Też byłem taki chojrak, a co tam ja nie wyrównam, 4 m kwadrat przedpokoju?
Potem kładłem płytki i .... plułem sobie w brodę.
Ale nic, nauka poszła w las. Chciałem wyrównać schody, przecież to parę centymetrów
sztuka. Efekt ten sam, jak zacierałem to sobie łapy (zasadniczo przystosowane do
klawiatury) pozdzierałem.
Ergo, zrobisz jak zechcesz, ale ja jak będę miał znowu zrobić równą powierzchnię to
oszczędzę na czymś innym a nie na zaprawie samopoziomującej. To nawet nie chodzi o
ten poziom tylko o to że nie powstają na niej w trakcie schnięcia dołki i górki.

--
ZZ@private

do góry

Użytkownik "ZbyszekZ" <z...@g...com> napisał w wiadomości
news:7554dad1-d779-4305-b7d5-9034849647b2@glegroupsg
2000goo.googlegroups.com...
> Też byłem taki chojrak, a co tam ja nie wyrównam, 4 m kwadrat przedpokoju?
> Potem kładłem płytki i .... plułem sobie w brodę.
> Ale nic, nauka poszła w las. Chciałem wyrównać schody, przecież to parę
> centymetrów sztuka. Efekt ten sam, jak zacierałem to sobie łapy
> (zasadniczo przystosowane do klawiatury) pozdzierałem. Ergo, zrobisz jak
> zechcesz, ale ja jak będę miał znowu zrobić równą powierzchnię to
> oszczędzę na czymś innym a nie na zaprawie samopoziomującej. To nawet nie
> chodzi o ten poziom tylko o to że nie powstają na niej w trakcie schnięcia
> dołki i górki.

Nie mam innego wyjścia
Posadzka opada na długości 5 metrów pokoju, od okien, o prawie 4 centymetry.
Miałbym taki próg przy drzwiach do pokoju.
Nie ma bata, nie wyrównam 60 metrów mieszkania.
Co za cioty to budowały... k..mać.

Pozdro.

--
Irokez

do góry

"Irokez" <n...@e...pl> wrote in message
news:irresu$tdo$1@news.onet.pl...

> Nie mam innego wyjścia
> Posadzka opada na długości 5 metrów pokoju, od okien, o prawie 4
> centymetry.
> Miałbym taki próg przy drzwiach do pokoju.
> Nie ma bata, nie wyrównam 60 metrów mieszkania.
> Co za cioty to budowały... k..mać.

Jedynym wyjściem jest wylewka. Na krzywej posadzce kafli nie położysz. Bedą
zapadnięte albo będą wystawać narożniki.
Kupisz paletę wylewki i zrobisz.

pamiętaj aby zagruntować dwa dni wcześniej, a każde wiadro po rozrobieniu
worka zamieszać po 5 minutach drugi raz zanim wylejesz.

do góry

Użytkownik "kiki" <k...@t...fel> napisał w wiadomości
news:irrjk9$kmp$1@opal.futuro.pl...
>> Nie mam innego wyjścia
>> Posadzka opada na długości 5 metrów pokoju, od okien, o prawie 4
>> centymetry.
>> Miałbym taki próg przy drzwiach do pokoju.
>> Nie ma bata, nie wyrównam 60 metrów mieszkania.
>> Co za cioty to budowały... k..mać.
> Jedynym wyjściem jest wylewka. Na krzywej posadzce kafli nie położysz.
> Bedą zapadnięte albo będą wystawać narożniki.
> Kupisz paletę wylewki i zrobisz.

Ale wylewka będzie dążyć do poziomu, co mi da 4 centymetrowy próg przy
drzwiach z przedpokoju. Jak w przedwojennych domach.
Aby go nie było musiałbym rozkuć dawno położone kafle w przedpokoju i wylać
go o te 4cm wyżej, położyć nowe kaflke.
Dalej pociągneło by to prucie 2 kolejnych pokoi, i niedawno robionej kuchni
i łazienki.
Nie będę zamawiał gruszki z wylewką. Nie mam też tyle kasy a i tak nie
planuję tu dłużej niż 10 lat mieszkać.
Wypoziomuje ręcznie zaprawą dziury, ale zachowam aktualny spad podłogi.
Trudno.. będzie pochylone trochę.
Panele na tym będą a nie kafle.
Grunt kupiłem i dziś się zabieram do roboty.
Potem jeszcze ściany równać.. 3cm od pionu góra względem dołu.. tragedia.No
cóż.. gips szpachlowy potem gładź i jakoś będzie.

Pozdrawiam.

--
Irokez

do góry

"Irokez" <n...@e...pl> wrote in message
news:irtep6$kko$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "kiki" <k...@t...fel> napisał w wiadomości
> news:irrjk9$kmp$1@opal.futuro.pl...
>>> Nie mam innego wyjścia
>>> Posadzka opada na długości 5 metrów pokoju, od okien, o prawie 4
>>> centymetry.
>>> Miałbym taki próg przy drzwiach do pokoju.
>>> Nie ma bata, nie wyrównam 60 metrów mieszkania.
>>> Co za cioty to budowały... k..mać.
>> Jedynym wyjściem jest wylewka. Na krzywej posadzce kafli nie położysz.
>> Bedą zapadnięte albo będą wystawać narożniki.
>> Kupisz paletę wylewki i zrobisz.
>
> Ale wylewka będzie dążyć do poziomu, co mi da 4 centymetrowy próg przy

Ahhh to w przeciwną stronę sory.

Są szlifierki ale może się okazać, że trzeba by za dużo zdejmować i posadzka
bedzie za cienka. Kuć i od nowa.

do góry