Ergie wrote:

> Coś mi tu nie gra. Mieszkałem kiedyś na wsi i też był taki przypadek i
> też ktoś złapał wandali, ale nie wzywał policji tylko poszedł do
> rodziców gówniarzy.

Przecież to jest akt bezprzykładnego okrucieństwa i przemocy
psychicznej wobec sprawców. Oni tylko chcieli rozwijać swoje
talenty, a bezduszne społeczeństwo, zamiast dać im szansę,
doprowadziło do ich publicznego poniżenia. Kolejny Janko
Muzykant za ich sprawą stał się obiektem wykluczenia
i stygmatyzacji, a Ty nie wstajesz, za broń nie chwytasz..?

Pozdrawiam, Piotr

PS. Kiedyś istniała instytucja wpierdolu upominawczego,
ale na szczęście i do nas w końcu zawitała cywilizacja.