eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWywaliłem kafelkarza na zbity pysk :-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 93

  • 41. Data: 2009-03-01 21:35:48
    Temat: Re: Wywaliłem kafelkarza na zbity pysk :-)
    Od: "kiki" <s...@s...ss>


    "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
    news:goeub5$5dt$1@news.onet.pl...

    > jak czytam to co piszesz to widze raczej cwaniaczka który chce sobie dom
    > za darmo zbudować i wykończyć.

    Jak na razie to większość czynności budowlanych musiałem zrobić ponownie,
    płacąc za to ponownie. Gdybym mógł finansowo to bym dzisiaj zerwał
    styropian, rozwalił poddasze, zdjął dachówkę, papę z dachu i zrobił to od
    nowa żeby wreszcie przestało wiać, a przy silnym wietrze może by nie robiło
    sie zimno.



  • 42. Data: 2009-03-01 21:40:26
    Temat: Re: Wywaliłem kafelkarza na zbity pysk :-)
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    kiki wrote:
    > "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
    > news:goeub5$5dt$1@news.onet.pl...
    >
    >> jak czytam to co piszesz to widze raczej cwaniaczka który chce sobie
    >> dom za darmo zbudować i wykończyć.
    >
    > Jak na razie to większość czynności budowlanych musiałem zrobić
    > ponownie, płacąc za to ponownie. Gdybym mógł finansowo to bym dzisiaj
    > zerwał styropian, rozwalił poddasze, zdjął dachówkę, papę z dachu i
    > zrobił to od nowa żeby wreszcie przestało wiać, a przy silnym wietrze
    > może by nie robiło sie zimno.

    masz kierownika budowy? wywaliłeś go już na zbita mordę?

    mnie to wygląda na brak nadzoru i zatrudnianie bylejakich fachowców czytaj
    najtańszych,


  • 43. Data: 2009-03-01 21:41:08
    Temat: Re: Wywaliłem kafelkarza na zbity pysk :-)
    Od: "na102" <g...@P...FM>


    Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:goeuf6$5p1$1@news.onet.pl...
    > na102 wrote:
    >> Użytkownik "kiki" <s...@s...ss> napisał w wiadomości
    >> news:goepji$s37$1@opal.futuro.pl...
    >>>
    >>> "Adi7" <a...@g...com> wrote in message
    >>> news:goeock$hoj$1@news.dialog.net.pl...
    >>>>
    >>>>> no co ty a skąd on weżmie takiego fachowca co by go wyleczył??
    >>>>
    >>>>
    >>>> racja :) oburzyłem się troszke bo sam jestem fachowcem i wykonuję
    >>>> różne prace u różnych inwestorów ale jakbym takiego trafił to bym
    >>>> powiesił :)
    >>>
    >>> Z wami trzeba stanowczo :-) Wy się nie znacie na robocie jaką
    >>> wykonyjecie, nie znacie materiałów budowlanych, nie szkolicie się,
    >>> nie podnosicie kwalifikacji. Jak coś robicie to tak samo od stu lat
    >>> i tak samo fuszerujecie wszystkim :-)
    >> idac tokiem twego rozumowania opierajacym sie na uogólnianiu to:
    >> Z Tobą trzeba stanowczo :-) Nie znasz sie na robocie jaką wykonujesz,
    >> nie znasz materiałów stosowanych w twej pracy, nie szkolisz się, nie
    >> podnosisz
    >> kwalifikacji. Jak coś robisz to wciąż tak samo i tak samo fuszerujesz
    >> :-) pzdr
    >
    > moze jest politykiem? :)
    ja czy kiki?



  • 44. Data: 2009-03-01 21:44:55
    Temat: Re: Wywaliłem kafelkarza na zbity pysk :-)
    Od: "kiki" <s...@s...ss>


    "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
    news:goevcb$8j4$1@news.onet.pl...

    > masz kierownika budowy? wywaliłeś go już na zbita mordę?
    >
    > mnie to wygląda na brak nadzoru i zatrudnianie bylejakich fachowców czytaj
    > najtańszych,


    Miałem 2 kierowników i obaj olewali jak to budowlańcy zwykli robić. Nawet
    ten co miał być ober kierownikiem tylko żeby konsultować lekceważył
    wszystko. Mam jednego kierownika co tylko wypisuje dziennik i chyba tyle
    robi. O ile go jeszcze wypisuje. Nie widziałem się z nim od roku.



  • 45. Data: 2009-03-01 21:54:33
    Temat: Re: Wywaliłem kafelkarza na zbity pysk :-)
    Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>

    Adi7 pisze:
    >
    >> Hehe, grunt im sie pali pod nogami to sie denerwuja, co sie dziwisz.
    >
    >
    > nie za bardzo cie rozumiem? Twoja ocena mojej psychiki też jest ciekawa,
    > nie znasz mnie a takie wnioski wyciągasz . Czyż byś był taki extra
    > psycholog czy może sie na wykonawcach przejechałeś? Ja z kolei zawsze

    Po tonie twoich wypowiedzi latwo sie zorientowac. Teksty typu "Lecz sie
    czlowieku", "jak glupi jestes tak pozostaniesz" nie zostawiaja zludzen.
    W 100% mozna w ten sposob zidentyfikowac wykonawce z ktorym beda
    problemy, przekonanego o swoje nieomylnosci i genialnosci. Rozsadny
    inwestor najlepsze co moze zrobic to takiego goscia omijac szerokim
    lukiem. Na uwagi swojego pracodawcy (inwestora) o tym, ze cos mu sie nie
    podoba tez tak reagujesz? Zapewne tak.

    > pracuje na budowach conajmniej pół roku, i uważam to za komfortowe , dla
    > wykonawcy bo nie skaczę jak małpa po budowach, a dla inwestora bo nie
    > musi wiecznie szukać nowej ekipy i się wkurzać bo ja znam jego
    > oczekiwania a on ma święty spokój bo wie że bedzie dobrze. No ale jak ty
    > sobie lubisz szukać co tydzień nowego fachowca to twój problem

    Tak, dla wykonawcy jest to z pewnoscia komfortowa sytuacja. Dla
    inwestora niekoniecznie. I wyobraz sobie, ze wole co tydzien szukac
    nowego wykonawcy i miec wszystko zrobione tak jak chce niz sie uzerac z
    gosciem, ktory sie zalagl mi na budowie i mowi mi co mam robic.
    BTW. Nie musialem nikogo szukac co tydzien, wiekszosc ekip, ktore mialem
    sie sprawdzala i robila kolejne etapy.
    Wyjatkiem byl ten kominkarz jajcarz i jeszcze gosc od CO i wody, ktory
    powiedzmy z technika byl na bakier i proponowal mi rozwiazania sprzed 30
    lat. W obu przypadkach za drugim podejsciem trafilem na ludzi, ktorych
    smialo moge polecic.


  • 46. Data: 2009-03-01 22:05:42
    Temat: Re: Wywaliłem kafelkarza na zbity pysk :-)
    Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>

    >>> jak czytam to co piszesz to widze raczej cwaniaczka który chce sobie
    >>> dom za darmo zbudować i wykończyć.
    >>
    >> Jak na razie to większość czynności budowlanych musiałem zrobić
    >> ponownie, płacąc za to ponownie. Gdybym mógł finansowo to bym dzisiaj
    >> zerwał styropian, rozwalił poddasze, zdjął dachówkę, papę z dachu i
    >> zrobił to od nowa żeby wreszcie przestało wiać, a przy silnym wietrze
    >> może by nie robiło sie zimno.
    >
    > masz kierownika budowy? wywaliłeś go już na zbita mordę?
    >
    > mnie to wygląda na brak nadzoru i zatrudnianie bylejakich fachowców
    > czytaj najtańszych,

    Marku, nie sledze co tam kiki nawyrabial, ale wiesz jak wyglada
    budowanie w polskich warunkach.
    Kierownik budowy to najczesciej figurant potrzebny po to, zeby byc w
    zgodzie z przepisami. Zeby rzeczywiscie cos jego obecnosc zmieniala to
    musialby byc praktycznie na okolo na budowie i znac sie na wszystkim, od
    wylewania fundamentow, po wykonczeniowke. U nikogo kogo znam, kto
    budowal/buduje dom kier. bud. do niczego innego jak wypelnianie
    dziennika nie sluzy. Ot, taka kolejna prawna fikcja.
    Wykonawcy, podobnie jak klienci sa rozni. Zeby uwalic wiekszosc
    wykonawcow wystarczyloby rygorystycznie wymagac wykonania zgodnie z
    polskimi normami.
    Czy kamera termowizyjna to juz fanaberia podobnie jak wymaganie, zeby
    nie bylo mostkow? Pewnie tak, ale w swietle tego, ze po zakonczeniu
    potrzebujesz audyt energetyczny to chyba masz prawo wymagac, zeby
    wszystko bylo wykonane przynajmniej zgodnie z przepisami.
    Uwalona starym klejem fuga to przeciez nie czepialstwo inwestora.


  • 47. Data: 2009-03-01 22:19:11
    Temat: Re: Wywaliłem kafelkarza na zbity pysk :-)
    Od: "kiki" <s...@s...ss>


    "T.M.F." <t...@n...mp.pl> wrote in message
    news:gof1bu$jb$1@nemesis.news.neostrada.pl...

    > Uwalona starym klejem fuga to przeciez nie czepialstwo inwestora.

    Ona nie tyle jest uwalona co ma inny kolor, brudny, ciemno szary, wpadający
    w czerń a nie w silver. Jemu się speszyło, bo chciał kasę, była sobota.
    Jeszcze nie wiedziałem, że źle wyjdzie, bo fuga była mokra ale kasy nie
    dałem ile chciał. Dałem mu 200zł na paliwo i powiedziałem, że jak skończy to
    dostanie resztę, zgodnie z umową i nie interesują mnie jego problemy
    finansowe.
    No i od tego się zaczęło. Kasę bym mu dał z przyjemnością, bo kafle położone
    ślicznie ale to niedbalstwo na koniec zniweczyło wszystko. Miał drugą
    łazienkę też na ukończeniu i zaczął niszczyć wsoją pracę. Kuł coś i ten pył
    szlifował butami po mozaikach na podłodze.
    Powiedziałem mu żeby wszystko wymył i nie ważył się fugować aż nie zobaczę
    czy nie porysował mozajek. No i obraza wielka. Było kilka innych rzeczy,
    wanna z hudro cała w pyle, właził do niej buciorami bez nieczego i
    porysował.

    Ale co ciekawe na poczatku sie stosował do zaleceń, sprzątał, zakrywał,
    zasłaniał, oklejał żeby nie nieszczyć tego co sam robił czy futryn itd. Z
    tego powodu był czas powiedzieć mu precz.



  • 48. Data: 2009-03-02 05:39:37
    Temat: Re: Wywaliłem kafelkarza na zbity pysk :-)
    Od: "Marcin W" <m...@N...PISZ.TEGO.wajnert.org>

    >> racja :) oburzyłem się troszke bo sam jestem fachowcem i wykonuję różne
    >> prace u różnych inwestorów ale jakbym takiego trafił to bym powiesił :)
    >>
    >
    > Z wami trzeba stanowczo :-) Wy się nie znacie na robocie jaką wykonyjecie,
    > nie znacie materiałów budowlanych, nie szkolicie się, nie podnosicie
    > kwalifikacji. Jak coś robicie to tak samo od stu lat i tak samo
    > fuszerujecie wszystkim :-)
    >

    Spokojnie Panowie Wykonawcy - to tylko złoty prenumerator Muratora,
    wybaczcie mu to...

    ;)

    Pzdr.
    Marcin W.


  • 49. Data: 2009-03-02 05:48:49
    Temat: Re: Wywaliłem kafelkarza na zbity pysk :-)
    Od: "Marcin W" <m...@N...PISZ.TEGO.wajnert.org>


    > mnie to wygląda na brak nadzoru i zatrudnianie bylejakich fachowców czytaj
    > najtańszych,

    Znam takie budowy... takie kwiatki pozostają po ekipach które mają bardzo
    poważne problemy z dostaniem kasy za wykonane prace... wtedy ludzka
    życzliwość rodzi takie pomysly jak tu takiego chuja w kosmos wywalić... i
    żeby po nocach później w swoim domku "za darmo" miał koszmary.
    Niestety duuuża część "inwestorów" - lubią gdy się tak o nch mówi - to
    zwykłe chujki które nie mają w zwyczaju płacić - budowlańcy to głupole i
    myślą że dostaną 20 zł/rg - na piwo dostaną i do domu ;)

    Pzdr.
    Marcin W.


  • 50. Data: 2009-03-02 08:18:45
    Temat: Re: Wywaliłem kafelkarza na zbity pysk :-)
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Adi7" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    news:goer79$juq$1@news.dialog.net.pl...
    >
    > Na szczęście takie pionki jak ty nie oceniają mojej pracy,
    > i na twoje nie szczęscie ja sie o pracę nikogo prosić nie będę nigdy
    > musiał bo normalni inwestorzy u których pracuję (czego o tobie powiedzieć
    > nie można) doceniają moją pracę i polecają dalej co zawsze daje mi zapas
    > pracy na rok do przodu, a ty nadal skupiaj się na termowizji i paragonach
    > amatorczyku

    Nie widziałem "efektów" Twojej pracy ale to że ostatnio miałeś kupe zleceń o
    niczym nie świadczy. W ostatnich latach to najwięksi partacze w budowlance
    na brak zleceń nie narzekali. Teraz troche rynek sie kurczy i mam nadzieje
    że w wyniku selekcji naturalnej partacze zostana wyeliminowani. Obserwując
    Twój sposób dyskusji na grupach(chamstwo, grożby itp) wyrobiłem sobie opinię
    na Twój temat i dla mnie raczej bys długo nie popracował. A idą czasy że
    może będziesz musiał jednak prosić o robote. Czego Tobie mimo wszystko nie
    życzę.


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1