W dniu 2011-03-03 12:18, LEPEK pisze:
> Mam potrzebę wymienić kilka świetlówek kompaktowych.
>
> Mają świecić m. in. w "salonie", więc poszukuję takich, które:
> - nie migoczą (nie ma efektu stroboskopowego),
> - dają światło, które nie jest "tupioblade" (ale nie żółte),
> - będą w miarę trwałe (obecne "firmowe" przetrwały prawie cztery lata
>
> Wśród nich są z gwintem E14 i E27, jedna powinna być dość krótka,
> wszystkie z przedziału 11-16W.
>
> Co byście polecili, a od czego trzymać się z dala?
Ja moge polecic swietlowki Govena.
Z wszystkich jakie testowalem w epoce przedledowej ;) (Phillips, Osram,
Brilux i mase noname) te sa najsolidniej wykonane, maja podgrzewanie
elektrod, wspolpracuja z pstryczkami z podswietleniem.
Wada - cena. Ale za to mozesz wybierac w modelach sciemnianych tym samym
pstryczkiem czy z pilotem na podczerwien.

A co do tych innych "markowych" to prawda jest ze w srodku noname sa
czasem lepiej wykonane, zwlaszcza jezeli chodzi o elektronike wiec
sugeruje ze tak na prawde nie ma jakiejs strasznej roznicy pomiedzy
nimi. Wiem bo robilem na tych przetwornicach od nich oswietelnie do akwa
podobnie jak masa innych akwarystow.

Dobrze jest sobie sprawdzic swietlowke w sklepie, jak sie zaswieca i
jaka ma barwe swiatla. Sek w tym ze te lepsze wlaczaja sie dlugo przez
podgrzewanie elektrod co razi 80% kupujacych poniewaz mysla oni ze to
oznaka tanizny ;)
Reasumujac albo Govena albo za ta sama cene np 2-3 szt sprowadzanych z
Angli z wszelakich promocji :)

--
Pozdrawiam
Artur Lew
arturdotlewatgmaildotcom