eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieZ szacunkiem i rezerwą
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 59

  • 51. Data: 2020-08-26 00:16:12
    Temat: Re: Z szacunkiem i rezerwą
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Kadar Oszmanski napisał:

    > Bardziej bym się obawiał wszelkiego robactwa. Nie wiem jak to zrobili
    > ale tu raczej tego nie ma. Jeśli coś przychodzi to z zewnątrz. Jedynego
    > gryzonia jakiego widziałem to pod maską silnika obok silnika uwił sobie
    > gniazdo. Dlaczego właśnie to miejsce wybrał nie wiem.

    U mnie gniazdek nie wiją, ale jakiś myszor regularnie robi sobie piknik
    pod maską mojego samochodu. Targa ze sobą kawałek chleba po to, by go
    skonsumować na akumulatorze. Już kilka razy przy sprawdzaniu poziomu
    oleju zobaczyłem tam okruszki albo niedojedzoną skórkę. Zawsze w tym
    samym miejscu. Co ciekawe, w poprzednim samochodzie było tak samo.
    Ten mam już ponad dwa lata, a myszy przecież tyle nie zyją.

    --
    Jarek


  • 52. Data: 2020-08-26 11:54:54
    Temat: Re: Z szacunkiem i rezerwą
    Od: Kadar Oszmanski <o...@g...com>

    środa, 26 sierpnia 2020 o 00:16:15 UTC+2 Jarosław Sokołowski napisał(a):

    > U mnie gniazdek nie wiją, ale jakiś myszor regularnie robi sobie piknik
    > pod maską mojego samochodu. Targa ze sobą kawałek chleba po to, by go
    > skonsumować na akumulatorze. Już kilka razy przy sprawdzaniu poziomu
    > oleju zobaczyłem tam okruszki albo niedojedzoną skórkę. Zawsze w tym
    > samym miejscu. Co ciekawe, w poprzednim samochodzie było tak samo.
    > Ten mam już ponad dwa lata, a myszy przecież tyle nie zyją.

    Też coś podobnego miałem. Gdy otworzyłem maskę zobaczyłem coś wielkości
    małego szczura. Szczur na pewno to nie był, myszy widziałem ale szczura
    żadnego. 2 razy wyrzuciłem gniazdo i od tamtej pory nie wprowadza się.
    Musiałem bo samochód używany a jak bym jechał to jeszcze pożar by się
    zrobił bo naściągał suchej trawy i to obok silnika.

    K.


  • 53. Data: 2020-08-26 14:35:40
    Temat: Re: Z szacunkiem i rezerwą
    Od: Krystek <s...@k...art.pl>

    W dniu 2020-08-23 00:48, Kadar Oszmanski pisze:
    > sobota, 22 sierpnia 2020 o 14:26:49 UTC+2 Mateusz Viste napisał(a):
    >> Jeśli ściana się nie podoba, to trzeba obskrobać i zatynkować na nowo,
    >
    > Takie prace to dopiero za jakiś czas, i nie wszystko od razu. Otynkowanie
    > od góry do dołu całego domu to przedsięwzięcie finansowe i czasochłonne.
    >
    >> albo rozkuć do kamienia, wyżłobić fugi i zafugować na nowo, coby
    >> zaprawa (tzn. stuletnia ziemia) się nie sypała i owady, myszy, ptaki
    >> czy jaszczurki nie wchodziły do środka.
    >
    > Z tym kamieniem może być różnie. Jego może nie być w ogóle.
    > Oskrobać tak ale jak głęboko można jeśli miejscami będzie tylko
    > piach. A jakieś zaprawy wnikające głęboko i dopiero na to tynk?

    A myślałeś o tynkach z gliny?

    --
    http://www.krystek.art.pl/


  • 54. Data: 2020-08-26 22:41:29
    Temat: Re: Z szacunkiem i rezerwą
    Od: Kadar Oszmanski <o...@g...com>

    środa, 26 sierpnia 2020 o 14:35:46 UTC+2 Krystek napisał(a):

    > A myślałeś o tynkach z gliny?
    Nie ale chyba byłby problem z gliną. Obawiam się, że przy tych
    temperaturach żadna glina nie powstanie. W dodatku tu są same
    skały nawet "ziemia" w której rosną oliwki, migdały, figi wygląda
    jak sproszkowana skała i olbrzymia ilość na każdym polu łupków
    skalnych.
    K.


  • 55. Data: 2020-08-27 08:25:47
    Temat: Re: Z szacunkiem i rezerwą
    Od: Baczek <m...@p...onet.pl>

    W dniu 26.08.2020 o 11:54, Kadar Oszmanski pisze:
    > środa, 26 sierpnia 2020 o 00:16:15 UTC+2 Jarosław Sokołowski napisał(a):
    >
    >> U mnie gniazdek nie wiją, ale jakiś myszor regularnie robi sobie piknik
    >> pod maską mojego samochodu. Targa ze sobą kawałek chleba po to, by go
    >> skonsumować na akumulatorze. Już kilka razy przy sprawdzaniu poziomu
    >> oleju zobaczyłem tam okruszki albo niedojedzoną skórkę. Zawsze w tym
    >> samym miejscu. Co ciekawe, w poprzednim samochodzie było tak samo.
    >> Ten mam już ponad dwa lata, a myszy przecież tyle nie zyją.
    >
    > Też coś podobnego miałem. Gdy otworzyłem maskę zobaczyłem coś wielkości
    > małego szczura. Szczur na pewno to nie był, myszy widziałem ale szczura
    > żadnego. 2 razy wyrzuciłem gniazdo i od tamtej pory nie wprowadza się.
    > Musiałem bo samochód używany a jak bym jechał to jeszcze pożar by się
    > zrobił bo naściągał suchej trawy i to obok silnika.
    >
    > K.
    >

    Może to karczownik? Większy od myszy, nie żre przewodów.


  • 56. Data: 2020-08-27 10:54:58
    Temat: Re: Z szacunkiem i rezerwą
    Od: Kadar Oszmanski <o...@g...com>

    czwartek, 27 sierpnia 2020 o 08:25:52 UTC+2 Baczek napisał(a):

    > Może to karczownik? Większy od myszy, nie żre przewodów.
    Nie ma pojęcia dość krótko się widzieliśmy i rysów twarzy ani
    żadnych znaków szczególnych nie zdążyłem dojrzeć. Przewodów
    chyba nie jadł bo samochód nadal jeździ, chociaż zbiornik
    z płynem chłodniczym musiałem wymienić.
    K.


  • 57. Data: 2020-08-27 12:01:09
    Temat: Re: Z szacunkiem i rezerwą
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Kadar Oszmanski napisał:

    >> Może to karczownik? Większy od myszy, nie żre przewodów.
    > Nie ma pojęcia dość krótko się widzieliśmy i rysów twarzy ani
    > żadnych znaków szczególnych nie zdążyłem dojrzeć. Przewodów
    > chyba nie jadł bo samochód nadal jeździ, chociaż zbiornik
    > z płynem chłodniczym musiałem wymienić.

    Gorąc sakramencki, więc gościu musiał się jakoś ochłodzić.

    --
    Jarek


  • 58. Data: 2020-08-27 16:20:30
    Temat: Re: Z szacunkiem i rezerwą
    Od: Krystek <s...@k...art.pl>

    W dniu 2020-08-26 22:41, Kadar Oszmanski pisze:
    > środa, 26 sierpnia 2020 o 14:35:46 UTC+2 Krystek napisał(a):
    >
    >> A myślałeś o tynkach z gliny?
    >
    > Nie ale chyba byłby problem z gliną. Obawiam się, że przy tych
    > temperaturach żadna glina nie powstanie. W dodatku tu są same
    > skały nawet "ziemia" w której rosną oliwki, migdały, figi wygląda
    > jak sproszkowana skała i olbrzymia ilość na każdym polu łupków
    > skalnych.

    Ja się kiedyś zastanawiałem nad tynkami z gliny. Zaleta taka, że jak Ci
    się ściana nie spodoba to możesz skuć, sproszkować i jeszcze raz
    rozrobić glinę ze ściany na zaprawę tynkową.

    Poza tym sproszkowaną glinę do rozrabiania można kupić -
    <http://santerra.pl/produkty/>

    A zapytałem ciebie o te tynki, bo to właśnie w krajach
    śródziemnomorskich można spotkać budynki otynkowane gliną -

    <http://www.tynki.info.pl/realizacje/tynki-gliniane-
    trwale-i-naturalne/>
    <http://zdrowetynki.pl/nasze-realizacje/>
    <https://muratordom.pl/wnetrza/prace-wykonczeniowe/n
    owoczesne-tynki-gliniane-na-jakie-sciany-aa-bet5-BT8
    f-YMAu.html>


    --
    http://www.krystek.art.pl/


  • 59. Data: 2020-08-28 16:25:51
    Temat: Re: Z szacunkiem i rezerwą
    Od: Kadar Oszmanski <o...@g...com>

    czwartek, 27 sierpnia 2020 o 16:20:32 UTC+2 Krystek napisał(a):
    W starych (i na starych) domach, bo o takich tu mówimy,
    widziałem różny badziew. Niektóre zaprawy może nawet lekko
    przypominają glinę ale raczej to glina nie jest. Może gdzieś na
    północy Hiszpanii są pokłady gliny (tam jest wilgotno i ciągle)
    pada ale w tej części, nie sądzę. Kiedyś ktoś na grupie pytał
    o mocowanie dachówek na zaprawę. To właśnie coś co by
    przypominało glinę ale jak powiedziałem glina to nie jest.
    Taka glina no ścianie sama w sobie to zbyt ładna nie będzie
    a jeśli ją pomalujesz to czy będzie się nadawała do powtórnej
    przeróbki?
    K.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1