On 27 Lip, 12:18, Jan Werbiński <j...@j...com>
wrote:
> Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:dd85d7b7-244e-4eac-8711-
> owietrze z zewnątrz będzie miało prawdopodobnie mniejszą wilgotność
> bezwzględną, bo nie będzie zawierało wilgoci "bytowej" wygenerowanej
> już w domu a skumulowanej na poddaszu.
> ----------
>
> Hmm, wyobrażałem sobie poddasze jako wentylowane lufcikami, mocno ogrzewane
> dachem i nie połączone z pomieszczeniami mieszkalnymi. Stąd nie ma tam
> wilgoci bytowej.
>
> --
Jak juz mamy być dokładni, to:
1) Samo podgrzewanie czy ruchy powietrza nie obniżają w żaden sposób
bezwzględnej ilości wilgoci zawartej w powietrzu.
2) W większości domów nie ma izolacji paroszczelnej odgradzającej
pomieszczenia "bytowe" (bo to nowa moda, a np. rokwool wręcz odradza
jej stosowania np. w sypialniach). Nawet jak taka izolacja jest to nie
jest ona szczelna. Skoro więc przenika wilgoć, to z matematycznego
punktu widzenia ilość wilgoci "na zewnątrz" jest mniejsza niż na
poddaszu. c.n.u.
;-)

Czyli jest zbyt dużo niewiadomych aby tak twierdzić nawet w
przybliżeniu. A niestety matematyka jest w tym wypadku przeciwko
Tobie.
:-)

Oczywiście jest wiele prawdy w tym że tam jest sucho. Ale niestety
jest tam sucho bo jest cieplej, a nie dlatego że mniej wody się tam
unosi wraz z powietrzem.
;-)

Pozdrawiam,
Krzemo.