Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
news:ht2tlf$8bs$1@inews.gazeta.pl...
> Witaj
> popatrz na to z drugiej strony :) Prowadzę działalność od ponad 7 lat,
> płacę podatki (i to niemałe), a kiedy brałem kredyt hipoteczny (na 60%
> wartości nieruchomości) to musiałem dostarczać zaświadczenia o wszystkim,
> brakowało tylko zaświadczenia, że nie jestem trędowaty i nie mam trzech
> rąk. Wkurzony pytałem w banku w czym jestem gorszy od moich pracowników,
> których mogę zwolnić ot tak po prostu, lub zamknąć/zawiesić firmę i oni
> też zostaną bez pracy. Osoby prowadzące DG traktowane są z góry jako
> wyłudzacze i oszuści, a to nie jest prawdą. Jak ktoś jest krętem to założy
> firmę i będzie oszukiwał, albo będąc na etacie podpierdoli kombinerki z
> warsztatu, lub spieprzy robotę narażając właściciela na koszty.

Ale wykazujesz dochody, działalnosc twoja wyglada na stabilna więc kredyt
dostałes.
A co do formalnosci- w jednej instytucji wymagaja mniej w drugiej wiecej
dokumentów. Ja biorac kredyt hipoteczny praciowałem na etacie a tez nei
wystarczyło samo zaswiadczenie od pracodawcy. Bank zebra dośc pokazna teczkę
dokumentów.
Takie życie.
I nie ma znaczenia czy brałes na 60% czy na 120% wartości. Do ocenienia
Twojej zdolności najwazniejsze są Twoje dochody.
Zabezpieczenie rzecz ważna ale rzekłbym drugorzedna. Najwazniejsza jest
Twoja zdolność do spłaty zobowiazań a nie zabezpieczenie.


--
Pozdrawiam

Krzysiek