eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieile siądzie chudziak gdy... › Re: ile siądzie chudziak gdy...
  • Data: 2009-04-04 21:11:05
    Temat: Re: ile siądzie chudziak gdy...
    Od: "tornad" <t...@o...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >
    > >
    > > Wywierc jakims wiertlem otwor i co 10 cm glebokosci pobieraj z niego
    probki
    > > gruntu i je opisz. Jesli pod gruntem sypkim jest grunt spoisty to opisz
    czy
    > > jest miekki i jaki ma kolor i czy przypadkiem nie smierdzi namulem.
    >
    > Wbiłem dzisiaj rurkę fi20mm plastikową do samego gruntu, coś ala badanie
    > geologiczne i wygląda to tak: http://KamilKr.fotosik.pl/albumy/614364.html
    > Weszła na 1.15m. Na samym dole to czarne to też glina chyba, nie
    > śmierdzi, przypomina plastelinę i jest mniej wilgotne niż glina ciut
    > wyżej. Dalej piasek jest zbity do ok 40cm, potem luźny do ok 80, a potem
    > nic (?). Patrząc w odwiert to nie widać aby była jakaś pustka, chyba ten
    >  piasek jest tak luźny. Zastanawia mnie co będzie jak obciążę chudziaka
    > wylewką.

    No pieknie i niedrogo to wymysliles i zrobiles. Wiec szkoda byloby abym Cie
    uspokoil, ze wszystko jest w porzadku, bo warunki gruntowe masz delikatnie
    mowiac bardzo nietypowe i kiepskie.
    Na temat posadzki pozniej, natomiast wydaje sie bardzo wazne to, czy miales
    wykonane badania geotechniczne podloza, czy to opracowanko mial architekt w
    rece i czy na podstawie tych badan policzyl nosnosc fundamentow. Jezeli nic
    takiego nie bylo robione to natychmiast wstrzymuje Ci budowe gdyz, moze sie
    zakonczyc w przyszlosci katastrofa budowlana w postaci porysowania sie scian,
    nierownomiernych osiadan, tak jak to juz widzialem, ze jajko polozone na
    podlodze kuchni potoczylo sie na salony.
    Bedzie problem z ustaleniem glebokosci posadowienia gdyz pod ta warstwa
    luznego drobnego piasku, zalega zapewne miekkoplastyczny grunt spoisty,
    ktorego nosnosc jest znaczaco mniejsza od tego piaseczku. W tych przypadkach
    funduje sie jaknajplycej, na poszerzonych, czesto nawet do metra szerokosci i
    dobrze zbrojonych lawach.
    Albo nalezy zejsc nizej i posadowic w tej nizej juz twardoplastycznej glinie
    czyli glebokosci rzedu co najmniej poltora metra.
    Reasumujac musisz te pare piec stowek czy nawet wiecej przebolec i uzyskac
    rzetelne dane gruntowe i dopilnowac, sprawdzic, czy architekt wrzucil je na
    program do obliczania nasnosci fundamentow w dwu opisanych alternatywach.
    To moze nieco przegiete ale takie jest moje zdanie. Nie wiem gdzie sie taki
    luzny piaseczek uchowal, moze poziom wody gruntowej byl wyzej potem teren
    zmeliorowano? Lub pozostala jakas lacha piaszczysta starorzecza rzeki?
    Teraz odnosnie posadzki. Jesli fundamenty maja podstawe prawna (norma) w
    oparciu, o ktora zostaly policzone to posadzka przy nich to male piwo. Ew.
    nierownomierne jej osiadanie nie grozi katastrofa; byc moze za kilka lat
    bedzie wymagala nadlania do poziomu czy ponownego zalania wyzej gdyz ta speka.
    Zastanawialem sie nad nia i sa dwie alternatywy. Nie przejmowac sie tym slabym
    podlozem, wykonac zgodnie z projektem i potem brac projektanta czy inspektora
    nadzoru za tylek, niech ja poprawiaja. Byc moze wszystko bedzie OK gdyz
    obciazenia jednostkowe te 2-3 tony na gruba, zbrojona plyte jak zapewne masz w
    projekcie rozejda sie po kosciach czyli scislej przejmie je ten piaseczek.
    Alternatywa druga kupic dwie wywrotki pospolki i ten slaby grunt normalnie
    wymienic. To jest troche zabawy, bo trzeba go starannie cienkimi warstwami
    zawibrowywac.
    Chodzi mi po glowie jeszcze ew wzmocnienie tego podloza przez wykonanie w nim
    powiedzmy co pol metra w kwadracie, pali piaskowo-cementowych. Musialbys
    zaopatrzyc sie w poltorametrowe wiertlo i wiercic nim dziury fi 10-15 cm
    do "twardego" i zasypywac je pospolka czy piaskiem z domieszka cementu; to
    nalezy dobrze recznie ubijac na pol-sucho lub na mokro. Twoja plyta (posadzka)
    oprze sie na tych palach i grunt pod nia moze sobie wtedy osiadac ile chce.
    Tak, ze na podstawie tego przekroju i zdjec nie moge Ci jakos w odpowiedzialny
    sposob, bezposrednio cos wiecj doradzic. Musialbym miec jakies dane jak
    stopien zageszczenia piasku (robi sie to sonda stozkowa lub krzyzakowa) oraz
    rodzaj i stopien plastycznosci gruntow spoistych lub chociazby wyniki pomiarow
    jego kata tarcia i kohezji. Nie znany jest tez poziom lub prawdopodobnie dwa
    poziomy zw. wody gruntowej; ta woda moze byc tzw. woda podskorna czyli saczaca
    sie laminarnie po warstwie tej ciemnobrunatnej gliny, ktora uplastycznia. I
    jej poziom moze byc zmienny w zaleznosci od intensywnosci opadow itp.
    Formalnie rowniez nalezaloby wykonac kilka pomiarow tego poziomu w przeciagu
    paru lat nawet, aby byc pewnym, ze w przyszlosci woda ta nie podleje Ci tej
    posadzki od dolu. To zas zalezy od uksztaltowania terenu. W tej materii
    nalezaloby zasiegnac opinii i zrobic wywiad wsrod sasiadow. W sumie sam
    widzisz, sprawa jest dosc zlozona.
    Pzdr.
    Tornad


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1