-
Data: 2016-10-07 22:23:44
Temat: Re: ogrzewanie prądem
Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu 2016-10-07 o 19:27, ToMasz pisze:
>> Najlepsza rada dla Ciebie abyś im poradził, żeby zatrudnili kogoś, kto
>> ma o tym pojęcie, obejrzy dokładnie instalację i zrobi to co trzeba.
>
> taki gość już był. Piec zepsuty, sprzedam Państwu nowy,
> najoszczędniejszy, jakieś 1000zł + montaż
Nie ma oszczędniejszych pieców elektrycznych. Wszystkie mają sprawność
prawie 100%.
>> Skoro instalacja jest i kocioł także jest to trzeba sprawdzić dlaczego
>> to nie działa tak jak powinno.
>>
>> Jeżeli zadajesz takie trywialne pytania to znaczy, że samemu brakuje Ci
>> wiedzy w tym temacie,
>
> dziwna ocena. Jeśli jakiś sposób ogrzewania elektrycznego byłby
> znacząco lepszy od pozostałych, ( w sensie trywialna odpowiedź) nie
> byłoby pytań. Ja z rozmów z użytkownikami kaloryferów wodnych grzanych
> piecem elektrycznych wiem, że nie przedstawiono im innego
> rozwiązania. ma być ciepło - no to zakładamy kaloryfery.
Kaloryfery, zwłaszcza duże i z dużą ilością wody mają wiele zalet, o
których napiszę później.
>> W przypadku ogrzewania grzałkami temperatura grzewcza instalacji nie ma
>> żadnego wpływu na sprawność, która dla wszystkich urządzeń grzewczych
>> elektrycznych opartych na grzałce elektrycznej posiada sprawność prawie
>> 100%. Delikatnie spada efektywność (ułamki procenta), ale nie sprawność.
> no i to jest bardzo książkowe podejście. W MOJEJ praktyce jest tak, że
> im szybciej wystartuje ogrzewanie i im szybciej przestanie grzać tym
> taniej. w niektórych przypadkach dużo taniej.
> MOJE (gazowe) ogrzewanie startuje na tyle wcześnie, aby w chwili gdy
> zadzwoni budzik, było ciepło. i najczęściej gaszę piec, bo kiedy
> wychodzimy do pracy/szkoły nie potrzebuje grzać. itd, niechce mi się
> opisywać cykli pracy pieca, ale taki system mam cały dzień.
> ale ten "numer", elektrycznie dużo łatwiej byłoby zrealizować
> "farelką" niż piecem który musi zagrzać siebie, kanciapę w której
> stoi, zbiornik wyrównawczy, pompę, rury tony wody... jasne że zamiana
> prądu na ciepło zawsze ma 100% sprawności (a jaka jest sprawność
> pompy?), ale szybkość nagrzewania pomieszczeń i obszar, istotnie
> wpływają na rachunek.
Powtarzasz mity rozsiewane przez niedouczonych hydraulików "panie te
grube rury to trza wyciąć, bo to dużo wody i przez to musi pan więcej
węgla spalić, bo zanim się nagrzeją te rury i woda oraz to żeliwo...."
To jest ta "tsecio prawda", a prawdy są tsy: prawda, cało prawda i gówno
prawda.
Takie ogrzewanie o którym piszesz ma sens w domach o małej
kumulacyjności cieplnej - w domach szkieletowych oraz w domach
nieocieplonych.
W domach o dużej kumulacyjności czyli w domach murowanych oszczędności
są niewielkie i uzyskuje się je kosztem pogorszenia komfortu cieplnego.
Wychładzając dom i chcąc ponownie go nagrzać i tak musisz w nim
uzupełnić tą utraconą energię. Dlatego też oszczędności w takim domu są
niewielkie, a bywa, że wręcz jest na odwrót, bo kotły muszą pracować z
dużą mocą - w przypadku kotłów kondensacyjnych spada ich sprawność.
Największe oszczędności przy zachowaniu komfortu daje instalacja w
której cały czas krąży ciepła woda, a temperatura tej wody zmienia się w
zależności od zapotrzebowania ciepła. Ma to szczególne znaczenie przy
kotłach kondensacyjnych o dużej modulacji, które im mniejszą mocą grzeją
i nim niższą temperaturę wody w CO tym są bardziej sprawne.
Poza tym redukuje się ilość odpaleń i wygaszeń kotła. Przed każdym
odpaleniem palnika oraz po każdym jego wygaszeniu kotły gazowe wykonują
przedmuchy komory spalania wyrzucając ciepło w komin. Te przedmuchy
muszą być ze względów bezpieczeństwa, aby nie zaistniała sytuacja, że w
komorze spalania zgromadzi się gaz.
Duża ilość wody powoduje, że kocioł rzadziej się załącza, czyli wykonuje
mniejszą ilość cykli przedmuchów.
Jeżeli już chcesz wyłączać ogrzewanie i załączać to nawet z większą
ilością wody w obiegu można sobie poradzić. Wystarczy, że ustawisz
sterowanie z odpowiednim wyprzedzeniem. Ustawiasz wcześniejsze
załączenie się kotła jak i wcześniejsze wyłączenie.
Poza tym weź pod uwagę, że grzejąc tak jak teraz grzejesz, grzejesz do
wyższych temperatur pomieszczenia, ponieważ grzejniki po wyłączeniu
kotła szybko stygną i odczuwa się spadek temperatury. Kiedy grzejniki są
ciepłe to ma się wrażenie lepszego komfortu cieplnego przy niższej
temperaturze w pomieszczeniu. Przy ciepłych/gorących grzejnikach
odczucie ciepła jest o ok. 2 stopnie wyższe. Przykładowo mierzona
temperatura 20 stopni w pomieszczeniu z gorącymi grzejnikami daje
odczucie ciepła podobne jak w pomieszczeniu nagrzanym do 22 stopni i
zimnymi grzejnikami. Na efekt zimnych grzejników w szczególności są
wyczulone osoby starsze.
Teraz kwestia kotłów węglowych z podajnikami. Większa ilość wody to
stabilniejsza temperatura w domu oraz lepsze warunki pracy kotła, który
rzadziej się załącza i w sumie pracuje z większą sprawnością.
Jeżeli chcesz tym ludziom naprawdę pomóc i jesteś w stanie to uruchom tą
instalację. Żeby była oszczędniejsza i komfortowa to zamontuj regulator
pogodowy tak, żeby utrzymywał w instalacji stale ciepłą wodę o
temperaturze zależnej od temperatury zewnętrznej. Jak dobierzesz dobrze
krzywą grzewczą to w domu będą mogli utrzymywać niższą temperaturę o ok.
2 stopnie odczuwając jednocześnie komfort cieplny. Jeżeli są to osoby
starsze to zapewne nie chodzą do pracy tak jak Ty i ciepło muszą mieć
przez cały dzień, a nie tylko kiedy wstają i wychodzą do pracy oraz po
powrocie. Tu nie możesz patrzeć swoimi kategoriami.
Obniżenie temperatury w pomieszczeniach o 2stopnie daje ok. 10%
oszczędności na ogrzewaniu.
Energią elektryczną pobieraną przez pompy CO pracujące non-stop nie ma
się co przejmować, ponieważ te pompy i tak w efekcie swojej pracy
zamieniają tą energię elektryczną na cieplną i o tyle samo mniej będzie
grzał piec elektryczny.
>> Bardzo dobrym rozwiązaniem są klimatyzatory. W lecie będą chłodziły,
>> a orących
>
> ja to wiem. ale to są starsi ludzie i nie jestem pewien, czy dwie
> taryfy będą lepszym rozwiązaniem.
Będą, ale pod warunkiem, że będzie zamontowany duży bufor z wodą, który
będzie grzany w II taryfie, a instalacja będzie posiadała mieszacz z
regulacją pogodową.
Podobny efekt można uzyskać akumulacyjnymi piecami z rozładowaniem
dynamicznym, ale jeden taki piec to koszt ok. 2-2,5 tys.zł.
Za 5-6 tys. zł to spokojnie się kupi bufor i automatykę oraz zmieni taryfę.
Jak bufor będzie odpowiednio duży to można uzyskać nawet ponad 40%
oszczędności na ogrzewaniu, a inwestycja może się zwrócić po 2 sezonach
grzewczych lub szybciej.
Następne wpisy z tego wątku
- 07.10.16 23:14 ToMasz
- 07.10.16 23:37 ToMasz
- 07.10.16 23:38 s...@g...com
- 08.10.16 10:22 Uzytkownik
- 08.10.16 14:05 Uzytkownik
- 08.10.16 18:53 t-1
- 08.10.16 20:39 Uzytkownik
- 09.10.16 14:30 Mateusz Bogusz
- 09.10.16 15:53 Uzytkownik
- 09.10.16 15:56 t-1
- 10.10.16 16:42 Uzytkownik
- 12.10.16 14:24 KIKI
- 14.10.16 16:57 ToMasz
- 14.10.16 17:25 Budyń
- 14.10.16 23:08 s...@g...com
Najnowsze wątki z tej grupy
- ...a po nocy, przychodzi dzień...
- pierdolec na punkcie psa
- Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- Inteligentne oświetlenie schodów
- Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- Sezon grzewczy kurła
- ogłoszenie widziałem na słupie WN
- miałem zły sen
- Wilgotnosciomierz?
- co się rzuca w oczy w PL
- Czyszczenie rur
- ale grupa siadła
Najnowsze wątki
- 2024-11-15 ...a po nocy, przychodzi dzień...
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa
- 2024-10-18 Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- 2024-10-16 Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- 2024-09-23 Inteligentne oświetlenie schodów
- 2024-09-22 Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-22 Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-18 szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- 2024-09-13 Sezon grzewczy kurła
- 2024-09-11 ogłoszenie widziałem na słupie WN
- 2024-09-10 miałem zły sen
- 2024-09-09 Wilgotnosciomierz?
- 2024-09-08 co się rzuca w oczy w PL
- 2024-09-08 Czyszczenie rur
- 2024-09-06 ale grupa siadła