ad <a...@w...pl> napisał(a):

> Witam,
> przymierzam sie do budowy domu w dalekiej przyszłości. I nurtuje mnie
> jedno rozwiązanie bardzo popularne w ostatnim czasie. Chodzi o
> umieszczenie wlotu wentylacji dla całego domu. Znajomy sugerował mi
> żebym dopływ powietrza do domu zorganizował przy pomocy rury PCV
> zakopanej połtora metra pod ziemią, gdzie wlot byłby w najdalszej części
> działki. Czyli rura miałaby jakieś 20 metrów długości. Tą rurą byłoby
> dostarczane powietrze do wentylacji. Ida jest taka, ze temperatura pod
> ziemią jest cały czas ta sama, czyli w granicach 4 stopni. Więc zimą
> powietrze by się tam ogrzewało, a latem schładzało.
> Pytanie z mojej strony brzmi: czy takie rozwiązanie wymusza zastosowanie
> dodatkowego wentylatora która będzie wciagac powietrze z zewnątrz czy ta
> cyrkulacja wymusi sie sama?
> Sasiad też zdecydował sie na taki zabieg, ale ma w domu rekuperator i
> wentylatory ktore wymuszaja cyrkulacje powietrza.
>
> Pozdrawiam
W skali na jaką stać przecietną rodzinę budujacą dom wynalazki typu
rekuperator i gruntowy wymiennik ciepla nie dzialają. Założenie że pod ziemią
utrzymje się stalą temperatura jak jest coś co powoduje odbieranie ciepla jest
blędne. Przy -10 wystudzisz ziemię w pobliżu rury do -10 w stosunkowo krótkim
czasie. Ta metodą oszczędności nie zrobisz, bo zapewne idzie Ci o oszczędnośći
na grzaniu zimą i studzeniu latem. Rekuperatory i GWC w malych domach to
kosztowna lipa na kólkach do ktorej paru cwaniaków dobudowalo ideologię zeby
zarabiać na zwyczajnie glupich klientach.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/