Zaczynają bankrutować tzw deweloperzy. Znaczy to że ci co kupili mieszkania które
były tylko na papierze nie będą mieli mieszkań i pieniędzy. Ci z kredytami będą mieli
kredyty do spłacenia. Zarobiony jest budżet bo wedlug jakiś wyliczeń na każdym
sprzedanym mieszkaniu zarobił/bi przeciętnie 137 tysięcy złotych. Do tego każdy rząd
zyskał korzystny grunt do sterowania inflacją w przyszłości. Sytuacja spowoduje inne
dolegliwości na przykład tych co mają już mieszkania i je wynajmuja. Im w każdej
sytuacji by się pogorszyło bo czy więcej z tych co wynajmowali kupiło by mieszkania,
czy ludzie wykiwani i bez kasy chcący gdzieś mieszkać nie będą mieli pieniędzy na
czynsze w dzisiejszej wysokości. Puste mieszkanie generuje spore straty dla
właściciela. Dużo pustych oznacza konkurowanie cena najmu. I cały czas nad głową młot
w postaci w tym roku dwóch milionów pustych mieszkań a w przyszłym 2400000 ( słownie:
dwa miliony czterysta tysięcy).