eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieczas budowy domuRe: czas budowy domu
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.PO
    STED!not-for-mail
    From: robercik-us <r...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: czas budowy domu
    Date: Wed, 27 Apr 2011 11:53:50 +0200
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 83
    Message-ID: <ip8p3h$6o9$1@news.onet.pl>
    References: <4db7c175$0$2443$65785112@news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: apn-95-41-214-24.dynamic.gprs.plus.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1303898034 6921 95.41.214.24 (27 Apr 2011 09:53:54 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 27 Apr 2011 09:53:54 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Macintosh; U; Intel Mac OS X 10.6; pl; rv:1.9.1.13)
    Gecko/20100914 SeaMonkey/2.0.8
    In-Reply-To: <4db7c175$0$2443$65785112@news.neostrada.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:424322
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik quent napisał:
    >
    > Piszę oczywiście, jak pewnie zauważyliście, z poziomu laika budowalnego
    > także proszę o wyrozumiałość.
    > Dobrze to w ogóle liczę?

    Dołożę się i ja... po koleżeńsku :-), bo też przebrnąłem przez budowę.

    1 sprawa !!! i kluczowa :-)

    Papiery. Jak masz wszystko załatwione, to masz z górki. U mnie
    biurokracja pochłonęła pewnie z 2/3 czasu całego zaangażowania w budowę.
    Jak w trakcie budowy dojdziesz do wniosku, że coś tam zmieniasz, a
    okazuje się, że wymaga to jakichś szczególnych pozwoleń, czy zgłoszeń,
    to nie zwlekaj z załatwieniem papierów jak najszybciej, bo jak tego nie
    zrobisz, to może Cię to wstrzymać z odbiorem potem na długie miesiące.

    2 sprawa - ekipa.

    No tu już mocnych mnie ma, a łut szczęścia jest decydującym czynnikiem.
    Ja zarwałem bardzo solidną ekipę, na którą poczekałem parę miesięcy,
    ale... warto było :-).
    Zrobili mi stan surowy otwarty i pokryli dachem - fundamenty, mury,
    stropy, schody, poddasze, więźba, deskowanie, kominy, krycie dachu
    dachówką ceramiczną, wprawienie okien dachowych...

    Zajęło im to od 18 sierpnia - zrobili fundament w jakieś 10 dni, potem
    zrobili miesięczną przerwę - machnęli jeden mały domek w tym czasie :-),
    i od 10 października pojechali dalej, by na zimę zatrzymać się na stropie.
    Na wiosnę zaczęli 30 marca i 15 maja już skończyli u mnie robotę.

    Potem elektrycy - Ci robili pomału, bo po godzinach - następnie okna, a
    potem tynki, drzwi zewnętrzne i brama do garażu, wylewki, elewacja,
    taras... w międzyczasie instalacja CO i wod-kan, potem znowu przerwa i
    zabudowa poddasza, przyłącze wod-kan, i na koniec kafelki - już był
    koniec października.
    W listopadzie drzwi wewnętrzne i malowanie, to już we własnym zakresie,
    i dom gotowy do zamieszkania, choć jeszcze sporo rzeczy jest do zrobienia.

    Część rzeczy można sobie już robić jak mieszkasz, ale to zależy od tego,
    czego oczekujesz :-) i jak bardzo Ci się spieszy z przeprowadzką.

    U mnie np ostatnio zdun stawiał piec i teraz on schnie - już ludzie w
    domu :-). Kuchnię zrobię też trochę później, bo nie wszystko od razu...
    Podwórko też zagospodaruję jak trochę kasy wpłynie :-))), a trochę
    własnoręcznie, ale pomału, bo i zarabiać trzeba i na wszystko czasu od
    razu nie ma.

    3 Materiały.
    U mnie w terenie jest jeden dostawca, ale rozumie się na biznesie i
    dobrych klientów sobie szanuje.
    Grubsze materiały brałem u niego i zawsze w zasadzie były na telefon,
    ale jakieś tam drobiazgi często-gęsto zamawiałem sam przez net... No i
    takie rzeczy jak np dachówki, musiałem zamawiać z pewnym wyprzedzeniem -
    chyba ze trzy tygodnie.

    Drewno na więźbę też zamawiałem jeszcze jesienią i leżało w tartaku
    przez zimę, potem na telefon mi je przywieźli - było już przygotowane.

    Kafelki zamawiałem przez net i czekałem na nie pewien czas.
    Drzwi wewnętrzne też...

    Podsumowując... chcieliśmy mieszkać już dwa lata wcześniej, ale
    biurokracja mnie wstrzymała...
    Sama budowa trwała - razem z przestojami i przerwami, w tym zimową,
    jakieś 14 -15 miesięcy.

    Myślę, że trzeba wziąć zawsze pewną poprawkę 'na wiatr' w kwestii
    terminu wykonania poszczególnych etapów, ale i wykazać się sporymi
    umiejętnościami zarządzania czasem i zdolnością przewidywania :-).

    Jak możesz bardziej być, niż bywać na budowie, to też będzie Ci łatwiej
    wszystko ogarnąć.

    Ogólnie nie jest źle i na pulsie rękę trzeba trzymać cały czas. Na pewno
    dasz radę, ale do założonego terminu przeprowadzki dodaj sobie cokolwiek
    czasu :-).

    Z budowlańcami to jest tak, że jak spóźniają się do tygodnia, to tak,
    jakby przyszli punktualnie :-D.

    pozdrawiam i życzę powodzenia
    Robert G.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1