Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gsdc20$fe2$1@inews.gazeta.pl...

> Jacek "Plumpi" <p...@w...pl> wrote:
>
>> Niewątpliwie twój znajomy architekt dał ciała w tym projekcie.
>> Jak widać z rysunku, przespał on kilka lekcji rysunku technicznego w
>> szkole średniej, nie mówiąc już o studiach :)
>
> Nie wiem, na stopie zawodowej go nie znam, ale sądząc po wielkości
> pracowni, jaka ma i obrotach, jakie osiąga, chyba nie jest z nim znów tak
> źle :-)
> A co konkretnie Ci się w tym fragmencie rysunku nie podoba? Bo ja - laik
> nie miałem wątpliwości co jest czym na tym rysunku od pierwszego
> spojrzenia, fachowiec jak widać niespecjalnie.

Nie podoba mi się to, ze używa on linii o jednej szerokości, rozróżniając je
tylko barwą.
Do rysowania linii obrysowych, krawędziowych używa się "linii grubych".
Natomiast wszelkie linie pomocnicze, wymiarowe, kreskowanie wykonuje się
"liniami cienkimi".
Linia cienka = 1/2 grubości lini grubej.
Choć fakt, że umiejąc choć trochę czytać rysunki techniczne, nie można było
zinterpretować, że tam miał być ten skośny stopień, a już przybajmniej
powinny się pojawić wątpliwości.
Ale skoro mamy się czepiać to czepmy się wszystkich, którzy popełnili błędy
:)