eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domWnerwiająca polityka reklamówkowa...Re: Wnerwiająca polityka reklamówkowa...
  • Data: 2009-05-15 19:25:52
    Temat: Re: Wnerwiająca polityka reklamówkowa...
    Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    czeremcha wrote:

    > On 15 Maj, 19:45, krys <k...@p...onet.pl> wrote:
    >
    >> Ja nie wierzę, to nie kwestia płacenia albo nie, tylko świadomości.
    >
    > Odnośnie ilości reklamówek kupowanych a wydawanych darmo - wystarczy
    > popracować trochę w handlu, żeby się o tym przekonać.

    Mi tam ilość zwisa, bardziej boli jednorazowa jednorazowość.

    >> Ja reklamówki wykorzystuję wielokrotnie, choć sa darmowe, a worki na
    >> śmieci tylko raz, choć za nie płacę. Reklamowki w charakterze worka mi
    >> sie nie sprawdzają, nie ten rozmiar.
    >
    > Oczywiście. Wyrzucam tygodniowo jeden duży worek - na zakupach w
    > przeróżnych sklepach jestem w tym samym tygodniu wiele razy. Ile by to
    > było reklamówek, gdybym je w każdym kupowała?

    Zalezy od potrzeb. Ja mam nawyk noszenia w torebce dużej torby z Leclerca,
    wiec z jednorazówek raczej nie korzystam. Ale nie pakuje też mokrej sałaty
    razem z upapraną ziemią rzodkiewką na zakupioną gdzie indziej bluzkę, w
    ramach ekologicznej poprawności.
    >
    >> > A właściciel sklepu musiał za nie zapłacić,
    >
    >> Właściciel sklepu wpuszcza to w koszty.
    >
    > ...a potem - w cenę sprzedawanego towaru. Bilans musi się zgadzać.

    Czyli - tak czy inaczej płacisz za torebkę - więc o co ten krzyk?
    Zamiast zakazów, nakazów i podobnych akcji, lepiej byłoby zorganizować jakąś
    kampanię społeczną uświadamiającą ludzi, że żyją na śmietniku. Wreszcie do
    czegoś przydałaby się telewizja z misją.

    Justyna



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1