eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWykonanie Ocieplenia wlewacji wraz z tynkiemRe: Wykonanie Ocieplenia wlewacji wraz z tynkiem
  • Data: 2019-03-23 09:49:41
    Temat: Re: Wykonanie Ocieplenia wlewacji wraz z tynkiem
    Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 22 Mar 2019 23:44:35 -0700, Lisciasty wrote:
    > Świetnie. Dajmy na to nie wystarcza Ci do pierwszego. W okolicy akurat
    > jest ogromne zapotrzebowanie na rzeźników, płacą 30 EUR/h. Rzucasz
    > wszystko i zostajesz rzeźnikiem?

    W sytuacji kiedy zaczyna "nie wystarczać do pierwszego", każdy rozsądny
    człowiek szybko dochodzi do wniosku że coś trzeba zmienić. A praca
    rzeźnika jest z pewnością lepsza od przymierania głodem.

    Prawdę mówiąc nie do końca rozumiem, jaką proponujesz alternatywę? Wyjść
    na ulice i manifestować? Żebrać pod kościołem? Socjalizm?

    > Nauczycielem człowiek się nie staje z dnia na dzień, jak to może być z
    > układaczem płytek czy ocieplaczem.

    Przez kilka lat wykładałem dorywczo na uniwersytecie - do tego nie
    potrzeba żadnych niezwykłych zdolności. Wystarczy wiedzieć o czym się
    mówi i mieć ochotę to przekazać młodzieży. Z nieco młodszymi ludźmi może
    być nieco ciężej, ale to kwestia jakiegoś maks. dwumiesięcznego kursu
    przygotowawczego pt. "jak nie dać się zgnębić dzikim nastolatkom".

    Co do układania płytek to też nie jest coś co można sprawnie zacząć robić
    z dnia na dzień. Każda praca wymaga nauki i praktyki. Ale znowu - trzeba
    chcieć.

    > Sporo jeżdżę po Europie i dużo rozmawiam z ludkami. Wiem ile zarabia w
    > poszczególnych krajach inżynier, lekarz, pielęgniarka, nauczyciel.
    > I nie mówię tu o żadnych ciepłych posadkach po znajomości tylko
    > normalnych ludziach.

    Lekarze których znam (a znam kilku) pracują po 12h dziennie. A jak któryś
    jest nędzny w tym co robi, to ludzie przestają do niego chodzić i zarobek
    się urywa. Słowem - zarabiają tyle ile zarabiają dlatego, że są dobrzy w
    tym co robią i zapierdalają całe dnie, a nie dlatego że spędzili x lat na
    ławce w szkole. Oczywiście aby zostać lekarzem trzeba trochę się
    zasiedzieć w książkach, ale to samo w sobie nie wystarczy.

    > Będąc nauczycielem, pielęgniarzem, lekarzem który zarabia marne grosze
    > nie poszedłbym np. do budowlanki, żeby męczyć się robiąc robotę, która
    > kompletnie mnie nie kręci.

    No i zupełnie się zgadzamy. Jak komuś się nie chce pomęczyć i woli
    przymierać głodem, to jego wybór. Ale niech nie narzeka że świat jest zły
    niedobry, bo w dzisiejszych czasach - w Europie przynajmniej - wystarczy
    ruszyć tyłek żeby poprawić swoją sytuację życiową. Żadna praca nie hańbi.
    Ja sam dość intensywnie zmieniałem rodzaje pracy zarobkowej oraz miejsca
    zamieszkania, właśnie po to aby odnaleźć się w czymś co a) daje jakąś
    satysfakcję i b) przynosi zadowalające dochody. To nie jest żadna
    filozofia - każdy tak może. Wystarczy chcieć.

    Mateusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1