> Zadajesz ciągle pytania samemu nie odpowiadając na czyjeś. Powtórzę, przy wyborach,
czy to gminnych, samorządowych czy do parlamentu taki ktoś nie ma szans. Dla tego PO
przegra po decyzji o podwyższeniu wieku emerytalnego. Bądź burmistrzem w jakieś małej
pipidówie wprowadź kontrowersyjny podatek od posiadania studni. Gwarantuję ci że
nawet nie doczekałbyś następnych wyborów tylko w szybko zorganizowanym referendum
dostałbyś kopa w d. , a zanim by to nastąpiło z twojego otoczenia politycznego
zniknęłoby parę wartościowych osób. Przykłady możesz znaleźć w informacjach z kilku
ostatnich tygodni. Nadajesz się do komitetu wyborczego PIS w najbliższych wyborach.
Postraszysz, pofantazjujesz i może jak Kurski załapiesz się jako europoseł z wybrzeża
kandydujący z Podlasia.

Przy sposobie wybierania posłów i senatorów jaki jest w Polsce niczego się nie boją,
zwłaszcza że jak ich partie umieszczą na pierwszych miejscach. Jeśli takie sprawy jak
podatek od dachów, od chodzenia w butach po ulicy itp wychodzą z samej góry to
burmistrz czy wojewoda musi je realizować. Nie ma znaczenia czy któregoś odwołają.
następny będzie robił to co mu każą z centrali. Ostatni spontaniczny protest to był
ten z Jankiem Wiśniewskim. Potem były już zaplanowane przez władzę. To czy wprowadzą
nowy wiek emerytalny zależy czy dogadają się z następcami. Jeśli się dogadają to
wprowadzą. Następna ekipa stwierdzi że to było złe. Ale najpierw muszą wyjaśnić
sprawę brzozy. Potem stwierdzą że poprzednia ekipa zostawiła państwo w takim stanie
że nie można obniżyć. Ale jak tylko oni w bliżej nie określonym czasie poprawią stan
gospodarki to natychmiast zmienią. Nie powiedzą czy obniżą czy jeszcze podwyższą, ale
deklaracja będzie. Jeśli się nie dogadają to nie podniosą wieku emerytalnego i z
honorem przegrają. Tylko po to żeby w następnych wyborach znowu wygrać. Ich następcy
będą mieli wybór. Albo podnieść wiek emerytalny, wprowadzić podatek katastralny i
podatek od oddychania albo obniżyć o kilkanaście procent wszystkie emerytury.