eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniekolejna zła wiadomość dla gazownikówRe: kolejna zła wiadomość dla gazowników
  • Data: 2011-12-03 21:35:19
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
    >> No właśnie ja cały czas krytykuję kominek jako źródło ogrzewania -
    >> dodatkowe czy główne, nie ważne - jest on mało efektywny i brudzi. Dużo
    >> lepszym rozwiązaniem jest coś porządnie akumulującego ciepło - napalasz
    >> raz i przez najbliższe kilkanaście godzin masz ciepło, przy sprawności
    >> co najmniej 50 procent... :-)...
    >
    > Hmm.. Ja mam żeliwny piec "kominkowy" (czyli z dużą szybą ;) z grubaśną rurą z
    > radiatorem wprowadzoną na wysokość około 2m licząc od podłogi nad ów piec.
    >
    > Teraz opalam głównie topolą, bo akacja dawała mi stanowczo za wysoką
    > temperaturę wnętrza (nawet 28C) pomimo niewielkiego wypełnienia i mocnego
    > przykręcenia wlotu powietrza.
    >
    > W zimny dzień powszedni rozpalam po powrocie z roboty, od czasu do czasu
    > dorzucam polanko czy dwa (boczne drzwiczki - żadnego dymienia), na noc
    > przykręcam prawie do zera albo nawet do zera, rano nadal mam około 20C
    > (przeważnie nieco ponad) i nadal trochę żarzących się węgielków w piecu -
    > czyli na 6-8 godzin jest bezobsługowe. Przy paleniu topolą.
    >
    > Przy paleniu akacją porządnie ciepły piec i sporą żarzącą się głownię miałem
    > po powrocie z roboty (a rano nic nie dorzucałem) i 22C. I wtedy piec był
    > bezobsługowy przez około 16 godzin.

    Ja swoisty "rekord" ustanowiłem prawie 3 lata temu, paląc jeszcze mokrą dębiną.
    Nie mieszkałem jeszcze, ale już musiałem ogrzewać. Wychodząc wieczorem z budowy,
    zapakowałem kominek do pełna aby wystarczyło na noc i kolejny dzień dopóki nie
    przyjadę z pracy. Niestety na drugi dzień nie mogłem przyjechać, więc na budowie
    pojawiłem się trzeciego dnia, po ok. 44 godzinach. W kominku wciąż było bardzo
    dużo żaru, a w salonie nadal było czuć ciepło kominka.
    Paląc grabem czy akacją można osiągnąć coś takiego bez problemu, należy jedynie
    zmniejszyć dopływ powietrza.

    --
    Bartek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1