eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSchody ktore obiecalem pokazac
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 136

  • 51. Data: 2010-03-28 00:54:44
    Temat: Re: Schody ktore obiecalem pokazac
    Od: "Tornad" <t...@h...com>

    > zdjecia tutaj
    > http://picasaweb.google.pl/pawel.prusinski/Schody?fe
    at=directlink
    >
    > Przypominam dyskusje ktora toczylem o wykocznczenie schodow.
    > Wszyscy byli za drewnem ktore jest super ale cena mnie powalila.
    > Stolarz chcial z materialem okolo 8000 PLN.

    No pieknie to zrobiles. I nie drogo! Jak je zobaczylem, to pierwsze co mi sie
    nasunelo na mysl to napisac: "o ja cierpie dole".
    W sumie nie najgorzej to wyglada. Co prawda moja piekniejsza polowa wolalaby w
    domu schody drewniane ale one, te Twoje sa tylko ciagiem komunikacyjnym
    pomiedzy kondygnacjami i lezac na wersalce z pywkiem w salonie, zapewne nawet
    najwybradniejszym estetom nie spowoduja bolu zebow gdyz ich w salonach nie ma
    ani z nich ich nie widac. No i zapewne nie trzeszcza jak to maja w zwyczaju
    robic schody drewniane po kilku latach uzywania. Ma to swoje dobre i zle
    strony.
    Jedyna rzecza na ktora zwrocilem uwage niejako z mety, jest ta porecz a
    scislej te dwie rury czy co tam, po ktorych synek wczesniej czy pozniej
    zacznie zjezdzac albo co gorsze zacznie sie bawic w wychylanie. Mysle, ze jest
    na tyle normalny, nie karmiony mlekiem sojowym i nie zywiony nowoczesnymi
    produktami zywnosciowymi i nie pijacym smacznych napoi kazdy z dodatkiem kwasu
    cytrynowego, po ktorym mlodzi trwale glupieja, ze z kolegami nie wpadnie na
    pomysl zabawy w wychylanie i nie wygra.
    Tu w Hameryce taka balustrada bylaby "nie do pomyslenia"; tu obowiazuja scisle
    przepisy mowiace, ze musza byc tralki i to w odleglosci nie wiekszej od 4 cali
    czyli 10 cm, wlasnie po to aby taki mlody Jankesik, karmiony mlekiem sojowym,
    ktoremu potem z tego powodu jajka obrastaja w wieku lat 8, nie wlozyl miedzy
    nie glowy i sobie jej nie ukrecil...
    W sumie ja doceniam Twoj trud i kulture techniczna, ktora widac. No i
    ekspresowe wrecz tempo, takie roboty szybko zra czas jak to sie tu mowi. Jak
    jest zrobione to wyglada pieknie i latwo ale trzeba byc niezle przygotowanym
    aby wykonac je rzeczywiscie w tak krotkim czasie. Ciekawi mnie tylko czy
    wysokosc ostaniego stopnia wyszla identyczna jak pozostalych.
    Tego czasu nie liczysz; zapewne ulozenie sobie projektu w glowie czyli
    zobaczenie tych schodow w oczach zanim jeszcze powstaly, zajelo Ci sporo
    wiecej czasu niz sama robota. I to sie liczy, dzieki temu, ze zaprezentoweales
    owoc swojej pracy zapewne wielu oszczedzisz bicia sie w myslach, czy je
    zmalpowac i jak to czy tamto rozwiazac.
    Zatem masz u mnie plusa, dodatniego oczywiscie...
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 52. Data: 2010-03-28 08:43:57
    Temat: Re: Schody ktore obiecalem pokazac
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Kudlaty pisze:

    >> Oni nie budują domów. NTG.
    >
    > Wlasnie, a powinni gdyz to oni niosa kaganek oswiaty. Poki co tak nie
    > jest i bedzie jeszcze wiecej ulomnych w naszym kraju.

    Wydaje mi się, że jednak trochę pomyliłeś pojęcia i... 'objęcia' :-).

    Ceny usług i towarów kształtuje rynek i inaczej nie będzie, chyba, że
    nastanie znowu komunizm, albo inny zbójecki system polityczny.

    Póki co, o tym ile możesz krzyknąć za swoją pracę decyduje bezpośrednio
    klient, a pośrednio Twoje kompetencje i doświadczenie... i nic tu do
    rzeczy nie ma - na szczęście :) - czy masz przed nazwiskiem tech, inż,
    mgr, dr, czy prof...

    Jak profesor potrafi zrobić schody za 8 kawałków i zrobi to równie
    ładnie, co stolarz 'co zawodówki nie skończył', to chwała mu za to :-)
    niech zostanie stolarzem, albo nauczyciel, który za użeranie się z
    dzieciakami dostaje swoje 1800/mc potrafi dorobić sobie robiąc
    eleganckie schody, to nie widzę problemu.

    Jak nie odpowiada mu robienie schodów, a na swoje apanaże narzeka, to
    niech poszuka sobie pracodawcy, który zapłaci mu tyle ile zarząda i
    wszyscy będą zadowoleni ;-).

    Tak też samo i Ty... skoro uważałeś, że 8 kzł to za dużo, to zrobiłeś
    sobie sam w innej technologii - i dobrze, ale mogłeś poszukać bardziej
    intensywnie i napewno znalazłbyś porządnego 'Heńka' który zrobiłby Ci
    schody jak się patrzy w akceptowalnej cenie...

    Nie ma co narzekać i odnosić wszystkiego do sytuacji nauczycieli... Oni
    są dość specyficzną grupą społeczną. Zresztą to nie miejsce na dywagacje
    na temat tych, co to niosą kaganek oświaty :-).

    Wszelkie badania nad osobowością ludzi, którzy osiągnęli w życiu więcej,
    niż przeciętność dowodzą, że wykształcenie, czy iloraz IQ nijak się ma
    do faktycznych osiągnięć życiowych, a już na pewno nie wykształcenie -
    tu istotne są inne cechy osobowości...

    pozdr.
    robercik-us


  • 53. Data: 2010-03-28 09:13:54
    Temat: Re: Schody ktore obiecalem pokazac
    Od: Kudlaty <p...@g...com>

    On Mar 28, 10:43 am, robercik-us <r...@p...onet.pl> wrote:
    > Kudlaty pisze:
    >
    > >> Oni nie budują domów. NTG.
    >
    > > Wlasnie, a powinni gdyz to oni niosa kaganek oswiaty. Poki co tak nie
    > > jest i bedzie jeszcze wiecej ulomnych w naszym kraju.
    >
    > Wydaje mi się, że jednak trochę pomyliłeś pojęcia i... 'objęcia' :-).
    >
    > Ceny usług i towarów kształtuje rynek i inaczej nie będzie, chyba, że
    > nastanie znowu komunizm, albo inny zbójecki system polityczny.
    >
    > Póki co, o tym ile możesz krzyknąć za swoją pracę decyduje bezpośrednio
    > klient, a pośrednio Twoje kompetencje i doświadczenie... i nic tu do
    > rzeczy nie ma - na szczęście :) - czy masz przed nazwiskiem tech, inż,
    > mgr, dr, czy prof...
    >
    > Jak profesor potrafi zrobić schody za 8 kawałków i zrobi to równie
    > ładnie, co stolarz 'co zawodówki nie skończył', to chwała mu za to :-)
    > niech zostanie stolarzem, albo nauczyciel, który za użeranie się z
    > dzieciakami dostaje swoje 1800/mc potrafi dorobić sobie robiąc
    > eleganckie schody, to nie widzę problemu.
    >
    > Jak nie odpowiada mu robienie schodów, a na swoje apanaże narzeka, to
    > niech poszuka sobie pracodawcy, który zapłaci mu tyle ile zarząda i
    > wszyscy będą zadowoleni ;-).
    >
    > Tak też samo i Ty... skoro uważałeś, że 8 kzł to za dużo, to zrobiłeś
    > sobie sam w innej technologii - i dobrze, ale mogłeś poszukać bardziej
    > intensywnie i napewno znalazłbyś porządnego 'Heńka' który zrobiłby Ci
    > schody jak się patrzy w akceptowalnej cenie...
    >
    > Nie ma co narzekać i odnosić wszystkiego do sytuacji nauczycieli... Oni
    > są dość specyficzną grupą społeczną. Zresztą to nie miejsce na dywagacje
    > na temat tych, co to niosą kaganek oświaty :-).
    >
    > Wszelkie badania nad osobowością ludzi, którzy osiągnęli w życiu więcej,
    > niż przeciętność dowodzą, że wykształcenie, czy iloraz IQ nijak się ma
    > do faktycznych osiągnięć życiowych, a już na pewno nie wykształcenie -
    > tu istotne są inne cechy osobowości...
    >
    > pozdr.
    > robercik-us

    faktycznie masz racje ale tak jakos mnie ponioslo. Popyt-podaz
    ksztaltuje rynek i niech tak zostanie dla dobra wszystkich.


  • 54. Data: 2010-03-28 09:44:02
    Temat: Re: Schody ktore obiecalem pokazac
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Bartek wrote:
    > "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
    >> do produkcji schodów i innych meblowych bajerów, trzeba mieć lokal
    >> (warsztat) z przestrzenią na składowanie drewna, stół pilarki
    >> frezarki i inne narzęcia oraz przyżądy imho wyposażenie stolarzą to
    >> jakieś 20 000 minimum.
    >
    > tyle to kosztuje jedna piła...
    > Stolarz który robił mi trepy pokazywał mi szlifierkę, którą niedawno
    > kupił. Za 200 000zł. Używaną :)

    już ustaliliśmy że wystarczy siekierka i laubzega... :)


  • 55. Data: 2010-03-28 12:15:28
    Temat: Re: Schody ktore obiecalem pokazac
    Od: "Łukasz C." <a...@r...to>

    Sat, 27 Mar 2010 12:08:36 -0700 (PDT), Kudlaty napisał(a):

    >>> Jesli wolisz stolarzowi zaplacic to plac twoja kasa a stolarz i tak
    >>> analfabeta bedzie. Ja wole wydac kase w inny sposob.
    >>
    >> Masz jakieś traumatyczne doświadczenia ze stolarzami, że wszystkich
    >> wrzucasz do jednego wora i obrażasz?
    >
    > hmm, zastanowmy sie,
    > zawod stolarza - wymagania na czeladnika - szkola zawodowa + 2 letnie
    > doswiadczenie zawodowe.
    > Zapewne stolarz przy schodach za 8kPLN zarabia wiecej niz nauczyciel
    > ktory uczy stolarza dzieci oraz lekarz po 8 latach nauki chemi
    > organicznej i biochemii
    > Cos jest tutaj nie tak, ale jak inny wola zaplacic analfabecie ktory
    > struga :-) fachowca to juz inna sprawa.

    Zbudowałeś sobie obraz stolarza, który Ci pasuje. Jeśli powiem, że są
    ludzie parający się tym zawodem, którzy np. skończyli studia w tym
    kierunku, to i tak Cię nie przekona.
    Co do zarobków - jesteś świadomy kosztów, jakie wiążą się z prowadzeniem
    DG? Zatrudniając legalnie kilku ludzi, płacąc podatki, wystawiając faktury.
    Ale u nas pokutuje dziwne przekonanie, że wszyscy dokoła "zdzierają".

    > Moj komentarz jest taki ze drewno jest materialem nietrwalym i wiedza
    > wszyscy to na calym swiecie.

    ROTFL!
    Kilkusetletnie budynki trwające po dziś dzień w dobrej kondycji powyższą
    tezę potwierdzają, a jakże ;-)

    > Dlatego dom szkieletowy/bala jest tanszy niz murowany, dlatego marmur
    > jest drozszy niz drewno, dlatego plytkaz, kamieniarz powinien zarabic
    > wiecej niz stolarz od schodow.

    Widzę, że lubisz generalizować i siać mądrościami.
    Dom z bala jest tańszy niż murowany? Pokaż mi taki :-) Bez trudu znajdę
    gatunki drewna, które są droższe od marmuru (skądinąd nieprzesadnie
    drogiego materiału).
    Co do zarobków - taki tok rozumowania wzrusza mnie niezmiernie. Oświeć mnie
    jaki związek z ceną materiałów/surowców ma cena robocizny? Układając płytki
    z granitu glazurnik powinien brać więcej za usługę niż przy układaniu
    terakoty po 20 zł?

    > Prawdziwy stolarz a takich juz nie ma powinien robic meble np w stylu
    > Boulle a nie proste schody z desek.

    ROTFL po raz kolejny. Prawdziwy murarz powinien pewnie budować gotyckie
    katedry, a nie domki i bloki? ;-)
    Każdy, kto zajmuje się usługami robi to, na co jest zapotrzebowanie. Znajdą
    się chętni na meble w stylu Boulle'a, znajdą się i wykonawcy.

    > Te czasy nie wroca bo ludzie nie ci co kiedys.

    Uuu... filozoficznie się zrobiło ;-)
    Chcesz pogadać o historii meblarstwa? Z chęcią, całkiem sporo o tym wiem.

    --
    ŁC
    Kac - suszenie po zalaniu


  • 56. Data: 2010-03-28 12:22:25
    Temat: Re: Schody ktore obiecalem pokazac
    Od: "Budyn" <b...@g...pl>

    Uzytkownik "Kudlaty" <p...@g...com> napisal w wiadomosci
    news:8d4a0dee-f9f9-4a99-a6f9-bf076ba64378@u22g2000yq
    f.googlegroups.com...
    > Zastanawam sie dlaczego stolarz chce az 8kPLN, przeciez latwiej jest
    > trep polozyc i go przyciac nz plytke, a malowanie ?


    Schody wyszly ok, a o gustach sie nie dyskutuje :) A nie rozwazales zrobic
    samodzielnie ale z drewna? Zamówic juz poklejone stopnie i samodzielnie
    zmontowac.



    b.


  • 57. Data: 2010-03-28 12:25:16
    Temat: Re: Schody ktore obiecalem pokazac
    Od: "Łukasz C." <a...@r...to>

    Sat, 27 Mar 2010 14:33:35 -0700 (PDT), Kudlaty napisał(a):

    >> do produkcji schodów i innych meblowych bajerów, trzeba mieć lokal
    >> (warsztat) z przestrzenią na składowanie drewna, stół pilarki frezarki i
    >> inne narzęcia oraz przyżądy  imho wyposażenie stolarzą to jakieś 20 000
    >> minimum.
    >
    > Oczym ty mowisz. Myslisz ze w XVI wieku mieli frezarki do drewna. A
    > meble,statki robili 100 razy lepsze niz obecnie. Stolarz teraz /mowie
    > o mlodych/ to nawet hebla w reku nie miał. Tylko maszyny. A dłuto lub
    > toporek do ciosania to w ksiazkach widzial. Ale kase to chce taka jak
    > profesor. Sprzet to mozna nawet sobie kupic CNC na 5 osi ale obsluzyc
    > to raczej tego nie obsluzy bo za cienki jest po zawodowce. Ale jakby
    > pomyslal to ogniem, woda i maszynami prostymi tak drewno by obrobil
    > ze
    > kazdemu by szczeka opadla.

    Raz - powiedz mi na czym polegała "lepszość" mebli z XVI w.
    Dwa - nie hebel, tylko strug :-P
    Trzy - zajdź do jakiegoś sensownego zakładu stolarskiego, a nie szopy za
    stodołą.
    Cztery - co do obsługi CNC - zawiodę Cię, ale przeciętnie rozgarnięty
    dzieciak z gimnazjum da sobie z tym radę.
    A znakomita większość zakładów radzi sobie bez obrabiarek numerycznych, bo
    po pierwsze są to urządzenia bardzo kosztowne, po drugie żeby był sens ich
    zakupu, muszą mieć "obłożenie".

    > Niektorzy stolarze to nawet po łuku nie tna bo maszyny nie maja,
    > buahaha, z takich to raczej nic nie bedzie.
    > A co tu mowic o gieciu, skrecaniu dech i innych sztukaterii. Np
    > znajdz mi dobrego kołodzieja do bryczki ktora mam na oku. Bo ja
    > takowego szukam i nikt nie jest mi w stanie kółek dorobic za w miare
    > przyzwoita cene. Ale schody o trepach trapezowych lub prostokatnych
    > to
    > juz kazdy potrafi a madrzy sie jakby super specjalista byl.

    Co dziwnego w tym, że nie ma kołodziejów, skoro drewniane koła nie są dziś
    w codziennym użytku?

    --
    ŁC
    "Dziewczynki zaczynają mówić i stawać na nogach wcześniej od chłopców,
    ponieważ chwasty rosną szybciej od dobrych upraw" - Marcin Luter


  • 58. Data: 2010-03-28 12:26:30
    Temat: Re: Schody ktore obiecalem pokazac
    Od: "Łukasz C." <a...@r...to>

    Sun, 28 Mar 2010 00:19:10 +0100, Bartek napisał(a):

    >> do produkcji schodów i innych meblowych bajerów, trzeba mieć lokal
    >> (warsztat) z przestrzenią na składowanie drewna, stół pilarki frezarki i
    >> inne narzęcia oraz przyżądy imho wyposażenie stolarzą to jakieś 20 000
    >> minimum.
    >
    > tyle to kosztuje jedna piła...

    Dla ścisłości - pilarka. Piły są jednak znacznie tańsze :-)

    --
    ŁC
    Zły znak: Jedziesz nocą, do lasu, w bagażniku


  • 59. Data: 2010-03-28 12:32:13
    Temat: Re: Schody ktore obiecalem pokazac
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Łukasz C. wrote:

    >> Niektorzy stolarze to nawet po łuku nie tna bo maszyny nie maja,
    >> buahaha, z takich to raczej nic nie bedzie.
    >> A co tu mowic o gieciu, skrecaniu dech i innych sztukaterii. Np
    >> znajdz mi dobrego kołodzieja do bryczki ktora mam na oku. Bo ja
    >> takowego szukam i nikt nie jest mi w stanie kółek dorobic za w miare
    >> przyzwoita cene. Ale schody o trepach trapezowych lub prostokatnych
    >> to
    >> juz kazdy potrafi a madrzy sie jakby super specjalista byl.
    >
    > Co dziwnego w tym, że nie ma kołodziejów, skoro drewniane koła nie są
    > dziś w codziennym użytku?

    i dlatego trzeba za taki szpas płącić jak za woły, normalka


  • 60. Data: 2010-03-28 12:37:56
    Temat: Re: Schody ktore obiecalem pokazac
    Od: "Łukasz C." <a...@r...to>

    Sun, 28 Mar 2010 14:32:13 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

    >>> Niektorzy stolarze to nawet po łuku nie tna bo maszyny nie maja,
    >>> buahaha, z takich to raczej nic nie bedzie.
    >>> A co tu mowic o gieciu, skrecaniu dech i innych sztukaterii. Np
    >>> znajdz mi dobrego kołodzieja do bryczki ktora mam na oku. Bo ja
    >>> takowego szukam i nikt nie jest mi w stanie kółek dorobic za w miare
    >>> przyzwoita cene. Ale schody o trepach trapezowych lub prostokatnych
    >>> to
    >>> juz kazdy potrafi a madrzy sie jakby super specjalista byl.
    >>
    >> Co dziwnego w tym, że nie ma kołodziejów, skoro drewniane koła nie są
    >> dziś w codziennym użytku?
    >
    > i dlatego trzeba za taki szpas płącić jak za woły, normalka

    Można sobie samemu zrobić ;-)

    --
    ŁC
    Śmiech to umiejętność zobaczenia świata trochę inaczej

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1