eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniekompostownik podejście kolejne:) › Re: kompostownik podejście kolejne:)
  • Data: 2020-05-19 23:02:49
    Temat: Re: kompostownik podejście kolejne:)
    Od: abomito <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam
    > razie z dzieciństwa pamiętam, że przejechanie samochodem trzystu
    > kilometrów łączyło się z koniecznością kilkakrotnego mycia szyby
    > całkowicie zapaćkanej przez latające stworzenia. Teraz jeżdżę
    > tysiąc przez Europę, a szyba czysta. I wcale to fajne nie jest.

    Dlatego, że teraz masz dobry płyn do spryskiwacza. Kiedyś używało się głównie wody.
    Czasami z Ludwikiem. Bo komarów jest chyba jeszcze więcej niż za młodu.O meszkach nie
    wspomnę.
    > kiedy miód był największym pożytkiem pszczelnictwa. Teraz chodzi
    > przede wszystkim o zapylanie, miód traktuje się jak za przeproszeniem
    > gówno od kalifornijskiej glizdy pod zlewem. A mnie w zasadzie chodzi
    > głownie o to, by te owady były i sobie latały.
    No to się zadecyduj- czy mają se bzykać i wpadać na szyby, czy nie!
    A co do miodu- sam uważam że miód trzeba sterylizować spirytusem. I wtedy jest bardzo
    zdrowy(o ile się go nie przedawkuje)
    Ale na temat.
    Póżną jesienią przemieszałem kompostownik. Dżdżownic kalifornijskich było od groma.
    Wiosną brałem kompost pod warzywa. Dżdżownic nie było. Za to spodnia warstwa była
    cała zryta korytarzami. Nie wiem co to było- kret raczej nie, bo nie było kopców.
    Raczej nornice. Położyły się kółkami do góry i żarcie samo wpadało w pyski.
    Więc przy dużej pryzmie wcale nie mróz jest zagrożeniem.
    Pozdro.abomito

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1