W dniu 15.01.2018 o 18:53, Zenek Kapelinder pisze:
> Jak podaja w dokumentacji ze praca przy malej predkosci obrotowej jest najbardziej
ekonomiczna o ok. Producent wie najlepiej. Ale zdajesz sobie sprawe ze jak pompa jest
najsprawniejsza w niskim zakresie predkosci obrotowej i w zwiazku z tym pracuje z
mala moca to jak bedziesz potrzebowal wiecej ciepla to sprezarka wejdzie w mniej
ekonomiczny zakres pracy. Za to sprezarka sterowana wlacz-wylacz zawsze bedzie
pracowala w optymalnym punkcie pracy.

Wytłumaczono mi co to tryby monowalentny i monoenergetyczny. Zdaje sobie
sprawę że istnieje coś takiego jak punkt biwalentny. I u mnie wyliczone
one były dla CO na -12C (35C wody), a dla CWU (45C wody) -7C (choć ja
widzę, że w praktyce chyba będą niższe o 2 czy 3C) A poniżej tych
temperatur na zewnątrz, wspomagać będzie grzałka 3kW. Dodatkowo
specjalnie wciąłem dom w L za garażem, żeby osłonić pompę od wiatrów i
zadaszyć i teraz na parowniku mam zazwyczaj temperaturę zewnętrzną
(wyższą) a nie "odczuwalną".

Porównywałem z pompą gruntową (założyłem że urządzenie będzie kosztować
tyle samo, a teraz widzę że w grę wchodzą właściwie jakieś EcoPole - bez
urazy ;-) ) + odwierty (w poziome wykopki na terenie nie chce się bawić)
założyłem na poziomie 10 tys. zł + akcesoria (glikol, rury i co tam
potrzeba) 2 tys. zł. I mnie te dodatkowe koszty wydały się i tak
optymistycznie, szczególnie po tym kiedy studnię wiercili i trzeba było
dopłacić.

Rachunki założyłem na 3tys. za ogrzewanie na sezon, jak będzie mniej w
drugiej taryfie to super. A że przy gruntówce było by ten 1tys na sezon
mniej, to zwrot 10-12 lat? Dla mnie za długo.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz