William Bonawentura <n...@m...nie.pl> wrote:

> 1) Po czym poznać, że piasek jest właściwie ubity ? Bo pomimo
> kilkugodzinnego traktowania zagęszczarką nadal np. mogę zrobić
> dołki
> kolanami.

Kawałek pręta zbrojeniowego. Dla nabycia wyczucia spróbuj sobie go
najpierw wbić w grunt rodzimy, nienaruszony. Zapewne ręką Ci się nie
uda bardziej niż na kilka cm, ewentualnie będziesz musiał do tegu
użyć dużej siły. A teraz spróbuj tego samego na tym zagęszczanym
fragmencie. Tak jak na rodzimym nie będzie nigdy, ale jeśli bez
problemów wbijasz pręt na całą grubośc zagęszczania, to znaczy że
zagęszczanie było do dupy. Jeśli pręt posuwa się "skokami" -
zagęszczano zbyt grube warstwy.
Obfite zlewanie tego wszystkiego wodą jest dobrym sposobem na
dogęszczenie.

> 2) Lać beton "z gruchy" ? Jeśli tak to czy jakoś zabezpieczać się
> przez "rozpłynięciem" piasku ? Folią ?

A daj spokój, co niby się ma rozpłynąć? No faktycznie, w miejscu,
gdzie runie na piasek strumień betonu, pewnie piasek się rozejdzie,
ale co z tego? Spód wylanego chudziaka będzie w tym miejscu miał
trochę bardziej fantazyjny kształt, jeśli zależy Ci na wrażeniach
estetycznych kretów, dżdżownic i co tam jeszcze będzie miało szansę
wleźć, kładź folię, jeśli nie - daj spokój ;-)
A czy lać z gruchy? Jeśli masz taką możliwość, to oczywiście. U mnie
grucha nie miała jak podjechać i podłogi były wylewane pompą, ta to
dopiero w utwardzonym piachu dołów narobiła :-)

J.