eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
  • Data: 2009-02-08 14:54:52
    Temat: Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
    Od: "Ulf" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:gmmke3$kp6$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Ostatnio gościu, który murował mi dom, zadzwonił do mnie z pytaniem, czy
    >> nie
    >> potrzebuję kogoś, kto by mi zrobił podbitkę, bo akurat nie miał co robić.
    >> Powiedziałem, że nie, ale jak chce, to może mi poszpachlować płyty k-g na
    >> poddaszu. Powiedział, że się zastanowi, ale musi najpierw zobaczyć
    >> "robotę". Umówiliśmy się na sobotę. Przyjechał, zobaczył i powiedział, że
    >> on jemu za mniej niż 3 tysiące nawet się nie będzie chciało
    >> przyjeżdżać... woli siedzieć w domu i nic nie robić. Powiedział, że musi
    >> sobie wziąć 2 pomocników, którzy biorą dniówki 75 złotych, a roboty jest
    >> na cały tydzień. Czyli dla tych pomocników wychodzi po ok. 500 zł, razem
    >> 1000 zł. A on za takie grosze (czyli te pozostałe 2000 zł) robił nie
    >> będzie. Przypominam - tydzień roboty. Mówimy tu oczywiście o kwocie
    >> "netto", bo faktur nie wystawia z wiadomych przyczyn (mimo, że ma legalną
    >> firme). Odliczając znikome koszty paliwa (dojazd to ok. 15 km).
    >
    > Nie są znikome.
    > Ja zajmuję się instalacjami i jak do tej pory koszty dojazdów to jest
    > największy koszt w tej branży.
    > Ty zapewne liczysz tylko i wyłącznie koszt paliwa. Niestety trzeba
    > doliczyć także i inne koszty związane z utrzymaniem samochodu.

    Mycie? :P To nie sa az tak ogromne koszty - nie przesadzajmy.

    > To mogłeś się uczyć lepiej. Nie musiał byś się teraz męczyć na "państwowym
    > garnuszku" :)
    > Wiesz zarówno śmieszą mnie jak i dziwią takie pier.....nia/biadolenia
    > ludzi.
    > To jest Twój dobrowolny wybór życia na pograniczu ubóstwa. Po prostu jest
    > to tylko i wyłacznie Twoje lenistwo.

    Ktos musi siedziec w urzedzie.

    >
    >> Czy to, w/g Ciebie normalny poziom cenowy?
    >
    > Oczywiście, że tak.
    > W obecnych realiach cenowych zarobki na poziomie 1800zł można porównywać z
    > jałmużną.

    Widzisz, czlowiek po dobrych studiach przewaznie od tego zaczyna :)
    Inzynierowie na budowie dostaja mniej od ludzi, ktorych konstroluja (nawet
    pomocnikow), wiedza i naklad pracy jest nieporownywalny, tak samo jak
    zarobki. Takie sa realia niestety, ze pierwsze co musisz robic po studiach
    to albo wziasc kredyt na 20 lat, albo wyjechac za granice - zdzieranie
    pieniedzy przez wykonawcow napewno temu nie sprzyja.

    > Średni obecny zarobek, zwykłego i przeciętnego robotnika powinien się
    > zawierać w przedziale 3-6 tys. zł miesięcznie.

    Za co? Za to, ze kumplom po robocie powie, ze nie chcialby tam mieszkac bo
    wszystko jest zjebane? Sam to przeciez robil.

    >> Zaznaczam, że ten mój murarz jest jednym z tańszych w okolicy (pomijam
    >> kolesi spod budki z piwem, którzy robią za dwa wina) i ma dobrą renomę.
    >
    > O czym to świadczy ?
    > Tylko o tym, ze już dawno powinieneś sobie poszukać innej, normalnej
    > roboty.

    Jakby kazdy zaczal sie nagle zajmowac inna normalna robota - np instalacjami
    to przestalaby byc taka normalna i oplacalna ;)

    >
    >> Za postawienie domu (stan surowy bez dachu) wziął 28 tysięcy. Robił z
    >> bratem, z którym dzielił się po połowie i do tego mieli dwóch pomocników
    >> po 75 zł dniówka. Stawiali wszystko ok. 1,5 miesiąca (już dokładnie nie
    >> pamiętam), zatem pomocnicy wzięli ok. 4000 zł. Powiedzmy, że kosztów
    >> (paliwo + zużywające się narzędzia, których na tym etapie budowy nie
    >> używa się zbyt wiele) wyszło im 2000, choć to i tak jak dla mnie mocno
    >> przeszacowana kwota. Zostało im w takim razie jakieś 22 tysiące do
    >> podziału na czysto. Czyli po 11 tysięcy na głowę za półtora miesiąca
    >> roboty. Czy to jest, w/g Ciebie, uczciwa cena, biorąc pod uwagę średni
    >> poziom płac w Polsce?
    >
    > Oczywiście, ze uczciwa.
    > Jest ktoś kto płaci taką cenę i dogaduje się z nimi za takie pieniądze.
    > Skoro mają robotę i są rozchwytywani to oznacza, że jest to jak
    > najbardziej cena uczciwa i normalna.

    Dogaduje sie, bo nie ma innego wyjscia, a cena nie jest uczciwa, bo nijak
    sie ma ani do nakladu pracy, ani do potrzebnej wiedzy, ani (przewaznie) do
    jakosci.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1