eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2010-04-23 03:10:32
    Temat: Re: taras
    Od: "Tornad" <t...@h...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > > sie na koniec.
    > Nie bardzo. Kazdy etap byl przemyslany, dlatego zanim zabieralem sie za
    kolejny
    > chcialem sie dowiedziec jak powinno byc ok.
    >
    > >   Moze inni napalency cos Ci madrego doradza.
    > Czemu nazywasz siebie napalencem :)
    >
    > >   Musisz jedak uchylic troche wiecej rabka tajemnicy i dokladnie opisac co
    i
    > > jak zrobione, na czym, z wymiarami wlacznie.
    >
    > Do czego wymiary w kontekscie izolacji? Mozesz rozszerzyc swoj tok
    rozumowania?
    >
    Juz sie troche dowiedzialem, ze plyte masz wylana na podsypce piaskowej.
    Domyslam sie tez, ze jest zbrojona przynajmniej siatka.
    Fakt zaizolowania, rowniez domyslam sie, poziomego scianek fundamentowych jest
    korzystny, ja myslalem, ze zaizolowaliscie sciany pionowo malujac je np.
    dysperbitem po bokach.
    Wiec od razu pisze, ze sam robilem tylko dwa podobne tarasy, scislej
    naprawialem po hamerykanskich "paparuchach" gdyz wiekszosc plytek na nich
    ukladanych dziadek czy general mroz notorycznie odspajal.
    I trudno mi Ci cos konkretnego doradzic gdyz te roboty robilem w Hameryce a
    tu maja swoje materialy. Po pierwsze uzylem chinskich plytek mrozoodpornych
    grubych na 1 cm, tawardych ze pila jeczalka ale mocne i nie pekaja. I druga
    sprawa kleju, zaprawy czy malty, ktora nalezy do tego uzyc i trzecia sposob
    ukladania "na wylyw zaprawy".
    Klej byl "zbrojony" wloknem szklanym i "elastyczny". 30 dolarow za worek 25
    kg...
    I nie ukladalem tego normalnie jak to sie robi taka paca rowkowana lecz
    normalna kielnia w ten sposob aby zaprawa wychodzila spod plytek. Wtedy pod
    plytkami nie ma pustych rowkow, przestrzeni, w ktorych moze gromadzic sie woda
    ktora plytki w zimie podniesie i odspoi.
    I sam tzw. "graut" czyli zaprawa do fugowania. Tez byla lepszej jakosci a
    ponadto te fugi po trzech tygodniach dwa razy malowalem pracowicie pedzelkiem
    maczanym w plynie teflonowym... Jest to rownie drogi preparat, ktory ma na
    celu calkowite uszczelnienie i hydrofobizacje materialu porowatego.
    No i to stoi juz lat 7 i jak dotad nie mialem telefonu z reklamacja.
    W tym przypadku, jak chyba pisalem, taras byl nad pomieszczeniem i on nie
    dosc, ze plytki z niego odpadaly to jeszcze przeciekal wiec po to go wczesniej
    izolowalem. Oczywiscie papa termozgrzewalna gruba na 4 mm. Na to polozylem
    folie kubelkowo i wylalem zbrojana siatka Leduchowskiego plyte w spadku okolo
    2 cale na 16 stop czyli okolo 1:90. To pomalowalem mleczkiem akrylowym czyli
    podkladem do betonu (nowy na stary). I na to bezposrednio nalepialem plytki.

    W drugim przypadku ukladalem plyty z lupka. To jest taka zielonkawa skala
    lupliwa z ktorej wykonuje sie plyty o duzych wymiarach rzedu 2 x 3 stopy czyli
    60 na 90 cm i wieksze. I to rowniez ukladalem na tej zbrojonej zaprawie juz
    bez zadnych izolacji podloza.
    I tu niestety juz tak dobrze nie bylo. Po 5 latach te plyty sie czesciowo
    odspoily. Material fug mozna bylo od bidy wyjac palcami. Ale analiza wykazala,
    ze mojej winy w tym nie bylo gdyz te plyty maja znaczaco rozniacy sie od
    betonu wspolczynnik rozszerzalnosci termicznej i dlatego chocby nie wiem czym
    je kleil, to one i tak kazde spoiwo scinaja.
    Z tego co przemyslalem to chyba najwazniejszy jest odpowiedni material. I
    moze ten "moj" sposob ukladania na "wyplyw zaprawy". Ale jest to dlubanina, za
    kazdym razem trzeba nadmiar tej zaprawy z fug usuwac i zapewne zaden fachowiec
    by tego tak nie robil gdyz idzie to cztery razy wolniej.
    Ale nadal nie potrafie sobie uzasadnic koniecznosci formowania torta pod Twoje
    plytki. Po co te iozolacje termiczne i hydroizolacje? Jesli plyta nie jest
    spekana to uwazam to za zbedne. Polozylbym plytki bezposrednio na ten beton.
    Chyba ze za wzgledow koniecznosci podniesienia poziomu.

    > Pozdrawiam i dziekuje za szczera chec pomocy

    You Welcome. Rzeczywiscie checi mam ale w sumie sam chcialbym sie nauczyc tego
    w oparciu o materialy dostepne w Polsce i rzetelne, udokumentowane
    doswiadczenia odnosnie trwalosci tych prac.
    Mnie tez czeka wylozenie plytkami dlugasnego balkonu. W dodatku po 20 latach,
    scislej zimach, powierzchniowo juz znacznie zluszczonego.
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1