Czy praskami tego typu:
https://www.google.pl/search?q=praska+do+sok%C3%B3w&
espv=2&biw=1600&bih=775&tbm=isch&tbo=u&source=univ&s
a=X&ei=2uwdVMrAJMvMygO_xoDYBA&ved=0CEsQsAQ
da się wyciskac sok z malin?

do góry

Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:98712a18-ce4d-4185-b092-9324e1896e49@googlegrou
ps.com...
Czy praskami tego typu:
https://www.google.pl/search?q=praska+do+sok%C3%B3w&
espv=2&biw=1600&bih=775&tbm=isch&tbo=u&source=univ&s
a=X&ei=2uwdVMrAJMvMygO_xoDYBA&ved=0CEsQsAQ
da się wyciskac sok z malin?
-----------------------

A masz tak przeogromne ilości malin do wyciśnięcia? (zazdroszczę).
Bo jeśli 5-15kg to spokojnie dasz radę taką
https://www.google.pl/search?q=r%C4%99czna+maszynka+
do+sok%C3%B3w&espv=2&biw=1600&bih=775&tbm=isch&tbo=u
&oq=r%C4%99czna+maszynka+do+sok%C3%B3w&gs_l=img.3...
47330.57457.0.57842.38.22.0.0.0.0.0.0..0.0....0...1a
c.1.34.img..38.0.0.DvYfdmM6V-s

Ja taką wyciskałem ilości ok.20kg
Bardzo dobrze radzi sobie też z porzeczkami, pomidorami,
winogronami - byle tylko ilości mniejsze niż
dziesiątki kilogramów :)

ZZ

do góry

W dniu 2014-09-20 o 23:14, Kris pisze:
> Czy praskami tego typu:
> https://www.google.pl/search?q=praska+do+sok%C3%B3w&
espv=2&biw=1600&bih=775&tbm=isch&tbo=u&source=univ&s
a=X&ei=2uwdVMrAJMvMygO_xoDYBA&ved=0CEsQsAQ
> da się wyciskac sok z malin?
Maliny są miękkie i soczyste więc na pewno tak.
Ja jednak od lat polecam robienie soku na parze w sokowniku. Sok
wyciskany na zimno nie nadaje się do przechowywania, bo pleśnieje albo
kwaśnieje albo jedno i drugie. Taki robiony na gorąco może stać kilka
lat, no i ma lepszy wygląd, bo jest klarowny.
Jacek

do góry

W dniu niedziela, 21 września 2014 19:59:30 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:
> Taki robiony na gorąco może stać kilka
> lat, no i ma lepszy wygląd, bo jest klarowny.
Ale chyba żaden problem taki sok wyciśnięty na zimno zagotować?
Też robię na parze w sokowniku ale to tak minimum godzine dziennie schodzi. A
zagotowac przed wlaniem do flaszek też trzeba. A tak wysciskam na zimnio i gotuję.
Oszczedność czasu i energi.

do góry

Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:8d270e8b-7411-4a80-b06e-2b7a3a8d5ce7@googlegrou
ps.com...
W dniu niedziela, 21 września 2014 19:59:30 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:
> Taki robiony na gorąco może stać kilka
> lat, no i ma lepszy wygląd, bo jest klarowny.
Ale chyba żaden problem taki sok wyciśnięty na zimno zagotować?
Też robię na parze w sokowniku ale to tak minimum godzine dziennie schodzi.
A zagotowac przed wlaniem do flaszek też trzeba. A tak wysciskam na zimnio i
gotuję. Oszczedność czasu i energi.


----------------------------

A musi być wyciskany sok? i gotowany?
Ja zrobiłem w czerwcu maliny na surowo. Kilo na kilo z cukrem.
Czyli tyle ile malin (wagowo) tyle dosypałem cukru. Wymieszałem
przez ok. 15-20minut aż do rozpuszczenia się cukru.
Przelałem do wygotowanych twistów. Na wierzchu cieniutka warstewka
(2-3mm spirytusu) zapalić i szybko zakręcić zakrętkę.
Spalający się tlen daje lekkie podciśnienie, na tyle że denko zakrętki
nawet lekko się zapada.
Do wszelkich deserów, a nawet do picia po zmieszaniu z wodą.
Wczoraj akurat próbowałem jeden (kontrola jak się trzyma).
Aromat świeżo zebranych malin... nie do utrzymania przy gotowaniu.
A że zostały pestki? ... nie przeszkadzają mi.
Że dużo cukru... przecież nie zjem pół słoiczka na raz (a jakby nawet,
to nie jestem na diecie).
Pracy najmniej ze wszystkich powyżej rozważanych technologii.
Szkoda byłoby mi aromatu i witamin malinowych zabijać
gotowaniem.
ZZ

do góry

W dniu niedziela, 21 września 2014 21:53:54 UTC+2 użytkownik ZZZ napisał:
> A musi byďż˝ wyciskany sok? i gotowany?

Powiem tak.
Maliny czerwone i żółte mam od lat i rodzą co roku obficie. Robiłem już różne wersje
dżemów, soki, nalewki+ mroziłem owoce. robiłem tez wino ale przyznam że mi nie
smakuje- więc wina robię z innych owoców.
Soki to jedyne co zima schodzi. Dżemy znacznie mniej(mam zapas od dwóch lat już,
mrożonych tez mam od ubiegłego roku jeszcze.
W tym roku planowałem robić tylko sok


> Szkoda by�oby mi aromatu i witamin malinowych zabija� gotowaniem.
W tej wersji jeszcze nie próbowałem, dzięki za przepis na pewno zrobię z kilkanaście
słoików.

do góry

Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:6c5b080a-7711-4d1c-8ff3-2a524fd2006a@googlegrou
ps.com...
>
> Maliny czerwone i żółte mam od lat i rodzą co roku obficie. Robiłem już
> różne wersje dżemów, soki, nalewki+ mroziłem owoce. robiłem tez wino
>.
Hejka. A można i tak: w tortownicy na zakupiony w sklepie spód kładziemy
zmielony ser, na to rozsypujemy maliny (około 1 litra) a całość zalewamy
tężejącą galaretką.
Pozdrawiam pysznie Ja...cki

do góry