> Domniemywa się. Jak ktoś sam ze swoich środków dopiero co płot postawił,
> to nie trzeba niczego domniemywać i procesować się przez 50 lat, czy to
> było z posagu babki Rzędzianowej, czy też dziadunio Jaworski miał fantazję
> się grodzić.

Nie jestem prawnikiem ale inaczej interpretuje ten artykuł.

do góry

On Thu, 16 Aug 2018 12:46:11 +0200, sirapacz <n...@s...pl> wrote:
> nie zauwazylem by tak napisal - napisal natomiast o okazaniu granic
> i
> obecnosci wszystkich - dla mnie to jasne, że płot w granicy ale to
> moje
> domniemanie:P

Płot postawiony został przez fachowców przy granicy, czyli swoją
płaszczyzna dotyka płaszczyznę kołka po mojej stronie.

--
Marek

do góry

sirapacz napisał:

>> Domniemywa się. Jak ktoś sam ze swoich środków dopiero co płot
>> postawił, to nie trzeba niczego domniemywać i procesować się
>> przez 50 lat, czy to było z posagu babki Rzędzianowej, czy też
>> dziadunio Jaworski miał fantazję się grodzić.
>
> Nie jestem prawnikiem ale inaczej interpretuje ten artykuł.

Też nie jestem, ale z prawem i z prawnikami często mam do czynienia
na tzw. gruncie zawodowym. Stąd wiem, że w aktach prawnych termin
"domniemanie" ma ściśle określone użycie. Coś jak obsługa wyjątków,
różne "catch", w językach programowania -- dziłała wtedy i tylko
wtedy, gdy nie można inaczej. Ale każde domniemanie można przykryć
konkretnym zapisem umowy lub konkretnym stanem faktycznym.

--
Jarek

do góry

On Thu, 16 Aug 2018 11:15:03 +0200, Marek wrote:
> Ja wiedząc teraz - gdyby ktoś do mnie przyszedl bym zaproponował -
> czemu nie?

Wszystko zależy od kontekstu. Jeśli sąsiad też chciałby tam postawić
ogrodzenie, to pewnie, można na spółkę. Razem wybieracie jak to
ogrodzenie ma wyglądać, kto ma je stawiać, jakie ma być wysokie, itp itd.
i składacie się pół na pół. Ale jeśli sąsiad nie widzi potrzeby
ogrodzenie, to czemu miałby za nie płacić? Robi ci uprzejmość jeśli godzi
się by połowa twojego ogrodzenia stała na jego ziemi. Równie dobrze
mógłby powiedzieć że skoro uwidziało ci się ogrodzenie, to stawiaj se je,
ale ma być w 100% na twojej działce.

Mateusz

do góry

W dniu czwartek, 16 sierpnia 2018 13:11:41 UTC+2 użytkownik Marek napisał:

> Płot postawiony został przez fachowców przy granicy, czyli swoją
> płaszczyzna dotyka płaszczyznę kołka po mojej stronie.

Czyli w całości na Twoim gruncie. To Twój płot, sąsiad nie ma więc do niego
żadnego prawa. Ale też nie ma prawa żeby Ci połowę kasy za niego oddał bo i
czemu? On do tego płotu nie będzie miał żadnych praw (jest na Twoim gruncie
i należy do Ciebie).
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 16.08.2018 12:08, sirapacz pisze:

>> I gdzie jest zapis o partycypowaniu w budowie ?
>
> Paragraf drugi. Nie sugerowałbym się słowami "ich utrzymania" w połączeniu z
> domniemaniem z paragrafu pierwszego.
>
>
> Art. 154. § 1. Domniemywa się, że mury, płoty, miedze, rowy i inne urządzenia
> podobne, znajdujące się na granicy gruntów sąsiadujących, służą do wspólnego
> użytku sąsiadów. To samo dotyczy drzew i krzewów na granicy.
>
> § 2. Korzystający z wymienionych urządzeń obowiązani są ponosić wspólnie koszty
> ich utrzymania.

Ten artykuł kc nie ma tu zastosowania, gdyż płot nie znajduje się "na granicy
gruntów sąsiadujących", ale jest w całości na gruncie wątkotwórcy i sąsiad nie
ma nic do jego płotu. I partycypacja mu lata i powiewa. Sąsiadowi.

do góry

W dniu 16.08.2018 09:58, Marek pisze:

> On Thu, 16 Aug 2018 09:42:34 +0200, Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
>
> Nie bądź taki do przodu bo ci tyłu zabraknie. Dałeś niezły przykład jak
> manipulujesz czyjąś wypowiedzią dopowiadając sobie to czego nie było .

Nie kąsaj ręki, która Cię karmi. Użyszkodnik p.m.b. próbuje Ci z dobroci
serca pomóc, a Ty zachowujesz się jak prostak i ciul, jak mówią w łódzkim
i na Śląsku.

do góry

On Thu, 16 Aug 2018 18:55:58 +0200, collie <c...@v...pl> wrote:
> Ten artykuł kc nie ma tu zastosowania, gdyż płot nie znajduje się
> "na granicy
> gruntów sąsiadujących", ale jest w całości na gruncie wątkotwórcy i
> sąsiad nie
> ma nic do jego płotu. I partycypacja mu lata i powiewa. Sąsiadowi.

Sąsiad wtedy powiedział, że mu obojętne gdzie podstawie (na jego czy
na mojej stronie) bo o pół metra nie będzie się kłócił, więc?

--
Marek

do góry

On Thu, 16 Aug 2018 19:19:13 +0200, collie <c...@v...pl> wrote:
> Nie kąsaj ręki, która Cię karmi. Użyszkodnik p.m.b. próbuje Ci z
> dobroci
> serca pomóc, a Ty zachowujesz się jak prostak i ciul, jak mówią w
> łódzkim
> i na Śląsku.

Oczywiście, on taki pomocny jest.

--
Marek

do góry

W dniu czwartek, 16 sierpnia 2018 23:15:52 UTC+2 użytkownik Marek napisał:

> Sąsiad wtedy powiedział, że mu obojętne gdzie podstawie (na jego czy
> na mojej stronie) bo o pół metra nie będzie się kłócił, więc?

Ale postawiłeś na swojej. To tak jakbyś postawił sobie altankę i chciał
teraz żeby sąsiad oddał połowę za nią :D Co mu do Twojej altanki? Stoi
na Twoim terenie. Coś czuje, że szukasz tylko czyjegoś potwierdzenia
"niech płaci" żeby urządzić sąsiadowi kłótnie :-)

Nie trzeba było pytać, czy możesz postawić płot, tylko czy sąsiad chce
uczestniczyć w wyborze, stawianiu i dzieleniu się kosztami takiego
ogrodzenia. Teraz to już po ptokach, bo sąsiad powie że jakbyś go spytał
to on by sam rękawy zakasał i wyszłoby w sumie taniej. A Ty go nie spytałeś
tylko poinformowałeś, że stawiasz płot :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry