Tornad pisze:
> ulatwi Ci oszacowanie rzeczywistych kosztow robocizny.
>> Pojawiła się opcja samodzielnego wykonawstwa szkieletu, tylko szybko z
>> niej zrezygnowałem. Po prostu, prace ręczne to nie był mój ulubiony
>> przedmiot a i kondycja już nie ta. Zostawiłem sobie do wykonania
>> wypełnienie ścian.
>> Jak robiłeś te pustaki?
>
> No to sobie wybrales najniewdzieczniejsza robote, wypelnienie scian izolacja.
> To trzeba robic w masce na pysku, odpowiednio mocowac szczegolnie gdy ta welna
> nie jest naklejona jak tu w Hameryce na papier...
> Fundament na pustakach robi sie w ten sposob, ze w rowie uklada sie pustaki na
> sucho przy czym korzystbe jest ulozenie drucianej drabinki miedzy warstwami
> ale to nie konieczne. Potem dziury zalewa sie rzadka zaprawa cem-piaskowa i za
> trzy dni zaczyna budowe. Musi to byc "wywazone" w poziomie no i przekatne
> musza grac. W tej gornej warstwie co kawalek wklada sie gwintowane sruby co by
> potem plejty dolne bylo do czego przykrecic aby potem wiatr tej lekkiej
> konstrukcji z fundamentow nie zwial.
> Glebokosc spodu pustakow w stosunku do przyszlej powierzchni gruntu zalezy od
> rejonu u Ciebie 70 - 80 cm wystarczy. Od bidy mozna wybudowac fundamenty tylko
> pod naroznikami i w polowie dluzszej sciany ale to juz chyba krancowa
> oszczednosc.


Wypełnienie będzie gliniano - słomiane w szalunku, z zewnątrz deski na
zakładkę polską, żeby woda nie rozpuściła ścian. To taka nowo-stara
technologia.