eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Tani domek - przykład z życia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 296

  • 251. Data: 2010-12-13 11:42:26
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4d060136$1@news.home.net.pl...
    >W dniu 11.12.2010 00:06, Jan Werbinski pisze:
    >
    >>>> Płacę mniej za wino, które sobie sam zrobiłem z własnego winogronu.
    >>>> Jedyny podatek w nim, to ten w cenie cukru i sprzętu. Cena jest
    >>>> KILKUKROTNIE niższa niż wino podobnej jakości w sklepie.
    >>>>
    >>>
    >>> Autarkia się nie sprawdza. Pol Pot próbował. Skutki były... nieciekawe.
    >>
    >> Co na to Twój psychiatra?
    >>
    >>
    >
    > Nie sądź innych po sobie - może o tym nie wiesz, ale poza tobą mało kto
    > potrzebuje dyżurnego psychiatry.

    Dlaczego? Która Twoja jaźń tak sądzi?


    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 252. Data: 2010-12-13 11:57:45
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Maruda <n...@c...pl>

    W dniu 2010-12-13 11:48, MarekZ pisze:

    > To naprawdę straszne. Tym bardziej, że może się pojawić jakaś prywatna
    > firma, która zaproponuje odśnieżanie albo ustawienie latarni. Albo nie
    > daj boże sam sobie takie oświetlenie zainstaluję i na domiar złego
    > jeszcze kupię chińskie fotoogniwa żeby za energię elektryczną nie
    > płacić. No koszmar, co ja zrobię bez tego państwa! :)

    No qwa trzeba Cię będzie rozstrzelać (nie, powiesić - taniej wyjdzie;
    oczywiście na (nieświecącej) latarni)

    ... a mówiłem w '90 - tych ch..ów powywieszać na latarniach ku
    przestrodze, to nikt nie słuchał...


    --
    Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.


  • 253. Data: 2010-12-13 12:30:46
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "Maruda" <n...@c...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ie51nm$hmb$...@n...onet.pl...

    > No qwa trzeba Cię będzie rozstrzelać (nie, powiesić - taniej wyjdzie;
    > oczywiście na (nieświecącej) latarni)
    >
    > ... a mówiłem w '90 - tych ch..ów powywieszać na latarniach ku
    > przestrodze, to nikt nie słuchał...

    A sznurek skąd wziąć za co? Znowu na kredyt? :)


  • 254. Data: 2010-12-14 08:22:00
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Fri, 10 Dec 2010 01:34:40 +0100, Jan Werbinski napisał(a):
    > Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    >> "tarnus" idlst1$25b5$...@n...ipartners.pl
    >>> Korwin chce aby każdy na swojej ziemi postawić
    >>> mógł co mu się podoba gdyż to jego ziemia.
    >> I jakoś ;) ma mało zwolenników...
    > Bo większość społeczeństwa to idioci. Nigdy nie będzie miał wielu
    > zwolenników.

    Owszem, spora czesc to idioci. A ci, ktorzy mogliby poprzec Korwina nie
    robia tego, bo on sam sie zachowuje jak idiota i po prostu przegina ze swoim
    umilowaniem wolnosci.
    Uwazam za kretynizm pozwolenie na budowanie czegokolwiek na swojej ziemi -
    bo nie po to kupuje dzialke wsrod domkow jednorodzinnych by jakis debilny
    developer walnal na dzialce obok 10-pietrowy blok z 2 miejscami parkingowymi
    a inny kretyn wymyslil ze postawi po drugiej stronie ulicy warsztat
    blacharsko-lakierniczy ze stacja paliw. A zlikwidowanie planow
    zagospodarowania na rzecz np. obowiazkowej zgody sasiadow na budowe
    czegokolwiek skonczyloby sie kolejnym polskim piekielkiem, czyli "daj panie
    piec tysia albo gowno wybudujesz na swojej dzialeczce".
    To juz wole "socjalizm" okreslajacy jaka czesc dzialki moge zabudowac, jak
    daleko od granicy dzialki musza stac sciany, jak wysoki moze byc dom.

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 255. Data: 2010-12-14 08:39:08
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Panslavista" <p...@i...pl>

    "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> wrote in message
    news:slrnigea98.9a6.joshua@tau.ceti.pl...

    A budowanie kibuców na wsi to przegięcie w drugą stronę - wydłużenie drogi
    do miejsca pracy i co za tym idzie podniesienie kosztów produkcji (jest tego
    znacznie więcej). Nic nie stoi na przeszkodzie, aby chcący budowali sobie
    getta w/g własnego pomysłu i regulaminu.



  • 256. Data: 2010-12-14 08:40:54
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Panslavista" <p...@i...pl>

    "Panslavista" <p...@i...pl> wrote in message
    news:4d072d33$0$27028$65785112@news.neostrada.pl...
    > "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> wrote in message
    > news:slrnigea98.9a6.joshua@tau.ceti.pl...
    >
    > A budowanie kibuców na wsi to przegięcie w drugą stronę - wydłużenie drogi
    > do miejsca pracy i co za tym idzie podniesienie kosztów produkcji (jest
    > tego znacznie więcej). Nic nie stoi na przeszkodzie, aby chcący budowali
    > sobie getta w/g własnego pomysłu i regulaminu.
    http://www.youtube.com/watch?v=2Ox1Tore9nw



  • 257. Data: 2010-12-14 08:56:10
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Tue, 7 Dec 2010 20:32:00 +0100, Plumpi napisał(a):
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    >> Żałosna demagogia.
    >> Przepisy i regulacje niestety są potrzebne, bo inaczej (przykładowo)
    >> obok mojego małego domku jakiś chciwiec mógłby sobie postawić tandetny
    >> bieda-blok, który po paru latach zacząłby się i tak sypać.
    > Demagogię to sam uprawiasz :)
    > Czym innym jest publiczna droga, a czym innym własne prywatne podwórko, na
    > którym i tak jako jedyny właściciel odpowiadasz za bezpieczeństwo osób,
    > które wchodzą na teren Twojej posesji czy do Twojego domu.

    Czym innym, ale nie zmienia to faktu ze Twoje podworko ma tez wplyw na
    otoczenie.

    > Co Cię interesuje czy obok chciwiec stawia bieda-blok, który za parę lat
    > zacznie się sypać ? Jego teren, jego pieniądze, jego problem, Tobie nic do
    > tego.

    Bzdura. Moj problem, bo np. sprowadzi biedote i dresiarnie. Tak samo jesli
    postawi "luksusowy apartametnowiec" w ktorym bedzie 40 mieszkan i parking
    na 5 samochodow. Tak samo, jesli postawi ubojnie, stacje benzynowa, urzadzi
    na swoim terenie wysypisko albo uruchomi kosmodrom.

    > Z resztą domy, które ludzie obecnie stawiają i tak się sypią po kilku
    > latach - tak więc w czym problem ? :)

    Bzdury piszesz, wiec nic dziwnego ze w tym zdaniu rowniez ;)

    > To jest właśnie ta mentalność Polaka, który wie zawsze lepiej co powinien
    > sąsiad, jak powinien wydac pieniądze, co mu wolno i czego nie wolno, a przy
    > tym nie patrzy na to co sam robi.

    Jesli ktos kupuje dzialke w okolicy gdzie sa domki jednorodzinne to nie po
    to, zeby potem miec uciazliwe otoczenie w postaci bloku socjalnego albo
    kosmodromu.

    > Od tego są sądy, żeby załatwiać sprawy związane z uciążliwością sąsiadów.

    I kiedy do tego sadu? Jak juz developer wybuduje blok socjalny i go zasiedli
    lumpami?
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 258. Data: 2010-12-14 13:45:03
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Maruda <n...@c...pl>

    W dniu 2010-12-14 09:22, Jacek Osiecki pisze:

    > Uwazam za kretynizm pozwolenie na budowanie czegokolwiek na swojej ziemi -

    Hmmm... przeczytaj może to zdanie jeszcze raz.

    > zagospodarowania na rzecz np. obowiazkowej zgody sasiadow na budowe
    > czegokolwiek skonczyloby sie kolejnym polskim piekielkiem, czyli "daj panie
    > piec tysia albo gowno wybudujesz na swojej dzialeczce".
    > To juz wole "socjalizm" okreslajacy jaka czesc dzialki moge zabudowac, jak
    > daleko od granicy dzialki musza stac sciany, jak wysoki moze byc dom.

    No popatrz... a taki np. Manhattan jakoś się dało wybudować bez
    socjalizmu... I pomiędzy tymi wieżowcami, przy których PKiN im. Józefa
    Stalina to psia buda, stoją sobie jednopiętrowe wille, a nawet są
    zupełnie puste działki robiące za parkingi. I jakoś się to wszystkim
    opłaca, podoba i nikt nie marudzi.

    Żyjemy w systemie, gdzie banda łobuzów skutecznie narusza święte prawo
    własności. I na to nie możemy się godzić. Chyba, że wolimi kołchoz/KZ,
    ale wtedy ja stąd wyp...m.


    --
    Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.


  • 259. Data: 2010-12-14 14:46:54
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: rrr <r...@o...rrr.pl>

    Użytkownik Maruda napisał:

    > No popatrz... a taki np. Manhattan jakoś się dało wybudować bez
    > socjalizmu... I pomiędzy tymi wieżowcami, przy których PKiN im. Józefa
    > Stalina to psia buda, stoją sobie jednopiętrowe wille, a nawet są
    > zupełnie puste działki robiące za parkingi. I jakoś się to wszystkim
    > opłaca, podoba i nikt nie marudzi.

    Niestety nie masz pojęcia o czym piszesz. Np na Manhatanie, jak również
    w LA zanim zaczniesz budować dom/ budynek użyteczności musisz najpierw
    wybudować parking, lub zapewnić miejsca parkingowe. Zniewolenie prawda ?
    Poza tym uzgodnienia, projekty itp są tam na porządku dziennym, jeszcze
    gorzej jest z elektrykami, gazownikami itp. Nikt ci nie da papierka za
    flaszkę tylko musisz zrobić zgodnie z projektem, bo nie przejdziesz
    odbioru budynku, zupełnie różnie niż u nas.
    >
    > Żyjemy w systemie, gdzie banda łobuzów skutecznie narusza święte prawo
    > własności. I na to nie możemy się godzić. Chyba, że wolimi kołchoz/KZ,
    > ale wtedy ja stąd wyp...m.
    >
    >

    Mylisz święte prawo własności z uciążliwością dla innych.

    rafał


  • 260. Data: 2010-12-14 16:01:56
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:slrnigec9a.9a6.joshua@tau.ceti.pl...

    > Czym innym, ale nie zmienia to faktu ze Twoje podworko ma tez wplyw na
    > otoczenie.
    > [...]
    > Bzdura. Moj problem, bo np. sprowadzi biedote i dresiarnie. Tak samo jesli
    > postawi "luksusowy apartametnowiec" w ktorym bedzie 40 mieszkan i parking
    > na 5 samochodow. Tak samo, jesli postawi ubojnie, stacje benzynowa,
    > urzadzi
    > na swoim terenie wysypisko albo uruchomi kosmodrom.
    > [...]
    > Jesli ktos kupuje dzialke w okolicy gdzie sa domki jednorodzinne to nie po
    > to, zeby potem miec uciazliwe otoczenie w postaci bloku socjalnego albo
    > kosmodromu.
    > [...]
    > I kiedy do tego sadu? Jak juz developer wybuduje blok socjalny i go
    > zasiedli
    > lumpami?

    Dlaczego rościsz sobie prawo do całego otoczenia, które nie stanowi Twojej
    własności ?
    Równie dobrze mieszkający obok lump w starej szopie może mieć pretensje, że
    postawiłeś obok dom zakłócając w ten sposób harmonię jego derwnianej szopy z
    naturą.
    Większych bzdur jeszcze nie czytałem jak to co prezentujesz w swoich
    wypowiedziach.
    Kolego widzę, że nie zrozumiałeś moich wypowiedzi, albo też nie chcesz ich w
    ogóle zrozumieć.
    Nikt tu nie twierdzi, że każdy może zrobić co mu się tylko podoba, lecz, że
    może gospodarować swoją właśnością w dowolny sposób pod warunkiem, że nie
    wpływa to bezpośrednio, negatywnie na zdrowie jak i życie sąsiadów, ani nie
    narusza ich właśności.
    Co do budowania blokowiska, wysypiska śmieci czy kosmodromu to są plany
    zagospodarowania przestrzennego i tu są pewne ograniczenia, ale skoro
    kupiłeś plac to gospodaruj nim tak jak uważasz. Postaw taki dom jaki chcesz
    i w takiej formie jaka Tobie odpowiada. Mnie wkur.... to, że urząd gminy czy
    powiatu decyduje jakiego koloru mam mieć elewację, jaki kształt dachu i z
    jakiego materiału wykonany. A jeszcze bardziej wkur..., że o tym także mają
    decydować moi sąsiedzi.

    A to czy będzie obok mnie mieszkać biedota czy też bogacze to gówno komu do
    tego. "Każdy jest panem własnego losu", a to, że Ty sobie nie życzysz, żaby
    Twoi sąsiedzi byli biedni jest jawną dyskryminacją z Twojej strony. Ciekawe
    jak byś się czuł, gdyby ktoś obok Twojego domu postawił pałacyk z marmuru i
    domagał się wyburzenia Twojego nowego domu tylko dlatego, że nie pasuje on
    do otoczenia tego pałacyku ?
    Reasumując: kupiłeś teren to się rządź na nim tak jak potrafisz i tak jak Ci
    się podoba, dokładnie tak samo jak każdy z sąsiadów.
    Równie dobrze mogłeś zamiast 10 arów, ledwie starczających pod budynek kupić
    100 hektarów ziemii i sobie stworzyć takie otoczenie jakie tylko sobie
    życzysz. Skoro nie było Cię stać na tak dużą działkę budowlaną to musisz się
    liczyć z tym, że z okna możesz nie mieć widoków, które by Ci się marzyły.

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 25 . [ 26 ] . 27 ... 30


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1