-
1. Data: 2013-07-27 11:42:12
Temat: Rurki elastyczne do baterii
Od: PeJot <P...@m...pl>
Czołem. Jeszcze kilka lat temu *elastyczne rurki do baterii* lubiły
pękać ze skutkiem wiadomym. Zalecano wymianę na rurki sztywne, albo
regularną wymianę rurek na nowe. Czy coś w tym względzie się zmieniło ?
Patrzę w sklepie, a tu elastyczna rurka za 15 złotych ma 6 lat gwarancji.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
2. Data: 2013-07-27 11:56:31
Temat: Re: Rurki elastyczne do baterii
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu sobota, 27 lipca 2013 11:42:12 UTC+2 użytkownik PeJot napisał:
>> Patrzę w sklepie, a tu elastyczna rurka za 15 złotych ma 6 lat gwarancji.
A w arunkach gwarancji co?
Pewnie ew wymiana pekniętej rurki na nowa;)
A chata zalana;))
-
3. Data: 2013-07-27 20:44:52
Temat: Re: Rurki elastyczne do baterii
Od: k...@g...com
W dniu sobota, 27 lipca 2013 11:42:12 UTC+2 użytkownik PeJot napisał:
> Czołem. Jeszcze kilka lat temu *elastyczne rurki do baterii* lubiły
>
> pękać ze skutkiem wiadomym. Zalecano wymianę na rurki sztywne, albo
>
> regularną wymianę rurek na nowe. Czy coś w tym względzie się zmieniło ?
>
> Patrzę w sklepie, a tu elastyczna rurka za 15 złotych ma 6 lat gwarancji.
>
>
>
> --
>
> P. Jankisz
>
> O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
>
> "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
>
> tylu idiotów" Stanisław Lem
Wężyki zawsze były dobre. Ludzie nie potrafią ich przykręcać.
-
4. Data: 2013-07-27 21:38:03
Temat: Re: Rurki elastyczne do baterii
Od: PeJot <P...@m...pl>
W dniu 2013-07-27 20:44, k...@g...com pisze:
> Wężyki zawsze były dobre. Ludzie nie potrafią ich przykręcać.
No dobra, jak mam w mieszkaniu 13 letnie wężyki z którymi nic się nie
dzieje, to mam je wymienić na wsjakij słuczaj ?
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
5. Data: 2013-07-27 22:56:21
Temat: Re: Rurki elastyczne do baterii
Od: k...@g...com
W dniu sobota, 27 lipca 2013 21:38:03 UTC+2 użytkownik PeJot napisał:
> W dniu 2013-07-27 20:44, k...@g...com pisze:
>
>
>
> > Wężyki zawsze były dobre. Ludzie nie potrafią ich przykręcać.
>
>
>
> No dobra, jak mam w mieszkaniu 13 letnie wężyki z którymi nic się nie
>
> dzieje, to mam je wymienić na wsjakij słuczaj ?
>
>
>
>
>
> --
>
> P. Jankisz
>
> O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
>
> "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
>
> tylu idiotów" Stanisław Lem
Wymieniłem po jakiś dziesięciu latach. Tak na wszelki słuczaj jak piszesz. Ale tylko
przy bojlerze bo zdechł i do nowego poszły nowe. Jeszcze mam do spłuczki, taki
plastikowy przezroczysty. Ma 25 lat. Reszta połączeń na sztywno. Tak sobie ostatnio
pomyślałem żeby zanabyć takie z karbowanej rurki kwasoodpornej.
-
6. Data: 2013-07-28 08:06:48
Temat: Re: Rurki elastyczne do baterii
Od: "Jackare" <1...@t...com.pl>
>
>
Tak sobie ostatnio pomyślałem żeby zanabyć takie z karbowanej rurki
kwasoodpornej.
One są fajne pod kątem wytrzymałości, ale znacznie gorzej się uszczelniają,
bo ich powierzchnia przylegania do uszczelki jesb bardzo nieduża, mają więc
tendencję albo do przecięcia uszczelki albo do wciśnięcia jej do wewnątrz
zaworu/rury/kształtki**
**niepotrzebne skreślić
-
7. Data: 2013-07-28 08:14:39
Temat: Re: Rurki elastyczne do baterii
Od: "Jackare" <1...@t...com.pl>
Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:0e4ddde9-ebfb-45c6-9ad8-ea3dfb2e5170@googlegrou
ps.com...
W dniu sobota, 27 lipca 2013 11:42:12 UTC+2 użytkownik PeJot napisał:
Wężyki zawsze były dobre. Ludzie nie potrafią ich przykręcać.
Po naszymu pedziołbych że szło by się wadzić, a ofecjalnie powiem że możemy
polemizować. Moje przypadki styczności z uszkodzeniem wężyków (a nie było
ich tak wiele) dotyczyły głównie pęknięć elementów metalowych na skutek
korozji, tzn długoletniego wykraplania się wilgoci na elementach metalowych
wężyków od zimnej wody + ewnetualnie przecierania ich przez gospodynie
domowe "samobieżnymi" środkami żrącymi typu cilit chrup chrup bang bang.
Ostatni taki przypadek to wężyk z metalową wydłużką (jak do baterii)
wydłużka przegniła, pękła i woda pooooooszła. Oczywiście stało się to w
obiekcie handlowym w sobotnie popołudnie/wieczór gdy ciśnienie w sieci się
zmieniało. Skutek: lokal zalany, panele położone dwa miesiące wcześniej
szlag trafił, dodatkowo sklep odzieżowy zlokalizowany pod lokalem z awarią -
całkowicie zalany, towar zniszczony.
-
8. Data: 2013-07-28 11:48:32
Temat: Re: Rurki elastyczne do baterii
Od: k...@g...com
W dniu niedziela, 28 lipca 2013 08:14:39 UTC+2 użytkownik Jackare napisał:
> Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
>
> news:0e4ddde9-ebfb-45c6-9ad8-ea3dfb2e5170@googlegrou
ps.com...
>
> W dniu sobota, 27 lipca 2013 11:42:12 UTC+2 użytkownik PeJot napisał:
>
>
>
> Wężyki zawsze były dobre. Ludzie nie potrafią ich przykręcać.
>
>
>
>
>
> Po naszymu pedziołbych że szło by się wadzić, a ofecjalnie powiem że możemy
>
> polemizować. Moje przypadki styczności z uszkodzeniem wężyków (a nie było
>
> ich tak wiele) dotyczyły głównie pęknięć elementów metalowych na skutek
>
> korozji, tzn długoletniego wykraplania się wilgoci na elementach metalowych
>
> wężyków od zimnej wody + ewnetualnie przecierania ich przez gospodynie
>
> domowe "samobieżnymi" środkami żrącymi typu cilit chrup chrup bang bang.
>
> Ostatni taki przypadek to wężyk z metalową wydłużką (jak do baterii)
>
> wydłużka przegniła, pękła i woda pooooooszła. Oczywiście stało się to w
>
> obiekcie handlowym w sobotnie popołudnie/wieczór gdy ciśnienie w sieci się
>
> zmieniało. Skutek: lokal zalany, panele położone dwa miesiące wcześniej
>
> szlag trafił, dodatkowo sklep odzieżowy zlokalizowany pod lokalem z awarią -
>
> całkowicie zalany, towar zniszczony.
Teoretycznie wiem o czym rozmawiasz. Praktycznie wygląda to tak że prawie wszędzie
gdzie widzę takie wężyki to są załamane albo skręcone albo jedno i drugie. Widywałem
i takie co pakuły spod nakrętki wystawały, albo przykręcone do rury wystającej ze
ściany albo typowej złączki do rur. Taki montaż jest powodem awarii a nie jakość
wężyka. Oczywiście są i takie co same z siebie pękną. Jak tego są miliardy na Świecie
to nie ma wafla że któryś pęknie. Ale takich z wadami co same pękną według mnie jest
na tyle mało że żadnej statystyki nie da się zrobić. Od zawsze są pewne reguły
montażu węży hydraulicznych, co prawda były wymyślane do koparek, siłowników itp. Ale
odnoszą się i do takich prostaczych zastosowań jak wężyk do kranu albo spłuczki. Co
do tych karbowanych. Widziałem łączniki z "O" ringami. Te nie mają prawa puścić.
Widziałem i takie co po założeniu nakrętki końcówka była rozwalcowana na płasko. Nie
widzę w takim rozwiązaniu że jest za mała powierzchnia styku. Z wężykami jest prosta
zasada. Do uzyskania szczelności wystarcza silne przykręcenie ręką. Jeśli kapie po
takim przykręceniu trzeba szukać dlaczego kapie a nie dojebywać żabką. Pisałem tutaj
dawno temu o pewnym zdarzeniu. Sąsiedzi przywieźli z Izraela plastikowe krany.
Śliczne. Takie cacuśne. Im się też podobały. Oglądałem jak były w pudełkach. Krany,
wężyki, uszczelki. W komplecie plastikowy klucz co ma się omsknąć jak przykręcać z za
dużą siłą. Przyszedł fachowiec i wszystkie krany popsuł. Przykręcał po swojemu.
Pakuły i żabka, bo kto słyszał żeby plastikowym kluczem bez pakuł.