Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnn9cgmg.3sa.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan JK napisał:
>
>> No to - wykorzystując jeszcze przez chwilę cierpliwość czytających
>> - pytanie do Jarosława Sokołowskiego:
>>
>> jak "zmusić czytnik (Outlook Express, jak rozumiem), by umieszczał
>> w nagłówkach deklarację charsetu, jakiego używa".
>
> Ha! Wiedziałem, że to się (dla mnie) tak skończy! Ja tego czytnika
> (Outlook Expres) chyba nawet na oczy nie widziałem, więc gdybym
> sam miał jakichś szczegółowych instrukcji udzielać, to ktoś mógłby
> słusznie powiedzieć, że "diabeł ornat przyodział i ogonem na mszę
> dzwoni".
>
> Wpisałem więc w gugla frazę "zmusić czytnik (Outlook Express, jak
> rozumiem), by umieszczał w nagłówkach deklarację charsetu, jakiego
> używa".
...
Ja również umiem wpisywać zapytania do googla. Myślę, że chyba takżę czytać.
Ale ponad czytanie suchych odpowiedzi stanowczo przedkładam rozmowę z osobą
zorientowaną na konkretny temat.
Wiec bez obrazy.
Mam nadzieję, że mimo wszystko udało mi się ustawić i zakończyć temat.
Dzięki za podpowiedź.
Pozdrawiam - JK

do góry

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnn9cgpa.3sa.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>
> -- i o to chodziło. Dziękuje w imieniu Wszystkich.
...
=========
Dziękuję GreDi'emu za zwrócenie uwagi.
I sorry za rozwijanie tematu.
Pozdrawiam czytających.
JK

do góry

W dniu środa, 13 stycznia 2016 12:36:15 UTC+1 użytkownik JK napisał:
> Głównie ze względów bezpieczeństwa czytam całą pocztę w formacie zwykłego
> tekstu, tak samo zresztą ją pisząc.
Mówię szczerze że się na tym nie znam ale co niebezpiecznego jest w czytaniu w innych
formatach jak zwykły tekst?

do góry

W dniu 2016-01-13 o 15:28, Kris pisze:

> Mówię szczerze że się na tym nie znam ale co niebezpiecznego jest w czytaniu w
innych formatach jak zwykły tekst?

Czytając można zajebać siebie albo kogoś bliskiego z rodziny.
Masz próbkę.

"Martwi?bym si? jednak i sprawdzi? co? innego. Piszesz mianowicie, ?e w
googlach wida? pasmo staw?w. Z autopsji wiem, ?e taki uk?ad powstaje np. w
wyniku wylania g?wnego nurtu rzeki, zakorkowanego przyk?adowo lodem. Tak
wi?c je?li jest tam rzeka to przejrzyj okolic? i rozs?dnie zastan?w si? czy
aby nie b?dzie okresowo zagra?a? twojemu "miejscu na ziemi"."

:D

do góry

> a to jesli odpusciles do daj wspolrzedne dzialki :) Bo opis był niezły, sie
zaciekawilem.
>

A proszę Cię bardzo.
Wpisz w google Rudzica, ul. Stawowa, mniej więcej w połowie długości :)

Miłego.
Irek.N.

do góry

W dniu 2016-01-11 19:25, Jarosław Sokołowski pisze:
>
> Kilka lat temu we Włoszech urzędy gminne organizowały akcję rozdawania
> mieszkańcom budek dla nietoperzy. Można nie czekać aż dadzą, tylko
> zrobić samemu. Dokładnego projektu budowy nie przedstawię, bo u mnie
> i bez tego gacopyrze całe lato latają, więc planów nie musiałem szukać.
> Ale wszystko da się znaleźć.
>

Mylisz się, choc całkiem tego pewien nie jestem ...
Nietoperze w Polsce pojawią się trwale tam, gdzie mogą przezimować,
czyli tam gdzie są jaskinie, stare studnie, jakies mury
nieprzemarzające. W naszych warunkach wspomóc je mozna, budując piwnice
ziemne. Sciany tych piwnic powinny miec glebokie szczeliny.

Zdaje sie, ze na Podlasuiu mozna dostac pieniadze na budowe
takich zimowsk.

(Okolice Hajnówki) 2 lata temu wybudowalem taka piwnice, ale zimujacych
nietoperzy nie widzialem (rozgladalem sie bardzo pobieznie, zeby ew. nie
obudzic). Ale wiosna tamtego roku mialem po raz pierwszy WYSYP
nietoperzy. Potem gdzies odeszly, albo przestaly byc widoczne.

Niemniej cos w temacie raczej jest.

pozdro
--
A Stasiewicz

do góry

Pan Andrzej S napisał:

>> Kilka lat temu we Włoszech urzędy gminne organizowały akcję rozdawania
>> mieszkańcom budek dla nietoperzy. Można nie czekać aż dadzą, tylko
>> zrobić samemu. Dokładnego projektu budowy nie przedstawię, bo u mnie
>> i bez tego gacopyrze całe lato latają, więc planów nie musiałem szukać.
>> Ale wszystko da się znaleźć.
>
> Mylisz się, choc całkiem tego pewien nie jestem ...
> Nietoperze w Polsce pojawią się trwale tam, gdzie mogą przezimować,
> czyli tam gdzie są jaskinie, stare studnie, jakies mury
> nieprzemarzające. W naszych warunkach wspomóc je mozna, budując
> piwnice ziemne. Sciany tych piwnic powinny miec glebokie szczeliny.
>
> Zdaje sie, ze na Podlasuiu mozna dostac pieniadze na budowe
> takich zimowsk.

Piszemy o dwóch różnych rzeczach. Ochrona nietoperzowych zimowisk jest
niesłychanie ważną sprawą. Bez tego gatunek nie przetrwa. Ale do jaskini,
będącej takim megazimowiskiem, zlatuje się towarzystwo z całego regionu.
Gdyby wiosną te sympatyczne zwierzaczki nie rozpierzchły się po całej
krainie, to by im tam na miejscu zabrakło komarów.

> (Okolice Hajnówki) 2 lata temu wybudowalem taka piwnice, ale zimujacych
> nietoperzy nie widzialem (rozgladalem sie bardzo pobieznie, zeby ew.
> nie obudzic). Ale wiosna tamtego roku mialem po raz pierwszy WYSYP
> nietoperzy. Potem gdzies odeszly, albo przestaly byc widoczne.

Tak, i to jest potwierdzenie wzmiankowanych faktów. Gacopyrz wzgardził
piwnicą jako zimowiskiem, widać wolał przekomarować zły czas gdzieś
z kumplami. Ale letnie mieszkanko podeszło mu jak najbardziej, jeszcze
krewnych i znajomych zaprosił.

> Niemniej cos w temacie raczej jest.

Morał z tego taki: dbajmy o zimowe mieszkanie dla nietoperzy, róbmy
to dla nich, a dla nas przy okazji. Ale postarajmy się też o ich domki
letniskowe. To jest w przede wszystkim w naszym interesie, bo im jest
wszystko jedno, gdzie łapią komary.

Jarek

--
Latał sobie z radarem pewien gacek młody
I po drodze omijał przeróżne przeszkody,
Lecz właśnie gdy się cieszył, że je tak omija,
Wpadłszy na jedną z przeszkód rozbił sobie ryja.

do góry

W dniu 13.01.2016 o 13:34, JK pisze:

> Ja również umiem wpisywać zapytania do googla. Myślę, że chyba takżę czytać.
> Ale ponad czytanie suchych odpowiedzi stanowczo przedkładam rozmowę z osobą
zorientowaną na konkretny temat.
> Wiec bez obrazy.
> Mam nadzieję, że mimo wszystko udało mi się ustawić i zakończyć temat.
> Dzięki za podpowiedź.
> Pozdrawiam - JK

Teraz jest dobrze ;-)
Tak trzymaj, dzięki.

--
GreDi

do góry