eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Śmieci ile u kogo zapowiedziano
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 176

  • 171. Data: 2012-12-18 13:18:50
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kapmci$3r6$1@node1.news.atman.pl...

    > W liceach problem jest rozwiązany na podstawie oceny z egzaminu w
    > gimnazjum. To bardziej modne do którego było więcej chętnych bierze
    > najlepszych, a ci którzy się nie dostali siłą rzeczy trafiają do tego
    > mniej modnego.

    Ale roznica miedzy podstawowka jest taka, ze i tak wszyscy Ci co skoncza
    podstawowke do liceum sie nie dostana, bo zwyczajnie nie ma tyle liceow. Sa
    tacy co pojda do technikum itp. Wiec mimo modnych opinii i tak nie wszyscy
    pojda do liceow wogole. Natomiast podstawowki z definicji musza zaspokoic
    wahania populacji.

    > Gdyby wprowadzić możliwość dowolnego wyboru podstawówki IMO byłoby tak
    > samo - po prostu część ludzi nie postępuje racjonalnie i kieruje się w
    > swoich wyborach modą.

    Tylko, ze Ci co nie dostali sie do modnego i tak musieli sobie poradzic w
    skrajnych przypadkach.

    Pozdro.. TK



  • 172. Data: 2012-12-18 13:23:16
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kanf2o$tpl$...@n...task.gda.pl...

    >> Widzę, ze lubisz teoretyzować: 2 tys. osób przemeldowuje swoje dzieci :-)

    > Ja? Podazam za Twoim tokiem rozumowania. To, ze sie przeprowadzi 2 tys.
    > ludzi jest tak samo prawdopodobny jak wzrost ilosci dzieci o 200%.

    Znacznie większy wzrost obserwuję co roku w przypadku modnych w danym roku
    szkół średnich. Co w tym dziwnego, że jak jakaś podstawówka będzie modna w
    danym roku to więcej osób zechce posłać tam swoje dzieci? Co innego posłać
    gdzieś dzieci a co innego się przeprowadzić - naprawdę nie widzisz różnicy w
    skali trudności?

    >>> No nie rozumiesz, ze szkola tak czy tak musi byc gotowa na jakies
    >>> warianty. Nawet z ta Twoja rejonizacja moze zdarzyc sie, ze miejsc dla
    >>> wszystkich zabraknie, bo np. okolica stanie sie modna i byc moze w
    >>> przykladzie rrr z tym mamy do czynienia, tylko to jakos nie miesci sie w
    >>> ramach Twoich wyobrazen. No bo skoro urzednik ustalil to juz nic nie
    >>> moze sie stac.

    >> W skrajnym przypadku trzeba będzie tak zmienić granice rejonów aby
    >> wyrównać podaż dzieci do każdej podstawówki.

    > Czyli da sie?

    A czy ja twierdziłem coś innego?

    >> A czym jest przemeldowywanie dziecka gdzieś gdzie nie mieszka? Powinienem
    >> napisać tak jak wcześniej, że to oszustwo, ale zauważyłem, że ludzie
    >> dziwnie reagują na nazywanie rzeczy po imieniu więc użyłem eufemizmu.

    > Pytanie jest fundamentalne pewnie, kto dla kogo jest.

    Cóż to za lewackie poglądy? Oszustwo jest oszustwem niezależnie od tego czy
    oszukujesz sąsiada czy urzędnika gminy.

    > Jak widac przyjmowanie dzieci u mnie dziala, praktycznie gdzie sie chce.
    > Szkoly maja potencjal i nikt nie robi problemow z chodzeniem gdzies tam.
    > Skoro system dziala to po kiego nazywasz normalne rzeczy kombinowaniem,
    > czy oszustwem?

    Normalne jest zapisywanie dziecka do innej szkoły _jeśli_ tam jest miejsce.
    Oszustwem jest fikcyjne przemeldowywanie by to miejsce dziecku zapewnić.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 173. Data: 2012-12-18 13:37:29
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kapmmv$43r$1@node1.news.atman.pl...

    > Uczelnie wyższe sobie z tych 100 chętnych na jedno miejsce mogą wybrać
    > najlepszych, a jak chcesz wybierać spośród dzieci, które jeszcze nigdy nie
    > miały żadnych ocen?

    Nikt nikogo nie wybiera. Dziala to samo sobie od lat u mnie np. Szkoly nie
    sa carskie i przyjmuja bez problemu. A, ze nie przyjmuja czasem z
    najblizszej okolicy swiadczy post kogos tutaj. I co, ze dziecko nie dostalo
    sie do szkoly przez plot? Przeciez chodzi gdzies indziej. Co Twoim zdaniem
    zmienila ta rejonizacja? U mnie chodza gdzie chca, a tam mimo rejonizacji i
    tak nie chodza tam, gdzie blizej. Mozemy co najwyzej pojsc do urzednika i
    spytac dlaczego, a skutek pozostanie ten sam. A moze gdyby nie durna
    rejonizacja u rrr"a o ile dobrze pamietam, to byc moze dziecko chodziloby do
    szkoly przez plot, bo moze te ktore sie zmusza do chodzenia do tej
    konkretnej szkoly, poszlyby chetnie calkiem gdzie indziej? Skad wiesz jak
    jest? Nie mozesz zakladac, ze napewno wszystkie pobliskie dzieci najlepiej
    jak beda chodzic do tej jednej szkoly. Skoro zakladasz lamanie zasad
    rejonizacji to pamietaj o tym, ze gdzies zwalnia sie miejsce, ktore tez
    komus moze pasowac. Wiec na tej samej zasadzie, dziala to w obie strony od
    czego zaczelismy te dyskusje. Ja widze jedno, dziecko mimo rejonizacji nie
    chodzi do szkoly najblizszej, czego mamy tu przyklad. Ja mimo rejonizacji
    prowadzam dziecko gdzie chce. Tak jest rowniez w gimnazjum. Nie ma problemu
    z przeniesieniem dziecka gdzies indziej. Dwa calkowicie rozne przyklady
    dowodza tego, ze urzednik raczej srednio do szczescia nam jest potrzebny, bo
    i tak z rekawa nie wytrzepie gdyby co, a moze sie za to tworczo wykazywac
    nie majac zadnych przy okazji kompetencji wprowadzajac balagan. Nie mozesz
    tez zakladac, ze moda dziala na kazdego jednakowo. Ja to olewam byleby
    narkotykow nie sprzedawli i dziecko bylo bezpieczne. No i edukacja, bo po to
    sie prowadza do szkoly. Wiec ja nie ulegam tym bardziej w podstawowce i
    bardzo watpie, zebym byl rodzynkiem w tej dziedzinie. Pozniej, kiedy dziecko
    np. w gimnazjum staje sie bardziej samodzielne, w skole sredniej tym
    bardziej, to mozna sobie wybierac i nie koniecznie priorytetem bedzie opieka
    po lekcjach itp. Studia to juz zupelnie rozmowa o innym swiecie. Ja nie
    studiowalem w miescie gdzie mieszkam.

    Pozdro.. TK



  • 174. Data: 2012-12-18 14:04:13
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kapn7l$4lt$1@node1.news.atman.pl...
    > Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:kanf2o$tpl$...@n...task.gda.pl...
    >
    >>> Widzę, ze lubisz teoretyzować: 2 tys. osób przemeldowuje swoje dzieci
    >>> :-)
    >
    >> Ja? Podazam za Twoim tokiem rozumowania. To, ze sie przeprowadzi 2 tys.
    >> ludzi jest tak samo prawdopodobny jak wzrost ilosci dzieci o 200%.
    >
    > Znacznie większy wzrost obserwuję co roku w przypadku modnych w danym roku
    > szkół średnich. Co w tym dziwnego, że jak jakaś podstawówka będzie modna w
    > danym roku to więcej osób zechce posłać tam swoje dzieci? Co innego posłać
    > gdzieś dzieci a co innego się przeprowadzić - naprawdę nie widzisz różnicy
    > w skali trudności?

    To dziecko w wieku siedmiu lat. Nie wroci do domu samo i to jest najwieksza
    trudnosc w przypadku szkoly podstawowej, o czym zdaje sie zapominasz.

    >> Czyli da sie?
    >
    > A czy ja twierdziłem coś innego?

    Twierdziles, ze dzieki rejonizacji nie bedzie takich przypadkow, bo inaczej
    to cos tam.

    >> Pytanie jest fundamentalne pewnie, kto dla kogo jest.
    >
    > Cóż to za lewackie poglądy? Oszustwo jest oszustwem niezależnie od tego
    > czy oszukujesz sąsiada czy urzędnika gminy.

    Najpier skrajny prawicowiec, teraz lewackie poglady. Wg. Ciebie prawo jest
    dla nas, czy my dla prawa? Rozumiem, ze nie oszukujesz policjanta i nigdy
    nie przekraczasz predkosci?
    Juz Ci kiedys pisalem, ze mozna wymyslic sobie przepisy jakie sie chce,
    chocby nawet najbardziej glupie i nieprzystajace do zycia. Ich zlamanie za
    kazdym razem bedzie oszustwem. Widzimy, ze rejonizacja niczego nie
    gwarantuje, wiec mozna sobie ja zaczac nawet sankcjonowac, w koncu ktos moze
    sie wykazac, tylko po co? Przepis, a w tym przypadku jego brak bedzie w
    skutkach identyczne, ale ubedzie nam jak to mowisz oszustow.

    >> Jak widac przyjmowanie dzieci u mnie dziala, praktycznie gdzie sie chce.
    >> Szkoly maja potencjal i nikt nie robi problemow z chodzeniem gdzies tam.
    >> Skoro system dziala to po kiego nazywasz normalne rzeczy kombinowaniem,
    >> czy oszustwem?
    >
    > Normalne jest zapisywanie dziecka do innej szkoły _jeśli_ tam jest
    > miejsce. Oszustwem jest fikcyjne przemeldowywanie by to miejsce dziecku
    > zapewnić.

    A pies przestepca jak szczeka po 22.

    Pozdro.. TK



  • 175. Data: 2012-12-18 17:49:46
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kappk9$kpi$...@n...task.gda.pl...

    >> Znacznie większy wzrost obserwuję co roku w przypadku modnych w danym
    >> roku szkół średnich. Co w tym dziwnego, że jak jakaś podstawówka będzie
    >> modna w danym roku to więcej osób zechce posłać tam swoje dzieci? Co
    >> innego posłać gdzieś dzieci a co innego się przeprowadzić - naprawdę nie
    >> widzisz różnicy w skali trudności?

    > To dziecko w wieku siedmiu lat. Nie wroci do domu samo i to jest
    > najwieksza trudnosc w przypadku szkoly podstawowej, o czym zdaje sie
    > zapominasz.

    Rodzice którzy podążają za modą wożą swoje dzieci do szkół.

    >>> Czyli da sie?

    >> A czy ja twierdziłem coś innego?

    > Twierdziles, ze dzieki rejonizacji nie bedzie takich przypadkow, bo
    > inaczej to cos tam.

    Niby gdzie? Coś pomieszałeś.

    >> Pytanie jest fundamentalne pewnie, kto dla kogo jest.
    >
    > Cóż to za lewackie poglądy? Oszustwo jest oszustwem niezależnie od tego
    > czy oszukujesz sąsiada czy urzędnika gminy.

    > Najpier skrajny prawicowiec, teraz lewackie poglady. Wg. Ciebie prawo jest
    > dla nas, czy my dla prawa? Rozumiem, ze nie oszukujesz policjanta i nigdy
    > nie przekraczasz predkosci?

    Oczywiście, że nie oszukuję policjanta. Jak mam zapłacić mandat to nie
    ściemniam, żem biedny student tylko płacę ile mi każą. Jak dostanę kiedyś
    fotkę to nie będę ściemniał, że nie wiem, kto wtedy prowadził tylko zapłacę.

    Na pewno przekraczam prędkość, bo nie zawsze śledzę wszystkie znaki tylko
    dostosowuję prędkość do poprzedzającego mnie samochodu - wolę uważać na
    przechodniów i rowerzystów niż ciągle śledzić wszystkie zmiany ograniczeń.

    > Juz Ci kiedys pisalem, ze mozna wymyslic sobie przepisy jakie sie chce,
    > chocby nawet najbardziej glupie i nieprzystajace do zycia. Ich zlamanie za
    > kazdym razem bedzie oszustwem.

    Bzdura! Łamanie przepisów, a oszukiwanie to dwie różne (czasem zazębiające
    się) kwestie.

    > Widzimy, ze rejonizacja niczego nie gwarantuje, wiec mozna sobie ja zaczac
    > nawet sankcjonowac, w koncu ktos moze sie wykazac, tylko po co? Przepis, a
    > w tym przypadku jego brak bedzie w skutkach identyczne, ale ubedzie nam
    > jak to mowisz oszustow.

    Ciągle nie podałeś lepszego pomysłu na podzielenie X dzieci do Y
    podstawówek, a nawet sam przyznałeś, że gdzieś tam na końcu powinno
    decydować kryterium bliskości.

    >>> Jak widac przyjmowanie dzieci u mnie dziala, praktycznie gdzie sie chce.
    >>> Szkoly maja potencjal i nikt nie robi problemow z chodzeniem gdzies tam.
    >>> Skoro system dziala to po kiego nazywasz normalne rzeczy kombinowaniem,
    >>> czy oszustwem?

    >> Normalne jest zapisywanie dziecka do innej szkoły _jeśli_ tam jest
    >> miejsce. Oszustwem jest fikcyjne przemeldowywanie by to miejsce dziecku
    >> zapewnić.

    > A pies przestepca jak szczeka po 22.

    Ok, widzę, że skończyły się argumenty, więc z mojej strony kończę ten temat.
    Dla mnie oszustwo jest oszustwem Ty je sobie nazywaj jak chcesz.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 176. Data: 2012-12-18 22:27:01
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kaq6ra$54l$1@node2.news.atman.pl...

    >> To dziecko w wieku siedmiu lat. Nie wroci do domu samo i to jest
    >> najwieksza trudnosc w przypadku szkoly podstawowej, o czym zdaje sie
    >> zapominasz.
    >
    > Rodzice którzy podążają za modą wożą swoje dzieci do szkół.

    Wcale nie. Nowe osiedla domow powstaja glownie na granicy miast lub poza
    nimi. Sila rzeczy reszta wczesniejszego zycia pozostaje w miescie. Tam sa
    rodzice, praca i ogolnie poukladane pare spraw, znaczy latwiej i blizej.
    Gdyby nie te osiedla to przeciez te dzieci i tak chodzilyby do szkoly w
    granicach wczesniejszego miejsca zamieszkania - czytaj szkola powinna byc
    przygotowana.

    >>>> Czyli da sie?
    >
    >>> A czy ja twierdziłem coś innego?
    >
    >> Twierdziles, ze dzieki rejonizacji nie bedzie takich przypadkow, bo
    >> inaczej to cos tam.
    >
    > Niby gdzie? Coś pomieszałeś.

    No sens tej odkrywczej rejonizacji zdaje sie taki ma byc.

    > Oczywiście, że nie oszukuję policjanta. Jak mam zapłacić mandat to nie
    > ściemniam, żem biedny student tylko płacę ile mi każą. Jak dostanę kiedyś
    > fotkę to nie będę ściemniał, że nie wiem, kto wtedy prowadził tylko
    > zapłacę.

    Ale nie o to chodzi czy bedziesz sciemnial. Wazne jest to, ze nie "trzymasz"
    sie prawa.

    > Na pewno przekraczam prędkość, bo nie zawsze śledzę wszystkie znaki tylko
    > dostosowuję prędkość do poprzedzającego mnie samochodu - wolę uważać na
    > przechodniów i rowerzystów niż ciągle śledzić wszystkie zmiany ograniczeń.

    Relatywizm znaczy? :-)

    >> Juz Ci kiedys pisalem, ze mozna wymyslic sobie przepisy jakie sie chce,
    >> chocby nawet najbardziej glupie i nieprzystajace do zycia. Ich zlamanie
    >> za kazdym razem bedzie oszustwem.
    >
    > Bzdura! Łamanie przepisów, a oszukiwanie to dwie różne (czasem zazębiające
    > się) kwestie.

    Nie rozmawiamy o jakims czasem tylko o rejonizacji.

    >> Widzimy, ze rejonizacja niczego nie gwarantuje, wiec mozna sobie ja
    >> zaczac nawet sankcjonowac, w koncu ktos moze sie wykazac, tylko po co?
    >> Przepis, a w tym przypadku jego brak bedzie w skutkach identyczne, ale
    >> ubedzie nam jak to mowisz oszustow.
    >
    > Ciągle nie podałeś lepszego pomysłu na podzielenie X dzieci do Y
    > podstawówek, a nawet sam przyznałeś, że gdzieś tam na końcu powinno
    > decydować kryterium bliskości.

    No tak, w jakichs skrajnych przypadkach szkola pewnie powinna kierowac sie
    przy nawale jakims kryterium. Rownie dobrze moze to byc kolejnosc wnioskow.
    Mi generalnie chodzi o to, ze podobnych przypadkow jest podejrzewam
    marginalnie malo, bo szkoly i tak co oczywiste powinny byc wieksze od ilosci
    dzieci w nizu demograficznym. Widzisz, gospodarka, szpitale i inne
    instytucje dzialaja glownie bez interwencji panstwa i to calkiem sprawnie.
    Obawiam sie, ze nawet sprawniej. Wiec jezeli pominiemy skrajne byc moze
    przypadki trudnosci lokalowe to nauczyciel nie musi pracowac zgodnie z
    rejonizacja, bo czym ma byc ta trudnosc przyjecia w jednej szkole wiecej
    dzieci, a w drugiej mniej? To jest po prostu jakis sztuczny problem, cos
    czego dzisiejsi trzydziestolatkowie po prostu nie potrzebuja. Spojz na
    ulice. Cwiartka kierowcow to baby i to baby ktore naprawde potrafia jezdzic.
    Dzisiejsi czterdziestolatkowie sa mobilni i kreatywni. Sami lepiej dadza
    sobie rade i nie potrzebuja dziwacznych rejonizacji. Sztuka polega na tym
    zeby pozwolic im sie rozwijac, a nie ograniczac. Gdzie na osiedlu w domu
    siedzi baba caly dzien gotujaca obiady i prowadzaca dzieci do szkoly za
    plotem na osma i odbierajaca o pierwszej? O tej porze ludzi przewaznie nie
    ma w domu, wiec po co im szkola pod domem?

    >>> Normalne jest zapisywanie dziecka do innej szkoły _jeśli_ tam jest
    >>> miejsce. Oszustwem jest fikcyjne przemeldowywanie by to miejsce dziecku
    >>> zapewnić.
    >
    >> A pies przestepca jak szczeka po 22.
    >
    > Ok, widzę, że skończyły się argumenty, więc z mojej strony kończę ten
    > temat.

    No argumenty kiedys sie koncza co oczywiste. Skoro Ciebie nie przekonuja i w
    ograniczeniach widzisz samo dobrodziejstwo to przeciez Cie nie przekonam. Co
    mam Ci napisac, ze bilet do Warszawy kosztuje trzydziesci zlyli? Napisalem
    Ci co mysle, co widze i jak jest, a Ty tylko rejonizacja i oszustwo. Jakich
    mam uzyc jeszcze argumentow? Co ja Maciarewicz?

    > Dla mnie oszustwo jest oszustwem Ty je sobie nazywaj jak chcesz.

    Nie slyszales o wyrokach sadowych nakazujacych szczekanie psom do 22pm?
    Nawet czarnego nie mozna nazwac czarnym, a dwoch gejow to za chwile bedzie
    rodzina. Myslisz, ze drwie piszac o psie? Nie dostrzegasz po prostu, ze nie
    potrzebujemy pewnych rozwiazan prawnych i to nie nasza wina tylko, tych
    rozwiazan, ze na dzis sa glupie. Nie chcesz wyjsc poza ramy urzednikow i
    przepisy, patrzac na nich jak na nieomylna wyrocznie. A prawda jest taka, ze
    jak cos nie dziala, cos nie przystaje, do rzeczywistosci cos czego nie
    potrzebujemy powinno byc poprawione, co na szczescie i tak sie dzieje.
    Zostaja tylko takie relikty jak rejonizacja, czy do niedawna wpisywane
    numery silnika w dowodzie rejestracyjnym. Przypomne, ze te dziesiec lat temu
    przebijanie ich bylo przestepstwem, a popatrz jak sobie bez prokuratora
    radzimy. Wiec pewne oczywiste zachowania powinny stanowic informacje dla
    odpowiedzialnych za to, a nie klasyfikacje oszustwa.

    Pozdro.. TK


strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1