eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWykończenie - 300 zł za dzień pracy ?Re: Wykończenie - 300 zł za dzień pracy ?
  • Data: 2009-10-03 18:21:07
    Temat: Re: Wykończenie - 300 zł za dzień pracy ?
    Od: M <M...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    William Bonawentura pisze:
    > Użytkownik "basti78" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:ha6u9i$893$1@inews.gazeta.pl...
    >> oświeć mnie czemu kładzenie glazury to tak nietypowa robota ze nie da się
    >> jej za metr położyć? zakładając ze podajesz klientowi cenę na obiekcie,
    >> kiedy widzisz co Cię czeka?
    >>
    >
    > Nie widzisz. Żeby policzyć ile będzie szlifowań trzeba mieć już płytki i je
    rozrysowań. A przy szlifowaniu masz zawsze element losowości - czasem jedną zrobisz w
    5 minut a czasem w 15 bo dwie odprysną i pójdą do kosza. Patrząc na stare płytki nie
    wiesz jeszcze, czy wystarczy je skuć, czy trzeba będzie wyrównywać dziury tynkiem czy
    kłaść go od nowa. Dlatego w bardzo specyficznych warunkach - nowa łazienka z gołymi
    tynkami lub płytami i łączenie na listewki można sobie pozwolić na kalkulację "z
    metra". Żeby podsumować dyskusję - znam trzech bardzo dobrych glazurników. Każdy z
    nich liczy stawkę godzinową i nie narzeka na brak zamówień. Ludzie są zadowoleni,
    rzemieślnicy mają w miasteczku renomę, nie zgodzą sie nigdy na kalkulację "od metra".
    Tak się liczą ekipy z ogłoszenia.

    Tak może liczyć tylko niedoświadczony fachowiec. Osoba z doświadczeniem
    przeliczy metry, oszacuje ilość szlifowania i innych dodatków do tego
    dołoży 10% rezerwy i poda cenę. Jeśli ma doświadczenie to będzie
    wiedział ile zażądać.

    Zwróć uwagę, że klienta nie interesują twoje koszty. Jego interesuje
    efekt końcowy, za który płaci. Dojście do tego efektu jest mniej istotne
    (od tego jest fachowiec).

    Wyobraź sobie sytuację w sklepie. Wchodzisz i chcesz kupić bułkę - a tu
    zgryz. Niestety ale bułka ma podaną cenę w roboczogodzinach piekarza. Bo
    przecież nigdy nie wiadomo, jak wyjdzie ciasto, czy będzie się piekło
    krócej, czy dłużej. A może podczas transportu trzeba będzie stać na
    wszystkich światłach (więcej benzyny i wyższa stawka dla kierowcy na
    godziny).

    M.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1