eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanielarwy spuszczela w remontowanym domu drewnianymRe: larwy spuszczela w remontowanym domu drewnianym
  • Data: 2011-10-23 19:34:46
    Temat: Re: larwy spuszczela w remontowanym domu drewnianym
    Od: "Tornad" <w...@a...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > znajoma kupiła drewniany domek w kiepskim stanie, wyremontowała,

    > ociepliła wełną, od środka karton gipsy, nowa więźba... teraz po kilku

    > latach okazało się, że zżerają chałupkę larwy spuszczela, zarobaczone

    > było stare drewno, a teraz dobrały się na poważnie do nowej więźby,

    > jeśli nic z tym nie zrobi to za kilka lat konstrukcja może nie

    > wytrzymać...

    > czy komuś udało się skutecznie z tym problemem poradzić? znajomy

    > mykolog zajmujący się zabytkami w Białowieży mówi o metodzie

    > gazowania, na dom nakłada się szczelnie foliowy namiot i napełnia

    > całość trującym gazem, ale podobno taniej wybudować nowy domek...

    > pozdrawiam

    > s_13

    Pozwole sobie dolaczyc do dyskusji gdyz mam prawie identyczny problem. Dom
    drewniany z bali, typowa wiejska chata malowana wapnem, miejscami bale sa
    podziurkowane tak ze na kazdym decymetrze kwadratowym jest kilka, kilkanascie
    dziurek. W te owory wlaza latem jakies osopodobne skrzydlate osobniki. Ale te
    dziury chyba sa dzielem gasielnic spuszczela niestety.
    Wymyslilem, ze w przyszlym roku na sciany zewnetrzne tej chaty nabije tkanine
    a wlasciwie biala spraske o grubosci papieru wykonana z wlokna szklanego
    chyba. To stosuje sie tu w USA jako ochrone przed wszelkim robactwem. Na to
    dam ze dwa cale welny i obije boazeria czy dechami na zakladke, taki sajding.
    Uzasadnienie.
    Walka z tym spuszczelem jest droga i podobno nie zawsze skuteczna. Ja chce
    wykorzystac jego zwyczaje czy tez cykl zycia polegajacy na tym, ze zaplodniona
    w rojce samica zuczka, na drewnie sklada jaja, z ktorych wylegaja sie malenkie
    gasielniczki i one zra to drewno przez 7 lat. Z tych wypasionych juz do
    srednicy 6 mm larw wylegaja sie dorosle osobniki, ktore przez kilka dni
    zazywaja zyciowych rozkoszy na powietrzu a potem na drewnie skladaja znowu
    jaja i to tak trwa az do calkowitej degradacji drewna.
    Nabijajac na scianach te ochronna bariere uniemozliwie zuczkom dostep do
    drewna i mysle, ze zapewne one na tej tkaninie jaj nie zloza nawet gdyby sie
    przez szpary w sajdingu i przez te welne do scian przedostaly.
    Te gasielnice, ktore tam juz sa i to drewno zra, niech sie napasa, niech sie
    przepoczwarcza i zuczki wylegna, ale przez te bariere one wyjsc prawa nie beda
    mialy wiec sobie tam za nia z glodu, pragnienia i rozpaczy pozdychaja.
    Od wewnatrz umyslilem tez nabic pionowe listwy i tez zaaplikowac welne a na
    nia plyty KG.
    Jak i czy to pomoze zobaczymy, jak dozyje a i niusy jeszcze beda dzialac to
    wyniki zapodam za kilka lat.
    Pzdr
    Tornad


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1