eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWstawili mi okna :-)Re: Wstawili mi okna :-)
  • Data: 2009-04-06 02:15:39
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: Krzemo <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 5 Kwi, 22:11, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
    > >Powiedz mi Maniek4 czemu Ty tak uparcie bronisz brakorobów i ciągle z
    > >muchomorami wyjeżdżasz?
    >
    > Bo te muchomory jak piszesz Ty i inni to podstawowy problem montazu okien na
    > piane. Wilgoc ma sie przedostawac do piany szczelina wielkosci ~1cm i tam
    > kwitnac. Ja twierdze z cala pewnoscia, ze ta wilgoc ma prawo dostac sie do
    > piany nie tylko od strony styku tynku z piana, ale rowniez od strony samej
    > sciany pod tasma, gdzie powierzchnia styku jest kilkaset procent wieksza. W
    > jaki sposob ta wilgoc tam sie dostanie i czemu to chyba temu grunu nie
    > trzeba tlumaczyc.

    No i znowu zaczynamy rozmawiać merytorycznie... dzięki.
    ;-)

    Więc zacznijmy od założeń wstępnych.. Jest sobie szczelina o pewnej
    (nie wnikajmy jakiej) szerokości... Powstała sobie ona na wskutek
    ruchów cieplnych okna (miała takie prawo).
    Teraz rozpatrzmy czym różni się sytuacja w przypadku systemu 3w jak i
    "normalnego" montażu....
    W montażu na samą piankę nie ma żadnej przegrody wstrzymującej ruch
    powietrza. Nie ma żadnej bariery też dla wilgoci. Wilgoć więc wchodzi
    sobie w całą ścianę jak i w tą szczelinę. Czyli patrząc od środka
    szczeliny mamy wilgoć z 2 źródeł... ze środka ściany (jak to sam
    opisałeś) oraz bezpośrednio poprzez powietrze (jeśli założymy że jest
    nieruchome). Jeśli jednak powietrze się porusza w szczelinie, to
    zabiera ze sobą wilgoć ze ściany powoli się nią nasycając (czym być
    może dodatkowo obniża temperaturę ściany), aby potem spotkać się
    ciepłym i wilgotnym powietrzem co powoduje kondensację pary w miejscu
    styku. Ponieważ to powietrze jest zimne to wychładza warstwę tynku co
    jest na tej piance, więc tynk ten (stykając się z ciepłym i wilgotnym
    powietrzem) chłonie wodę i już masz te swoje muchomory...
    ;-)
    Ale co z systemem 3w w takim przypadku? Otóż szczelina powietrzna jest
    zamknięta z 2 stron, więc ruchu powietrza nie ma. Ponadto warstwa
    elastyczna zapewnia dalej izolację cieplną. Jedyna wilgoć która może
    się dostać to ta która dostanie się poprzez dyfuzję. No ale przez
    ścianę przenika (nie pamiętam ile ale tak strzelam) 5% wilgoci i te 5%
    jest też oddawane po 2 stronie. Wielkości nieporównywalnie małe w
    stosunku do 100% (przy otwartej szczelinie). No i czy aby te 5%
    "zakręci" o 90 stopni i w 100% wejdzie w piankę? Wątpię. Przecież
    dalej może sobie dyfundować prosto na zewnątrz jak do tej pory ... A
    jak jakaś mała część tych 5% znajdzie się już przypadkiem w tej piance
    to może sobie dyfundować na zewnątrz także przez warstwę
    paroprzepuszczalną (gdzie będzie to nawet łatwiejsze niż przez mur). A
    co ze źródłem? Cóż powierzchnia wnikania tej wilgoci w ścianę będzie
    zmniejszona o powierzchnię taśmy paroszczelnej .. Więc tej wilgoci w
    ten mur wejdzie nawet mniej niż przy "normalnym" montażu...
    ;-)

    A teraz zajmijmy się grzybkami ... Jakie są warunki zagnieżdżenia się?
    Ano musi być coś do żarcia (piana się nie nadaje) musi być wilgoć i
    dostęp powietrza (tlen). Żarcie i dostęp powietrza to pleśnie mają
    zagwarantowane na tynku wewnętrznym. Ale nie ma wilgoci, bo ta gdyby
    nawet była to jest zamknięta za taśmą paroszczelną (a tynk dalej
    suchy). Z kolei pianka grzybom nie smakuje no i brak jest dostępu
    powietrza (albo raczej ograniczenie ilości).
    ;-)

    > grupie. Jezeli to malo to ja nie mam nic przeciwko, tylko warto by sobie
    > zadac pytanie jakie sa szanse wystapienia problemu zanim sie na niego ktos
    > zdecyduje. Nie jest prawda, ze ja nie spotkalem sie z problemami montazu na
    > piane w trzech, pieciu czy wiecej miejsc. Prawda jest, ze nie spotkalem sie
    > w ogole, a troche lokali w zyciu widzialem.

    Ja natomiast widziałem wiele takich. Może słabo patrzysz? Ja jestem
    być może trochę przeczulony, bo na pleśnie jestem uczulony...
    ;-)

    >Jak by tego bylo malo to sa
    > glosy innych uzytkownikow, ktorzy takich problemow nie zarejestrowali przez
    > dlugie lata. Ty widziales OK .

    Już mi nie raz powiedziano że mam "krzywe oko". Jak jest robak w zupie
    to zawsze go wypatrzę...
    ;-)

    > Nie
    > potrafie w zyciu przejsc do opini gdzie kolwiek zaczytanych bez wlasnych
    > przemyslen i szukania potwierdzenia, jezeli temat jest do ogarniecia.
    No to przemyśl jeszcze raz...
    ;-)

    >W tym
    > wypadku skupilem sie na tym co widzialem i widze na codzien. Jak sie okazalo
    > nie ja jeden.

    No jest Was 2!
    ;-)

    > Smiech po prostu. Sorry nie przekonasz mnie do
    > zrezygnowania z wlasnego myslenia tylko dla tego ze zobaczylem jakas

    Liczę raczej na to że nie zrezygnujesz z niego i to przemyślisz ...
    powody dałem Ci powyżej.
    ;-)

    > E tam. Odpowiadalem nie pod Twoim postem. Sprawa pewnie wyglada nieco
    > inaczej niz Ty to postrzegasz. Nie podchodze do grupy smiertelnie powaznie w
    > kazdym poscie.

    Niestety w oparciu o te mniej poważne posty ktoś może podjąć
    śmiertelnie poważne decyzje...
    ;-)

    > >Montaż na samą piankę (oprócz kotew) to jak przygodny sex bez
    > >zabezpieczeń... Czasem będzie dobrze czasem nie. Tobie się udało więc
    > >krzyczysz że zabezpieczenia są zbędne... Taka okienna rosyjska
    > >ruletka...
    >
    > Niech bedzie, skad tylko zalozenie, ze jedyna droga dla wilgoci to ta od
    > strony pomieszczenia, czy bezposrednio od zewnatrz?

    Jak wyżej zostało to dosadnie wytłumaczone....
    ;-)

    Wy twierdzicie że to (wilgoć pleśń itp) niemożliwe. Aby to udowodnić
    musielibyście udowodnić że nie istnieje ani jeden tego przypadek. Ja
    (i przypadek z oknotestu) dowodzimy że jest inaczej. Czyli to Wasze
    twierdzenie jest całkowicie bezpodstawne. c.n.u.
    ;-)

    > Troche sie rozpisalem sorry.
    Nie ma sprawy.. ja też...
    ;-)

    Pozdrawiam,
    Krzemo.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1