eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWyciszenie pokoju › Re: Wyciszenie pokoju
  • Data: 2016-09-03 21:24:27
    Temat: Re: Wyciszenie pokoju
    Od: Adam <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-09-02 o 14:39, Uzytkownik pisze:
    > W dniu 2016-09-02 o 10:46, Adam pisze:
    >> W dniu 2016-09-02 o 09:54, Uzytkownik pisze:
    >>> (...)
    >>>
    >>> Niskich częstotliwości nie pozbędziesz się stosując maty tłumiące. Tu
    >>
    >> Jako, że pracowałem jako elektro-akustyk, polemizowałbym.
    >>
    >>> potrzebna jest jest ciężka przegroda w postaci betonowej lub stalowej
    >>> płyty obłożonej z obydwu stron miękkimi materiałami np. płytami z wełny
    >>> mineralnej lub gąbki. Dobrym rozwiązaniem jest tzw. gąbka czopkowa.
    >>>
    >>
    >> Są tzw. "pułapki" akustyczne, także basowe. Używa się je w studiach
    >> dźwiękowych. I nie są to bynajmniej ciężkie przegrody.
    >> Ale uwaga: działają w wąskim zakresie częstotliwości.
    >>
    >> Po izolacji od podłoża (opisanych wcześniej) dobrze byłoby ewentualnie
    >> - o ile sam fundament nie wystarczy - pogadać z jakimś akustykiem.
    >>
    >>
    >
    > Ale pułapki akustyczne czy dyfuzory to inna bajka i wymaga ingerencji w
    > całe pomieszczenie. Poza tym takie pułapki nie są skuteczne na wibracje
    > przenoszące się poprzez podłogę, lecz mają za zadanie wytłumić dźwięki
    > roznoszące się drogą powietrzną. Poza tym pułapki dla tak niskich
    > częstotliwości to dość sporych rozmiarów elementy, które umieszcza się
    > na ścianach i sufitach, zwłaszcza w narożnikach. Z doświadczenia wiem,
    > że problem tego typu maszyn to nie jest problem rozchodzenia się fal
    > akustycznych w powietrzu, ale drgań przenoszących się na konstrukcje
    > budynku.
    >

    Oczywiście, masz rację.
    Dlatego też użyłem warunku: gdy izolacja od podłoża nie wystarczy.

    Trochę różnych maszyn widziałem. Co prawda Zenek ma chyba dużo mniejszą,
    niż mi się wcześniej wydawało, ale widziałem takie, które najbardziej
    hałasowały "paszczą" - czyli ramą z kokilami. I nie był to hałas od
    mechanizmów, tylko od powietrza.

    W szkole średniej ("mechanik"), do której uczęszczałem, młot
    pneumatyczny (a może hydrauliczny?) na warsztatach stał na 40-tonowym
    klocku. Ale jak pracował, to czuć było w całym budynku szkoły.


    --
    Pozdrawiam.

    Adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1