eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ? › Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
  • Data: 2009-02-08 12:54:56
    Temat: Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
    Od: "J23" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "wolim" <n...@t...pisz> napisał w wiadomości
    news:gmmeol$1ap$1@news.interia.pl...
    >
    > Ja napiszę jaki jest nienormalny poziom.
    >
    > Nie narzekam, bo były ekipy, które dawały mi oferty nawet na 60 tysięcy
    > złotych za tę samą robotę. To już jest kradzież w biały dzień. Zatem "moi
    > murarze wzięli niedrogo" i rzeczywiście byli solidni.
    >
    > Taki, dajmy na to, kafelkarz, krzyczy sobie teraz za łazienkę (ok. 40 m2
    > płytek do położenia bez wydziwiania) ponad 6 tysięcy. Robi z pomocnikiem
    > tydzień czasu, do tego wymaga idealnie gładkich ścian, bo jak nie, to
    > będzie drożej. Gdzie tu uczciwość i rozsądek cenowy?
    >
    > Dlatego staram się jak najwięcej robić w domu sam i nie dawać zarobić
    > zdziercom. Gdyby ceny za robociznę były uczciwe, z całą pewnością dałbym
    > zarobić fachowcowi. Ale jak mi koleś przychodzi co ledwo się wysłowić
    > poprawnie po polsku potrafi i krzyczy sobie dniówki tyle, że ja muszę na
    > nią tydzień zasuwać, to wolę zrobić sam, może nie tak idealnie i szybko,
    > ale zawsze mam te kilka tysięcy w kieszeni.
    >
    > Jak nauczyciel narzeka, że po 15 latach pracy zarabia niecałe 2 tysiące,
    > to się larum podnosi, że jest bezczelny, bo ma 2 miesiące wakacji (nie,
    > nie jestem nauczycielem). A jak przychodzi gość po podstawówce, wiecznie
    > migający się od płacenia podatków, ubezpieczeń i innych danin i krzyczy za
    > tygodniową robotę kilka tysięcy zł, to taką cenę uważa się za normalną...
    > To jest chore!
    >
    > Pozdrawiam,
    > /\/\\/\/
    No brawo. Zgadzam się w całej rozciągłości.
    Ja też co tylko mogę robię sam. Co do fachowców, to może niektórzy są warci
    ceny.
    Ale najwięcej to jest fachowców od brania pieniędzy.
    Po tym jak zobaczyłem w paru miejscach jak robią "fachowcy" wole sam zrobić.
    Może mi się zejdzie dłużej, ale przynajmniej wiem jak mam zrobione.
    Sporo jest takich agentów że wszystko wypucowane i cacy wygląda, a tydzień
    czy miesiąc po zapłaceniu np. płytka odpada.
    Oprócz tych "fachowców" wkurzają mnie też np. lekarze - życzą sobie
    konkretne pieniądze bo za granicą to się tyle płaci - to niech wyp* za
    granicę.
    Ja za swoją robotę (konstruktor - branża samochodowa) za granicą mogę
    zarobić dość dobrze, ale tutaj nikt mi takich pieniędzy nie da, wiec pracuje
    za dużo mniej. ZA granicą byłem, zarobiłem - dzieki temu jestem juz przy
    wykończeniówce.

    Pozdr
    J23


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1