kogutek <k...@v...pl> wrote:

> Jeśli nie ma żadnych przepisów określających jak ma być to nie
> trzeba
> uzasadniać podłączania gniazdek w sposób dowolny. Jedyne
> uregulowanie
> dotyczy odpowiedniego podłączenia przewodu zielono-żółtego. Reszta
> jest dowolna. Nie istnieje żadne pojęcie że fachowcy coś robią tak
> a
> nie inaczej i dlatego tak ma być. Szkoła falenicka uczy że w lewej
> dziurce a szkoła otwocka że w prawej. I w obu szkołach dobrze
> uczą.

Ale tu nie ma żadnej szkoły falenickiej i otwockiej. Zwyczaj jest
jeden i albo się do niego stosujesz albo nie. Oczywiście Twoja wola,
zwyczaj to zwyczaj, nie jest obowiązkowy, ale to tak samo jak z
"dzieńdobry" i "dziękuję". Też nie ma obowiązku stosowania, a
jedynie zwyczaj i tak naprawdę trudno ów zwyczaj uzasadnić
logiczniej niż "a bo tak jest milej i przyjemniej". A jednak się
przyjął i stanowi niczym nienakazywaną, nie obwarowaną żadnymi
przepisami, ale jednak społeczną normę, a niestosujący się do niej
sami z siebie robią ćwoków i buraków. Daleki jestem od twierdzenia,
że podłączający fazę do prawej dziury to ćwoki i buraki, ale widząc
taką instalację z marszu mam mieszane odczucia co do fachowości
instalatora. Wolno mi.

J.