eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniezasilasz 12v i zasilenie ledow 10v?Re: zasilasz 12v i zasilenie ledow 10v?
  • Data: 2010-02-23 22:44:25
    Temat: Re: zasilasz 12v i zasilenie ledow 10v?
    Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 23.02.2010 21:20, Tornad pisze:
    >
    >>>> Tyle, ze nie podales o jakiej mocy maja byc te diody, wiec OKDR takie
    > rady.
    >>>>
    >> ciach
    >> Tornad, nie podniecaj sie, bo to ci przyslania zdolnosci do
    >> interpretacji tekstu. Ghost cie pytal o moc diody a nie typ. Z tego, ze
    >> dioda jest prostownicza nijak nie wynika jej moc.
    >> BTW, twoj sposob z diodami jest OKDR do kwadratu. Dioda ma ujemny
    >> wspolczynnik rezystancji - napiecie przewodzenia maleje wraz ze wzrostem
    >> temperatury, biorac pod uwage, ze prad diody rosnie nieproporcjonalnie
    >> do napiecia taki uklad moze latwo LEDy uszkodzic. Szeregowa dioda
    >> prostownicza w efekcie niczym sie nie bedzie roznic od wsadzenia
    >> szeregowo kolejnego LEDa. Na opor wewnetrzny zasilacza tez nie ma co
    >> liczyc z powodow j.w. Wraz ze wzrostem temp. maleje nap. przewodzenia
    >> LEDa i lawinowo rosnie prad. Stad do LEDow sa specjalne zasilacze
    >> stabilizujace prad, a nie napiecie i takie nalezy stosowac. Dodatkowo
    >> dla LEDow mocy ich zywotnosc zalezy od pradu i temp. zlacza, nie ma wiec
    >> co kombinowac tylko trzeba zastosowac dedykowane rozwiazania.
    >
    > Widze, ze Duch znalal godnego nastepce...

    Pierniczysz...

    > Wiec pare slow gwoli wytlumaczenia sie z tego co napisalem a co Ty uwazasz
    > za OKDR i to do kwadratu.
    > Otoz moc diody jest trudna do zdefiniowania, w katalogach podaja zawsze prad.

    Pierniczysz... Kada dioda ma maksymalna dopuszczalna moc strat, to co
    piszesz swiadczy o braku zrozumienia podstaw. Dla 1A i spadku napiecia
    0,6V na diodzie juz wydzieli sie 0,6W, co malutka diode moze ugotowac.

    > I te prady przewodzanie sa stosunkowo wysokie; najpodlejsza dioda ma co
    > najmniej 1 A a w impulsie przenosi spoko kilka razy wiecej. I napiecie
    > wsteczne co najnmniej 50 V. Ale dla porzadku napisze; moze to byc dioda o
    > dowolnej mocy.

    Najpodlejsza dioda w impulsie moze przenosic znacznie wiecej, ale tu nie
    mamy ani pracy impulsowej, ani nie interesuje nas prad, tylko
    dopuszczalne straty.

    > Teraz to OKDR do kwadratu. Moglbys byc bardziej oryginalny i napisac np. do e.
    > Juz sie tlumacze.
    > Zasilacz nawet superspecjal stabilizowany, w ktorego obwod szeregowo wlaczysz
    > opornik, zasilaczem stabilizowanym byc przestaje. Na tym oporze powstanie
    > spadek napiecia proporcjonalny do obciazenia bo U=iR. Prawo Ohma dziala zawsze
    > i wszedzie. Poza trym z tego co sie orientuje opornik o mocy rzedu kilku W
    > jest kilkakrotnie od diody drozszy. I tez trzeba go dobrac doswiadczalnie
    > zatem praktycznie kupic kilka o roznych rezystancjach.

    Nie doswiadczalnie tylko sobie go policzyc, zreszta z cytowanego przez
    ciebie prawa Ohma. To jest fizyka a nie wrozenie z fusow. Ew. drobne
    roznice pradu wynikajace z roznic technologicznych napiecia przewodzenia
    diody sa bez znaczenia, oko nie dostrzeze roznicy.

    > Natomiast gdy w szereg wstawisz diode to to napiecie z zasilacza nadal bedzie
    > stabilizowane. I to jest ta drobna ale zasadnicza roznica, ktorej nawet tak
    > zaawansowani Radioamatorzy jak Ty, jakos nie chca czy nie umieja zauwazyc.

    Za to osoby, ktorym sie tylko wydaje, ze maja o czyms pojecie nie
    zauwazaja, ze diody nie zasila sie napieciowo, tylko pradowo. W efekcie
    potrzebny jest zasilacz stabilizujacy prad, a nie napiecie.

    > Teraz temperatura. Owszem ona znaczaco wplywa na parametry diody ale dla diod
    > i elementow polprzewodnikowych na bazie kwarcu jej wplyw nie jest tak duzy jak
    > to bywa(lo) przy elementach germanowych. I one spoko znosza 80 C a wtedy
    > wymiana ciepla i chlodzenie konwekcyjne, przy malych mocach sa wystarczajace.

    Ty nie rozumiesz, ze dioda ma ujemny wspolczynnik temperaturowy, w
    efekcie powstaje bledne kolo - grzeje sie, zmniejsza sie napiecie
    przewodzenia, rosnie prad, grzeje sie bardziej, dalej zmniejsza sie
    napiecie przewodzenia, pali sie.

    > A jakos dziwnie nie zauwazyles, ze ta dioda ze wzrostem pradu przewodzenia
    > zmienia i to korzystnie to napiecie progowe, bodajze jako Uf oznaczane. Czyli
    > im wiekszy prad przez diode plynie tym to napiecie nieco, ale rosnie.

    Tylko, ze ten prad podgrzewa diode, a wzrost napiecia przewodzenia
    spowodowany wzrostem pradu jest mniejszy niz spadek napiecia
    przewodzenia wynikajacy z podgrzania struktury.

    Zatem na
    > tej diodzie powstaje spadek napiecia tym wiekszy im wieksze natezenie pradu. A
    > jak wieksze natezenie to ten wiekszy spadek odejmuje sie od napiecia
    > zasilajacego i w ten sposob powstaje cos w rodzaju korzystnego ujemnego
    > sprzezenia zwrotnego. Zaden opornik Ci tego nie zapewni.

    Bzdura.

    > Napisalem, ze tego nie wie polowa elektronikow i sie nie myle. Praca diody
    > krzemowej jako diody zenera nie jest stosowana. Malo jest ukladow, schematow,
    > w ktorym np. do uzyskania jakiegos stalego napiecia odniesienia wykorzystywano
    > by zwykle diody polaczone w kierunku przewodzenia. A ja to wielokrotnie
    > robilem, z powodzeniem stosowalem i dlatego ten sposob polecilem.

    Przeciez to uklad, ktory wystepuje w kadzej ksiazce z elektroniki. Znowu
    ci sie wydaje, ze odkryles kolo?

    > Mialem zasilacz 6 V a potrzebowalem do zasilenia radyjka napiecia 3 V. Wiec
    > wlaczylem w szereg 4 diody i latwo otrzymalem nieco ponad 3 V, stabilizowane
    > oczywiscie. Gdybym zamiast tych diod wlaczyl opornik to przy wiekszych
    > glosnosciach to napiecie 3 V by mi siadalo tak, ze z mojego radyjka, zamiast
    > glebokich basow slyszalbym tylko charkoty...

    Szkoda, ze nie odrozniasz odbiornika radiowego od diody LED.

    > Potrzebowalem w jakims ukladzie, napiecie odniesienia dokladnie 0.5 V. Moglem
    > wstawic zenerke na 5.1 V, rownolegle do niej potencjometr i to napiecie
    > uzyskalbym. A ja wstawilem zamiast zenera, zwykla diode, tyle, ze w kierunku
    > odwrotnym i na niej odlozylo mie sie tylko 0.65 V i uzyskalem to samo tyle, ze
    > o wiele ekonomiczniej w sensie zarowno kosztow materialow jak i oszczedzania
    > baterii urzadzenia (robilem super wykrywacze metali). Jak zobaczysz taki z
    > napisem "tezaurus" to to moja szkola.

    To chyba niezbyt dokladne napiecie odniesienia potrzebowales...

    > Mysle, ze po tym wyjasnieniu nie tylko uwierzysz w moc diod lecz staniesz sie
    > zagorzalym zwolennikiem takiego rozwiazania. Nie wiem tylko czy Duch Ci na to
    > pozwoli, chociaz jak go znam to do niego pasuje: nauczyc gowniarza to chodzi i
    > powtarza. Bedzie potem sobie przypisywal to co tu przeczytal.

    Wez poczytaj cos najpierw, bo takie chlopskie medrkowanie ci kiepsko
    wychodzi.


    --
    Inteligentny dom - http://idom.wizzard.one.pl
    http://idom.sourceforge.net/
    Teraz takze forum dyskusyjne
    Zobacz, wyslij uwagi, dolacz do projektu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1