On 12 Lis, 21:45, PiWa <p...@p...onet.pl> wrote:

> > podłogówkę te +7 dajmy na to. Może to jest też pomysł, nie wydaje się
> > drogi.
>
> No właśnie co lepsze pompy potrafią śmigać w obie strony. Ta co
> podawałem w wątku grzeje albo chłodzi, wedle woli. Ja mam studnię

Teraz pomysl co sie bedzie dzialo w podlodze jak ta bedzie miala
temperature 8stC, a wpuscisz w nia letnie wilgotne powietrze o
temperaturze +20-25stC ? Punkt rosy, skraplanie wody, wilgoc,
grzybek, a do tego strasznie nieprzyjemne uczucie "zimnych nog".
Dokladnie odwrotnosc tego na czym opiera sie zaleta ogrzewania
podlogowego w zimie (cieple nogi = uczucie komfortu). Ja tego nie
kupuje! Zeby wpuszczac na podlogi wode o temperaturze dolnego zrodla
wystarczy pare zaworow, wymiennik ciepla i pompka - pareset pln. Ale
to moim zdaniem glupi pomysl. Trzeba dodatkowo zainwestowac w czujki
wilgotnosci, temperatur i oprogramowac to tak zeby nigdy nie wystapil
punkt rosy. A to trudne. I ryzykowne. Moim zdaniem nie warto. W tak
dobrze izolowanym domu nie trzeba nic wiecej niz najwyzej "powietrzne"
chlodzenie w postaci GWC.
pozdr.

--
Adam