-
71. Data: 2015-08-31 12:37:05
Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:6a717480-45d1-4211-a85b-75988ee360ee@go
oglegroups.com...
W dniu poniedziałek, 31 sierpnia 2015 12:25:42 UTC+2 użytkownik Ghost
napisał:
>> Czyli ile: trzy czy jedno?
>To ty wkleiles ten artykul wiec czemu pytasz mnie?
>Ja podalem dwa linki gdzie wyraznie pisze 0,5l piwa 5%, dziennie.
I nie zastanowiłeś się _dlaczego_ wkleiłem - w sumie racja, moje oczekiwania
były zbyt wysokie.
>Dla mnie EOT, manipulanciku :D
Oki, minipulocku.
-
72. Data: 2015-08-31 20:35:01
Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-08-31 o 09:00, Ghost pisze:
>
>
> Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:225d50f2-bcdf-48a1-842a-c7f19bc43d02@go
oglegroups.com...
>
>> *bardzo* zdrowe
>
> Nie jest
>
>> - szczegolnie na nerki
>
> To jakaś pokraczna metoda na zdrowie, przyjmować coś co faktycznie na
> jedno może być pomocne ale reszcie organów szkodzi.
>
>> - mojej zonie kiedys lekarz zalecil
>
> Podaj jego nazwisko, żebym czasem nie próbował się u niego leczyć. Np.
> kardiolodzy nie zalecają piwa, wręcz odradzają, jeśli alkohol to
> prędzej wino.
Bzdury wypisujesz. Każdy urolog zaleca picie piwa tak samo jak i wielu
innych lekarzy kardiolodzy i gastrolodzy.
Na temat piwa krąży wiele mitów np. że od piwa dostaje się "piwnego
brzuszka" czy też, że gorycz piwa pochodzi z bydlęcej żółci, co jest
totalną bzdurą.
Co do brzuszka to cała sprawa polega na tym, że piwo wzmaga apetyt i
zazwyczaj piciu piwa towarzyszy typowe obżarstwo, zwłaszcza tłustych
potraw (golonki, karkówki itp.)
Oczywiście nadużywanie przynosi wiele złego zwłaszcza, kiedy w grę
wchodzi alkoholizm.
-
73. Data: 2015-08-31 21:35:36
Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Piwo mna indeks glikemiczny powyżej 100. To jedna z największych wartości wśród
jedzenia. Żaden urolog nie zaleca picia piwa poza okresem kiedy trzeba wyszczać
kamienie. Piwo jest moczopędne. W zasadzie wszystko co zawiera wodę jest moczopędnbe
bo trudno się nie wyszczać jak się wypije od razu litr wody. Kaddiolog też nie
przepisze piwanna receptę bo wysoki indeks glikemiczny ma duży wpływ na choroby serca
i ukladu krążenia. Szybciej zakaże picia piwa. Zbytduża ilość wody w orgnizmie
prowadzi do zbędnego obciążenia serca i tworzenia się obrzęków.
-
74. Data: 2015-08-31 21:51:19
Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 31 sierpnia 2015 21:35:37 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder
napisał:
> Piwo mna indeks glikemiczny powyżej 100. To jedna z największych wartości wśród
jedzenia.
Bzdury:
http://potreningu.pl/articles/2864/piwo-indeks-glike
miczny-i-odchudzanie
> Żaden urolog nie zaleca picia piwa poza okresem kiedy trzeba wyszczać kamienie.
Piwo jest moczopędne. W zasadzie wszystko co zawiera wodę jest moczopędnbe bo trudno
się nie wyszczać jak się wypije od razu litr wody. Kaddiolog też nie przepisze
piwanna receptę bo wysoki indeks glikemiczny ma duży wpływ na choroby serca i ukladu
krążenia. Szybciej zakaże picia piwa. Zbytduża ilość wody w orgnizmie prowadzi do
zbędnego obciążenia serca i tworzenia się obrzęków.
Bzdury - czlowiek powinien wypijac 2,5-3l wody dziennie. Pol litra piwa
nie spowoduje "przenawodnienia" organizmu. Jest dokladnie odwrotnie - piwo
zmniejsza cisnienie, zmniejsza stres - odciaza serce. Piwosze sa narazeni
w duzo mniejszym stopniu na zawaly serca od reszty. Wszystko co piszesz moze
miec znaczenie jak chlejesz na umor. Przypominam, ze piszemy o piciu
pol litra piwa codziennie.
pozdr.
--
Adam Sz.
-
75. Data: 2015-08-31 22:35:48
Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:55e49e58$0$4773$6...@n...neostrada
.pl...
>Każdy urolog
I to mi się w tobie podoba, leżysz zanim dobrze zaczniesz :-)
-
76. Data: 2015-08-31 22:38:34
Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Systematyczne picie nawet niewielkich ilości alkoholu prowadzi do alkoholizmu.
Alkoholizm piwny w przypdku picia piwa to się nazywa. Przebieg jest trochę inny niż
przy twardym alkoholizmie. Dużo łagodniejszy. Niemniej jednak to alkoholizm.
Najłatwiej go rozpoznać po tym co robi uzależniony jak mu nie dać jego codziennej
butelki piwa.
-
77. Data: 2015-09-01 00:34:02
Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 31 sierpnia 2015 22:38:35 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder
napisał:
> Systematyczne picie nawet niewielkich ilości alkoholu prowadzi do alkoholizmu.
Alkoholizm piwny w przypdku picia piwa to się nazywa. Przebieg jest trochę inny niż
przy twardym alkoholizmie. Dużo łagodniejszy. Niemniej jednak to alkoholizm.
Najłatwiej go rozpoznać po tym co robi uzależniony jak mu nie dać jego codziennej
butelki piwa.
Hm, no co robi? Bywa, ze nie pije przez 2-3 tygodnie ani grama alkoholu i
nie odczuwam zadnego dyskomfortu z tego powodu. Picie jednego piwa dziennie
nie jest i nie prowadzi do zadnego alkoholizmu - przestan bajdurzyc :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
78. Data: 2015-09-01 04:40:45
Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2015-09-01 00:34, Adam Sz. wrote:
> Hm, no co robi? Bywa, ze nie pije przez 2-3 tygodnie ani grama alkoholu i
> nie odczuwam zadnego dyskomfortu z tego powodu. Picie jednego piwa dziennie
> nie jest i nie prowadzi do zadnego alkoholizmu - przestan bajdurzyc :-)
No przecież to nie jest ogólna reguła tylko cecha osobnicza ...
Ale generalnie przyjmij, że pijąc nawet tylko jedno piwo dziennie, ale
za to systematycznie, masz spore szanse na znalezienie się po ciemnej
stronie mocy ...
Piotrek
-
79. Data: 2015-09-01 07:51:55
Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
Od: wolim <n...@p...tu>
W dniu 2015-08-27 o 23:03, Zenek Kapelinder pisze:
> A mój wujek spod Sosnowca strącił chujem odrzutowca. To nie o kapanie tłuszczu na
ogień idzie tylko o to że jest ogień. Wszystkie niezbędne do uwędzenia skladniki dymu
powstają w niskiej temperaturze. Tak do trzystu stopni. Powyżej oprócz tych dobrych
składników powstaje dużo bardzo toksyczbnych, mutagennych itp.
----
Że tak się wtrącę do dyskusji..
Ile tych wędzonek trzeba zjeść, żeby rzeczywiście mogły zaszkodzić?
Argumenty o szkodliwości wędzenia przyjmuję, ale sam mam wędzarnię
(beczkę), a teraz kończę stawiać murowaną i raczej częściej jak 2-3 razy
w roku wędził nie będę. 2 boczki, 2 szynki i 3 kilogramy kiełbasy. Ot,
na święta lub inną okazję, żeby cała rodzina pojadła "wiejskiego"
jedzenia. Bo w nadmiarze taka wędlina czy kiełbasa już nie smakują. W
ciągu roku nawet mi się nie chce rozpalać wędzarni, bo za dużo z tym
roboty. Nie mówiąc o peklowaniu. Na co dzień jemy raczej szynki gotowane
w szynkowarze lub pieczone w piekarniku, ale i takie sklepowe, nie
ukrywam, często goszczą na naszym stole.
Jakby się zastanowić, to wszystko szkodzi. Wódka szkodzi, glutaminian
szkodzi, cukier, sól, pieprz, herbata, kawa, amfetamina, a nawet _lek_
aspiryna - szkodzą, ale w nadmiarze. Jak ktoś miesiąc w miesiąc zjada 10
kg wędzonek, to pewnie nie tylko dym mu zaszkodzi, ale i cholesterol.
A z umiarem można sobie od czasu do czasu podjeść smacznej wędliny z
przydomowej wędzarni. Oczywiście trzeba umieć uwędzić, żeby nie osmolić,
ale to już temat na inną dyskusję.
Podsumowując. Wszystko jest dla ludzi... myślących.
Pozdrawiam,
MW
-
80. Data: 2015-09-01 08:14:07
Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:55e5102c$0$4765$6...@n...neostrada
.pl...
On 2015-09-01 00:34, Adam Sz. wrote:
>> Hm, no co robi? Bywa, ze nie pije przez 2-3 tygodnie ani grama alkoholu i
>> nie odczuwam zadnego dyskomfortu z tego powodu. Picie jednego piwa
>> dziennie
>> nie jest i nie prowadzi do zadnego alkoholizmu - przestan bajdurzyc :-)
>No przecież to nie jest ogólna reguła tylko cecha osobnicza ...
>Ale generalnie przyjmij, że pijąc nawet tylko jedno piwo dziennie, ale za
>to systematycznie, masz spore szanse na znalezienie się po ciemnej stronie
>mocy ...
Swego czasu były pierdyliardy publikacji naukowych (amerykanckich
nałkofcuf), o znikomej szkodliwości palenia. Papiery były, eksperymenty
były - wszystko czego palacz potrzebował do racjonalizacji własnej
przyjemności było mu dostarczane :-)
Ciekawe, czy oni - ci naukowcy - się po prostu mylili, czy może jednak
"mylili"?