On 24/02/2021 19:21, ąćęłńóśźż wrote:
> Myślisz, że w Szwecji jest większy socjalizm, niż we Francji?

Nigdzie w Europie nie ma socjalizmu na całego. Jest tylko kilka detali z
socjalizmu. W zasadzie w każdym państwie znajdziesz jakieś detale
socjalizmu, ponieważ pewne elementy tej idei okazały się przydatne.
Podobnie, jak elementy prawicowego patriotyzmu okazały się przydatne w
różnych miejscach. Elementy liberalne. Detale religijne. itd itp.

Mądry ustrój nie opiera się o debilizmy ideologiczne z okolic "socjalizm
albo śmierć" albo "nacjonalizm albo śmierć" bo to wszystko jest głupie i
nie działa, co przetestowaliśmy nie raz. Ustroje w większosć krajów są
czymś co jest mieszanką koncepcji. W dodatku zmieniajacej się na naszych
oczach, bo co rusz zmieniaja się rządy na populistów w nastepnym kraju.
W tym tępie teoria podkowy okaże się teorią koła jeszcze za mojego życia.

Oczywiscie nie brak debili ryczących "socjalizm" na wszystko co nie nosi
seksownych bojówek i pali flary albo wrzeszczenia "faszyzm" na wszystko
co nie ma tęczowych spodni. Ale to tylko problem nie dostrzegania
odcieni szarości. Skrajności są marginesem i wszystkie już miały coś do
powiedzenia w historii. Bez większych sukcesów. Ustały państwa
balansujące miedzy różnymi koncepcjami.

> Norwegię z uwagi na ropę i gaz połączone z mikroskopijnym zaludnieniem
> to można porównywać z szejkami raczej (czy darmowa benzyna, domy, zakaz
> lichwy i wiele innych rzeczy to aby nie socjalizm?).

Dokładnie jak w Wenezueli, tylko skandynawowie nie rozpasali
społeczeństwa do tak niebotycznych rozmiarów jak w W. Tam gospodarka
została całkowiecie zamieniona na stacje, i to nawet nie benzynową tylko
ropną. Patrz na Rosję, podąża tym samym szlakiem, czyli brak gospodarki
(w trakcie) i eksport ropy, najlepiej surowej. Różnica taka że tam zyski
dzieli mafia, więc trudno mówić o socjaliźmie.

Czy z szejkami? W jakimś stopniu tak. Jednek nie pamiętam aby u arabów
koncepje socjalizmu były jakieś specjalnie popularne. Oni są ogólnie
odporni na dowolne filozofie prowadzenia państwa. Zostawmy ich z boku,
to wybryk historii. Ropa też sie kiedyś skończy, wszystko wróci do normy.