Piotr napisał(a):

> Był jakiś projekt instalacji, czy zdałeś się na elektryka? Moim zdaniem
> decyduje ilość tych punktów oświetleniowych i ich przewidywana moc
> sumaryczna. Jeśli jest to tylko kilka wypustów to odpuść, ale z drugiej
> strony przecież umawiałeś się chyba na porządną robotę, a nie na prowizorkę,
> a tym to pachnie.

Właśnie wróciłem z budowy po 4 godzinach pracy elektryka i mnie kurw...a
trafiła :((( Problem z brakiem oddzielnego obwodu to pikuś, ten idiota
rozłożył tak kable że nie będę miał możliwości zrobienia sufitu
podwieszanego! Dziś przyszła ekipa do płyt i już za drugim wkrętem
przewierciła kabel od oświetlenia :(

http://img23.imageshack.us/img23/9898/96705233.jpg
http://img7.imageshack.us/img7/8236/43412473.jpg

Niby firma, od trzech miesięcy miga się z fakturą i teraz takie jaja...
Oczywiście wykręca się że zawsze tak robi, on pierwsze słyszy że do
sufitów przykręca się opaskę z UD30, mogłem powiedzieć że będą sufity
(sic!) itd. Co z nim zrobić? Na razie przystopowałem ekipę od regipsów,
jednak teraz już nie wiem jak się za to zabrać... Jak zaczną to
elektryka pójdzie z dymem :( Są jakieś normy jak powinny zostać położone
kable?

ps. wybaczcie ton, ale tak wk... nie byłem od początku budowy na nikogo
:(


--
Pozdrawiam, Tom@sz