eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanietynk cementowo wapienny - dam radę sam?Re: tynk cementowo wapienny - dam radę sam?
  • Data: 2011-06-13 15:27:32
    Temat: Re: tynk cementowo wapienny - dam radę sam?
    Od: ptoki <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Jun 13, 1:27 pm, Shaman <s...@o...com> wrote:
    > Dnia 13-06-2011 o 13:02:13 ptoki <s...@g...com> napisał(a):
    >
    > >> jaką gotową zaprawę kupić. Stąd moje pytanie - czy to jest robota z  
    > >> którą poradzi sobie każdy, kto ma co najmniej jedną prawą rękę? A może  
    > >> potrzeba wieloletniego doświadczenia, żeby jako tako to wyglądało?  
    > >> Jeśli potencjalnie dam radę to powiedzcie mi co muszę wiedzieć i co  
    > >> muszę mieć (prócz dobrych chęci) :)
    >
    > > Uzywalem poztynk 560 i odpowiednik z atlasa.
    > > Atlasowy taki bardziej kleisty byl i ciemniejszy (troche inny cement).
    > > Oba ok.
    > > Robi sie dobrze, tynk wychodzi twardy i sie nie kruszy.
    >
    > a ścianę trzeba wcześniej jakoś przygotować, zwilżyć, zagruntować cy cóś?

    Zalezy. Jak masz stabilna to wystarczy pomoczyć delikatnie. Tak aby
    sam tynk sie od tej wody nie rozwodnil i aby dac mozliwosc "prze
    dyfundowania" tynku w sciane. Bo sciana np. ceglana troche wody pije i
    samego mokrego tynku tez naciagnie. Wtedy lepiej sie tynk trzyma
    sciany.
    Ale jak sciana sie sypie (bo stara albo jest na niej jakis pyl czy
    piach) to najlierw pozamiatac albo oplukas wezem a potem jak dalej sie
    sypie to pomalowac jakims gruntem. Pelno tego w castoramie na lewo na
    koncu, starczy poszukac.




    > > Potrzebujesz tynku w zaleznosci od nierownosci sciany. Na paczce jest
    > > napisane ze (OIDP) 2,5kg na m2 przy warstwie 1mm (sprawdz dokladnie na
    > > worku).
    >
    > aaaa...  no właśnie - jak gruby tynk wykonać? Są jakieś zasady? Wiem, że  
    > dużo zależy od konkretnej zaprawy, ale czy oprócz tego są jakieś zalecenia  
    > typu "jak jest mniej niż 5mm to wszystko i tak spadnie"
    >
    Najlepiej jak najcienszy. Czyli bierzesz listwe na wysokosc sciany,
    przykladasz i patrzysz jakie masz wglebienia. Tyle plus 1-2mm musisz
    nadbic tynkiem.
    Po drodze warto zobaczyc czy sciana trzyma pion. Jesli nie to
    "brzuchy" trzeba obkuc, przynajmniej troche. Kazdy mm zbitego
    "brzucha" skutkuje nie nadbijanym mm tynku na reszcie sciany.

    Jak dobrze zatrzesz to nawet 1mm sie dobrze trzyma.
    Nalezy unikac kladzenia wiecej niz 2-3cm tynku.
    Dac sie da. Czasem za jednym razem, czasem na dwa razy ale zazwyczaj
    popeka. Nie odejdzie ale popeka. Potworza sie takie jakby cienkie
    ryski. Po drugim malowaniu sie je pokryje ale jednak lepiej unikac
    grubego tynku (bo sa tansze sposoby na pokrywanie dziur :).



    > > Do tego jedna szeroka paca blaszana bez zebow, jedna mala packa i
    > > jedna do zacierania. Ja wole zacierac filcem ale mozna tez taka
    > > styropianowa.
    > > Zeby wyszlo prosto warto miec albo listwe aluminiowa albo deske.
    > > Narozniki robi sie od deski, najpierw jedna strona potem jak stwardnie
    > > druga strona naroznika.
    >
    > Co to znaczy "narożniki robi sie od deski"?  Mógłbys mi to łopatologicznie  
    > wytłumaczyć?
    >
    Zewnetrzny naroznik robisz tak:
    Przyklad z drzwiami:
    w otwor drzwiowy wkladasz deske pionowo. Rozpierasz ja 2-3 sztukami
    deseczek poziomych. Ustawiasz te pionowa tak aby byla pionowa i swoja
    prosta krawedz miala tak usytuowana aby licowala sie z powierzchnia
    sciany.
    Nakladasz zaprawe na blaszana pace i "smarujesz" szpare miedzy sciana
    a deska taka zaprawa. Czekasz az lekko przeschnie i zacierasz na mokro
    (dlatego lubie filc bo nie trzeba tyle moczyc). Masz sciane gladka z
    prostym otworem drzwiowym. Deska moze byc nawet 5-6cm szeroka.

    Nastepnie zdejmujesz te deske (mozna zrobic od razu trzy (prawa, lewa
    i gorna)) i tynkujesz otworz drzwiowy juz bez deski bo "prowadnica"
    jest brzeg tego co zatynkowales uprzednio. Zdjac deski mozna jak tynk
    zacznie wiazac, tak aby nie wykruszyc ale zeby sie dalo zatrzec na
    gladko.

    Do reszty prac potrzebna jest listwa. Ja uzywam aluminiowej. Nakladasz
    tyle tynku ile trzeba (bo widzisz gdzie musi byc cienko a gdzie grubo
    (bo sciany zazwyczaj sa krzywe)) a potem zdrapujesz ta listwa nadmiar
    jeszcze miekkiego tynku.
    Tynk sie ladnie zzsypie na podloge gdzie uprzednio polozyles gumolit
    czy folie ;).

    Naucz sie dobrze zacierac. Dobra sciana jest w 50% dobra bo dobrze
    zatarta, Pod malowanie zaciera sie tak aby wyszlo gladko, pod jakies
    dodatkowe murowanie czy tynkowanie zaciera sie na ostro.

    Pierwsze 2m2 sie bedziesz uczyl, potem juz pojdzie ok.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1