to sztuka wyborów np. zamiast chodzić do fryzjera wolimy tę kasę przeznaczyć
    na basen, zamiast kupować sobie co roku nowy model telefonu wolimy kupić
    dzieciom komputer, zamiast zmieniać samochód na nowszy wolimy kupić narty
    czy rowery itd.

    > Marzy mi sie taka sytuacja.
    > Nam udalo sie jedynie sprawic aby corka posiedziala troche dluzej w domu
    > niz 6 miesiecy platnego urlopu.

    Dla nas sprawa była prosta: Nie posyłamy dzieci do żłobka - i tej decyzji
    podporządkowaliśmy inne nasze decyzje. Dlatego ja czasem pracowałem po
    kilkanaście godzin aby żona mogła być z dzieckiem, dlatego oszczędzaliśmy
    urlop by go wziąć po porodzie, itd. Czasem nie było wyboru i trzeba było
    maleństwo do kogoś na chwilę podrzucić, ale jakoś się z dwoma udało, a teraz
    przerabiamy to z trzecim.

    Owszem ma to swoje negatywne konsekwencje jak np. to, że bywają dni że
    widzimy się tylko przez kilka godzin, ale coś za coś.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1