Irokez <h...@o...pl> wrote:

> W praktyce nie wiem, ale jakos mi ten trzpień nie bardzo się widzi
> bo
> albo może przeszkadzac wystający przy dojściu do ściany,

Właśnie tu mi się taka trzpieniowa wydaje poręczniejsza, kamień
można zamontować na samym jej końcu, a w klasycznej masz naokoło
kamienia jeszcze kawał powierzchni grzejnej.

> albo sama
> niewielka powierzchnia styku końcówke z elementem grzejnym
> powodować
> nierównomierne nagrzewanie się i szybka stratę ciepła.

Tu tez mam wrażenie, że ona nie jest znów taka niewielka. W
klasycznej kamień styka się z grzałką tylko płaszczyzną pleców, w
tej ta płaszczyzna jest wklęsła, a więc większa.

> Ale to tylko teoria.

No właśnie ja póki co tylko teoretyk jestem, zgrzewania będę się
dopiero uczył :-)

J.