eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domślub poradaRe: ślub porada
  • Data: 2010-08-11 08:38:49
    Temat: Re: ślub porada
    Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 10 Aug 2010 20:40:27 +0200, AW napisał(a):

    > W dniu 2010-08-10 15:24, Ikselka pisze:
    >
    >> Obecne "trendy" w sprawie PYTANIA o to, co ktoś chce dostać w prezencie i
    >> czy prezent, czy kwiaty, czy na schronisko dla kotów - są wynikiem
    >> rozluźnienia obyczajowego i nigdy nie będą czymś normalnym dla ludzi,
    >> którzy znają zasady.
    >
    > A jak ludzie z "zasadami" zapatrują się na
    > kwestię wyciągania pieniędzy od znienawidzonej
    > instytucji patrz przypadek XL'ka-UE?

    Dostaję, nie wyciągam. Wręcz zostało mi wmuszone przez unijne zasady,
    okresliłabym :-)

    >
    >> Goście czują się zobligowani do wykupienia tego czy tamtego. A co, jeśli
    >> ktoś W OGÓLE nie ma na prezent/kwiaty? Nie zaprasza się go nawet, prawda?
    >
    > No jak to jest z ta kasą?

    No więc zaprasza się, czy nie?

    >
    >> Sama znam osoby, które zapraszają na wesela/śluby tylko tych,co mają kasę.
    >> Potem robią listę osób, ile i co kto dał. To jest trend, owszem, tylko w
    >> JAKIM środowisku, nie nazwę już tego nawet.
    >>
    >
    > Zapewne w twoim środowisku. A jak je nazwać?
    > Hmmm... obrońców krzyża?

    W moim środowisku zaprasza się tych, których się chce mieć przy sobie w
    chwilach szczególnych, nie zaprasza się ich dla kasy. Na weselu mojej córki
    dominowali biedni studenci - koledzy i koleżanki oraz kochane ciocie bez
    grosza przy duszy. Tych najbogatszych bufonów nie zaprosiłam, bo to właśnie
    oni ujęli mnie na swoich listach kiedyś. Moja lista gości była zrobiona
    przed weselem, a nie po.
    Co masz do obrońców krzyża - nie wiem, ale widzę, że masz z nim SPORE
    kłopoty, a znam życie i ludzi bardzo dobrze i doskonale wiem, że właśnie z
    powodu włąsnych kłopotów z krzyżem ten Twój jad wobec mnie - lumbago
    moralne pod koniec życia, klasyczny przypadek.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1