W dniu 12.01.2018 o 23:19, Budyń pisze:
> w powietrznych zamrozenie (zaszronienie) chłodnicy zatrzymuje przepływ i kupa.
Zamrożenie okolic rury dolnego zródła w gruntowych nic nie przeszkadza.

Mogę zdać relację jak to wygląda w praktyce.

1. PW chodzi przy aktualnej temperaturze (-5C, odczuwalna -10C) około 30
minut.

2. Cały parownik faktycznie zarasta meszkiem z lodu.

3. Następuje zwolnienie obrotów sprężarki do min (jeżeli chodziła
szybciej), oraz wyłączenie wentylatora.

4. Po ~30 sekundach, otwiera się jakiś zawór i słychać syczenie jak
"zimne polane gorącym".

5. Kolejne 30 sekund (w oczach), znika cały lud a pod pompą leje się
(dosłownie z litr wody).

6. Po kolejnych ~30 sekundach załącza się wiatrak i jedziem dalej.

Jak się trafi w ten moment, to można postać te 2 min i popatrzeć. Fajnie
wygląda :-P

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz